PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=875829}
6,3 210
ocen
6,3 10 1 210
Elex 2
powrót do forum gry Elex 2

Jako fan PB nie czekałem za bardzo na ELEX II i nie miałem wygórowanych oczekiwań. Mimo to i tak gra mnie rozczarowała. Pierwsze kilkanaście godzin jest w miarę ok. Mamy w umiarkowanie ciekawe zadania, poznajemy poszczególne frakcje. Jednak już w drugim rozdziale rozpoczyna się festyn powtarzalnych zadań polegających na wybijaniu grup potworków. Czy to w wątku głównym, czy w zadaniach dla towarzyszy non-stop ten sam schemat. W jednym queście wątku głównego pod koniec gry naliczyłem ok. 135 przeciwników których trzeba było zabić by wykonać zadanie. To już jest jawna kpina i plucie w twarz tym graczom, którzy jeszcze kupują gry PB. Dla mnie to najgorsza gra Piranii. Gothic 3 był zwyczajnie niedokończony, ale nawet do niego nie napchano chamsko tylu zadań polegających na wybijaniu przeciwników jak zrobiono to w ELEX II przy którym nikt twórców nie popędzał. Oprócz tego fabuła, która totalnie mnie nie interesowała. Jakiś bełkot. W połowie gry zacząłem przeklikiwać dialogi, które wyglądają tak jakby ktoś płacił scenarzystom wierszówkę więc starano się wcisnąć jak najwięcej dialogów, które nic nie wnoszą i do niczego nie prowadzą. Grając w ELEX II czułem się totalnie zmęczony, znużony i wyzuty ze wszystkiego co sprawia, że się chce grać. Żadna gra Piranha Bytes i żadna gra w OGÓLE nie zmęczyła mnie w takim stopniu w jakim zrobił to ELEX II. Fanowskie Kroniki Myrtany to pieprzone arcydzieło przy tym co wysmażyły Piranie. Zastanawiam się nawet czy Arcania nie była lepsza, bo przynajmniej nie marnowała naszego czasu. Na normalu można ją było przejść w 20 h i finito. Mniej więcej tyle w ELEX II jest znośnego contentu. W miarę sensowne jest pierwszych kilkanaście, góra dwadzieścia, godzin. Potem mamy 40-50 godzin nic nieznaczącego bełkotu i wybijania mobków niczym w MMORPG.

Gra była tworzona niemal 5 lat, a fabuła czy questy wyglądają jakby zostały stworzone w jakimś generatorze. Zamiast dawać tuzin powtarzalnych zadań dla każdego z towarzyszy wystarczyłoby jedno porządne. Już nawet poszukiwanie kamieni ogniskujących w G1 z Diego, Miltenem, Lesterem i Gornem budowało większą więź z nimi, która później działała przez całą serię, niż pierdyliard powtarzalnych questów polegających na wybijaniu mobków w ELEX 2. Zresztą towarzysze zwykle bluzgają na nas i traktują jak ostatniego śmiecia. To, że najbardziej polubiłem drona wiele o nich mówi. Jak można zbudować jakiekolwiek relacje z takimi towarzyszami? Zresztą Jaxa tak traktują nie tylko towarzysze, ale i zleceniodawcy questów. Wulgaryzmów w ELEX 2 jest sporo i jest to przykład ich złego wykorzystania. To wcale nie sprawia, iż dialogi brzmią bardziej dojrzale. Wręcz przeciwnie prezentują poziom gimnazjalny. Jezu, jak pomyślę ile smaku, taktu i klimatu miały pierwszy i drugi Gothic... Konkluzja jest jedna: większość studia, którym Gothiki zawdzięczały sukces odeszła i został tylko Bjorn, który na starość dziecinnieje.

Bjorn z Jenny zamiast robić filmiki na YT powinien się skupić pracy nad grą, bo najwidoczniej poświęca im mniej uwagi. Odkąd z PB odszedł Micheal Hoge razem z większością weteranów tworzących dwa pierwsze Gothiki Pirania Bytes stacza się coraz w większą przepaść i idzie w chałturę, infantylizm. Bjorn to człowiek bez wizji, odkąd przejął dowodzenie nad studiem i pisaniem historii wydaje mi się, że brakuje w ich opowieściach czegoś co faktycznie zaważyłoby na fabule. Postępuje raczej w myśl zasady: wiele się musi zmienić by wszystko pozostało po staremu. W Gothicach był jakiś cel do którego bohater dążył, czuło się, że idziemy do przodu. Oczywiście Gothic 3 popsuł to, bo nie miał porządnej fabuły. W Risenach i Elexach nie czuć tego celu. Robimy wszystko, ratujemy świat a ostatecznie ma to niewielkie znaczenie i wracamy do punktu wyjścia. O ile ELEX 3 powstanie to spodziewam się kolejnej nijakiej historii która nie zakończy się w żaden konkretny sposób, podobnie jak Risen 3. Zresztą nawet gdyby miało być inaczej to nie bardzo mnie to interesuje gdyż uniwersum ELEX nie pobudza wyobraźni w takim stopniu jak dwa pierwsze Gothiki. Tam słysząc o Nordmarze, Myrtanie, wojnie z orkami, Wyspach Południowych gracz sobie budował uniwersum i wyobrażał sobie jakie przygody będzie miał Bezimienny razem z kompanią. W ELEX nawet nazwy własne ciężko zapamiętać: Ignadon, Carakis, nie mówiąc o postaciach czy historii tego świata. Dużo o uniwersum mówi to, że nawet końcowe kwestie totalnie mnie nie interesowały. Niech ta cholerna planeta rozpadnie się na drobne kawałeczki. Totalnie mnie nie obchodzi ona, ani postacie ją zamieszkujący.

