FIFA 16 = stary, dobry PES - kontrowersyjne? Oczywiście, ale już tłumaczę.

Jestem fanem PESA od 98. Najlepszy ze wszystkich PESÓW to Winning Eleven 9 - gra, która stała się szkieletem nowoczesnych gier serii FIFA. Kiedy przeszedłem w 2010 na FIFĘ nie mogłem uwierzyć, jak bardzo podobna jest ta gra do starego PESA, w którego grałem 5lat - ponieważ każdy nowszy PES był gorszy. Okazało się, że aby FIFA mogła być lepsza od PESA, musi stać się PESEM. Troszkę to śmieszne, ale tak właśnie było.
Zaznaczam, że FIFĘ od lat gram tylko online i to ocenia, Nie mam pojęcia o trybach single player ponieważ ich nie tykam.
FIFA 16 została wybrana po ciężkich testach dem (FIFA i PES). Po FIFIE 15 byłem bardzo bliski wrócenia do PESA. Piętnastka była niegrywalna - wyniki w sieci 5-4, 4-4 to standard a zdarzały się 9-3. Jednym słowem - żenada.
Tego samego obawiałem się teraz i były to obawy niesłuszne.
Po około 200 meczach w sieci moja średnia bramek to 1,4 na mecz. Wyniki 1-1, 1-0, 2-0 czy 0-0 są na porządku dziennym. To gra, w której często trzeba zwolnić i zatrzymać akcję, rozejrzeć się i szukać możliwości, w przeciwnym razie stracimy piłkę i będzie trzeba ciężko walczyć aby ją odzyskać.
Grając w nową FIFĘ (ps4) czuję się jak w starym PESIE, w meczach bezbramkowych jest pełno emocji, a bramka strzelona na początku meczu często okazuje się jedyną w całym meczu, na wagę zwycięstwa. To jest w tej grze piękne.

Punkt odejmuję na trudny system obrony, który jeśli nie jest opanowany do perfekcji, zabiera dużo radości z gry. 9/10 !!!!

(Piszę tego posta 3 raz, więc jeśli jakimś cudem stronka jednak zajarzyła i dodała te stare to przepraszam.)