Pełnoprawna recenzja ELEX II pewnie za 2-3 lata kiedy ją napiszę i przejdzie ewaluację na FW co trwa wieki.

sebogothic

Dla mnie P.B to skończyło się dawno temu po Gothicu 1 i 2 z dlc a potem coś tam próbowali z trójką zrobić i nawet im wyszło nieźle ale technikalia tragedia, Risen 1 poprawny do bólu, Dwójka lepsza a trójka totalna porażka a Elex jeszcze gorszy. A problem jest taki że tak naprawdę P.B robi w kółko Gothica czemu? Porównaj sobie Początek Risena z Początkiem Gothica 1 nie widzisz czegoś znajomego.

sebogothic

Jak myślisz, co będzie ich kolejną grą? Może zapytam nieco przewrotnie.... Czy obecnie czekasz bardziej na kolejną grę PB (cokolwiek by nią nie było) czy na Gothica Remake? :)

ocenił(a) grę na 6
Pawuloniasty

Zapewne ELEX 3, bo Piranie lubią robić trylogie. Jednak po tym co zaprezentowały w "dwójce" już bardziej ciekaw jestem tego Gothic Remake. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ostatecznie oryginału nikt nam nie odbierze, a odświeżenie może wnieść coś ciekawego. Klimat zapewne będzie nieco inny, bo na ten w oryginale spory wpływ miała również oprawa graficzna. Jednak w pierwszym Gothicu było sporo niewykorzystanego potencjału. Brakowało mi zadań charakterystycznych dla poszczególnych obozów. Jako cień albo strażnik powinniśmy chronić dostawy towaru z placu wymian do Starego Obozu albo ze Starego Obozu do Starej Kopalni. Jako szkodnik powinniśmy na te dostawy napadać. Oprócz tego było kilka nie do końca zagospodarowanych miejscówek jak obóz Quentina czy Wieża Mgieł. Można by też pokazać spotkanie przyjaciół, które miało odbyć się pod koniec gry, a się nie odbyło. To samo z możliwością obstawiania walk na arenie. Ogólnie jest co dodawać, bo w późniejszych rozdziałach praktycznie nie było zadań pobocznych. Zobaczymy jak to studio z Hiszpanii czuję tą serię. Podobno pracuje tam też jedna albo kilka osób, które tworzyły Kroniki Myrtany.

Wracając jeszcze do PB to w ELEX 2 totalnie pojechali po bandzie. Wygląda to tak jakby im się nie chciało robić gier i odcinają tylko kupony. Już seria Risen zakończyła się nijako. Seria ELEX też nie wiadomo w jaką stronę zmierza. Gracz ratuje niby świat a w kolejnej części wszystko wraca na stare tory i znowu trzeba ratować świat. W serii Gothic czuć było jakiś postęp w tym uniwersum. Bezimienny wyrywał się spod Bariery, w "dwójce" podróżował po Khorinis, a w trzeciej części trafiał na Myrtanę o której można było już usłyszeć w "jedynce". W Risenach walczyliśmy z tytanami i w sumie nie wiadomo jak to się skończyło. Sądzę, że seria ELEX zakończy się podobnie nijako.

sebogothic

Wow, dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Na Ciebie zawsze można liczyć. Powiem Ci, że według mnie Piranie zrobiły błąd, że wogóle ładowały się w te klimaty futurystyczne. Jeżeli już naprawdę mieli parcie na coś takiego (mimo wszystko szanuję odwagę) to mogli poprzestać na jednej części i zrobić to co robią najlepiej - kolejną markę w realiach quasi-średniowiecznych. Swoją drogą jestem ciekawy kto by zrobił lepszy remake Gothic. Piranha czy jednak Ci Hiszpanie. Ależ się nie mogę go doczekać, to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie gier obok STALKERa 2 czy Cyberpunka 2.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones