PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=618529}

Dune

7,7 244
oceny
7,7 10 1 244
Dune
powrót do forum gry Dune

Wciąż grywalna

ocenił(a) grę na 7

Jestem fanem starszych gier, ale przyznam szczerze, że bardzo mało gier sprzed drugiej połowy lat 90-tych ubiegłego wieku znajduje się w moich ulubionych. Zdecydowanie jestem fanem takich gier jak dwa pierwsze Fallouty, System Shock 2, Deus Ex, Jagged Alliance 2, a więc gier mających około 15 lat. Jedną z najstarszych gier, które wciąż lubię pociąć regularnie to pierwszy X-Com(nie uznaję nazwy UFO: Enemy Unknown, dla mnie cała seria to X-Com). Dune zaś to gra jeszcze starsza(co prawda gra chyba nie pochodzi z 1990 jak podaje filmweb ale z 1992, ale to niewielka różnica), ale jest zadziwiająco grywalna. Gry z tej epoki często dziś są kompletnie niegrywalne - ciężko ogarnąć o co chodzi, grafika to koszmar(i nie rozchodzi mi się o technologię bo to oczywistość, ale o "bałagan". O ile gry z początku lat 80-tych mają przynajmniej prostą grafikę tak w przypadku gier z wczesnych lat 90-tych często nie wiadomo na co się patrzy), a uruchomienie na nowszym kompie jest mocno utrudnione. Dune zaś ma bardzo czytelną grafikę, a jej zasady są dość proste i do tego dobrze wyjaśnione, ale i bardzo interesujące. Ile możecie przypomnieć sobie gier będących połączeniem strategii z przygodówką? Do tego dość wiernie trzyma się książki. O ile całkiem lubię dzieła Franka Herberta, tak do gry wracam częściej. Naprawdę polecam, gra przede wszystkim jest po prostu interesująca. Nie ważne czy czytało się książkę, gdyż co prawda wyłapie się wtedy więcej smaczków ale do gry znajomość książki nie jest potrzebna. Do tego gra nie robi dużych problemów na nowszych maszynach.

kozas15

Witam, właśnie mam zamiar powrócić do Diuny, bo nigdy nie skończyłem pierwszej części. Dość często wracam do klasyki, mam takie napady np na Last Ninja 2 na c64, Defender of the Crown, Pirates lub coś na Amiśkę/wczesne PC i tu często występuje problem, o którym piszesz - grafika/sposób prezentacji/interfejs. Przy grach amigowych odpada problem konfiguracji dźwięku i ogólnie wolę muzykę z Pauli niż SoundBlastera, z grafą bywa różnie, czasem amiga miała ten sam tytuł w nieco wyższej rozdziałce, niestety tylko w 32 kolorach (większość na A500), na PC znowu ta charakterystyczna pikseloza, ale 256 kolorów, często więcej szczegółów i szybsze działanie (zwłaszcza przy słabym przeportowaniu na amigę - gry Sierry). Te tytuły, które podałeś to już na szczęście SVGA i dopracowanie na max, pamiętam jak pierwszy raz zagrałem w demo Fallouta - klimat mnie zmiażdżył, to samo JA2 - grałem w nią dość późno, bo w wersję PL, chyba z CDA. Deus EX niestety mnie ominął, ale pobrałem ją jakiś czas temu oraz mody i da się grać, ale zostawię ją na jesień/zimę. Udało ci się przejść Dune? Pamiętam, że latało się tym ornithopterem i przekonywało kolejne grupy Fremenów do przejścia na naszą stronę. Może masz jakieś wskazówki dla początkującego? Z góry dzięki, pozdrawiam.

ocenił(a) grę na 7
Pyrogenus

Udało mi się i to parokrotnie bo wracam do niej od czasu do czasu. Ogólnie nie uważam gry za trudną, chociaż przyznam szczerze już jakiś czas w nią nie grałem. Przede wszystkim gdy gra już się rozkręci tak jak pisałeś trzeba zdobywać zaufanie kolejnych grup freemenów. Starałem się zebrać jak najwięcej grup i dać im jak najwięcej harvesterów. Absolutnie kluczowi są jedni freemeni, którzy odnajdują melanż, czy coś takiego - no sprawa wygląda tak, że bez nich potem nic nie da się zrobić. Wydobywając odpowiednio dużo melanżu warto zainwestować także w ornicoptery dla grup freemenów, żeby harvestery im nie zostały połknięte przez czerwie. Harvestery są zaś kluczowe, bo bez nich freemeni wydobywają o wiele mniej melanżu, który jest nam potrzebny nie tylko do opłacenia imperatora Padyszacha ale także aby zakupić sprzęt u przemytników. Warto grać dość ekspansywnie i właśnie wyszukiwać szybko kolejnych grup oraz rozwijać wątek fabularny - dzięki temu będziemy mieć spore nadwyżki melanżu bo imperator ciągle chce więcej przyprawy i nie interesuje go za bardzo ile go wydobywamy. Należy także odnaleźć sicz gdzie znajduje się woda i próbować ją wypić, wcześniej robiąc save'a. Paulowi nie tylko wzrośnie reputacja(dzięki czemu można zwerbować bardziej opornych freemenów), ale także bodajże od tego momentu można jeździć na czerwiu pustyni, nie przejmując się ornicopterami - te warto dać grupom z harvesterami. Wszystko jest fajne, aż oczywiście Harkonneni zaczną mieszać. Ja polecam walkę z nimi metodycznie - do jednej prowincji pakujemy jak najwięcej oddziałów w tym samym czasie z najlepszych sprzętem, nie warto walczyć gdy ma się tylko krysnoże, musi być chociaż jeden oddział z rusznicami laserowymi. Przybywamy do takiej prowincji i bierzemy udział w walce, dzięki czemu szybciej pokonujemy Harkonnenów, a straty w oddziałach są mniejsze. Jeżeli przewagę mamy dużą(a właśnie tylko wtedy należy atakować) to Paul nigdy nie ginie podczas bitwy.

kozas15

Próbowałem zagrać, ale wersja CD nie idzie w żaden sposób, natomiast dyskietkowa poszła mi pod DosBoxem, tylko bez dźwięku - włączyłem w tle inną muzę i miałem tylko sprawdzić, a lekko mnie poniosło i kilka godzinek zleciało. Jestem teraz w momencie szukania ornithopterów, bo czerwie zeżarły mi już 2 harvestery, Stilgar od dawna po mojej stronie, ojciec wyruszył na podboje i go wcięło i 3 moje oddziały dostały się do niewoli (jeden wysłałem na przeszpiegi, a kolejne 2 wytrenowane przez tego zielonego gościa na expert poszły niby z odsieczą - teraz Harkonnenowie się ze mnie śmieją, bo wszyscy w niewoli). Przerzucam ciągle tych "geodetów", a po nich ekipy ze żniwiarkami i przyprawa idzie bez opóźnień, niestety nie działa mi save i chyba na dziś zakończę, a jutro może wypróbuję wersję na Amigę. Aha, co do Twojego ostatniego zdania, to mam lecieć orni tam gdzie wysyłam wojsko? Gdzie znaleźć przemytników? Pisze tam o jakiejś wiosce, a Stilgar mówi, że on tylko zna teren wokół swojej siczy. W sumie gra świetna, czuć klimat Diuny, drażni mnie tylko ta powtarzalność na początku - wszystko trzeba liniowo odkrywać, a jak już jest się dalej to poziom skacze dość gwałtownie, chyba sobie będę na kartce spisywał co gdzie mam, po tracę zbyt dużo na latanie, a u imperatora nie ma zmiłuj ;) Spokojnej nocy.

Pyrogenus

Sprawdziłem pod WinUAE wersję amigowską i nie pamiętam już czy graficznie była słabsza, czy źle skonfigurowałem emulator (korzystam teraz z kompa "na szybko" - nieswojego), bo różnica jest w detalach na korzyść PC, ale mnie to nie przeszkadza, za to muzyka jest świetna, od razu mi się przypomniała cała melodia, muszę jeszcze pokombinować z ustawieniami stacji, bo czyta tylko z DF0 i DF1, a gra jest na 3 dyskach, na razie muszę to odwlec, bo jutro wyjeżdżam, chyba że da się to startnąć pod Androidem ;)

ocenił(a) grę na 7
Pyrogenus

Wiosek przemytników jest parę, z tego co pamiętam pierwsza jest w jakimś charakterystycznym miejscu niedaleko pałacu - z mapy powinno to wyglądać jak oko jakiegoś zwierzęcia chyba. Tak czy siak jakieś charakterystyczne miejsce na mapie. Na przeszpiegi nikogo nie wysyłaj, ani nie wysyłaj po 2 oddziały. Tak jak mówiłem - tylko kupą i to dobrze uzbrojoną. Na początku możesz nawet Harkonnenom oddac teren, nic się nie stanie jeżeli stracisz jedną czy dwie prowincje zwłaszcza oddalone od pałacu. Atakować najlepiej dopiero gdy już napijesz się wody życia i uzyskasz błękitne oczy - będziesz już na tyle wysoką reputację, że dołączy do ciebie wiele grup freemenów, a tylko wtedy opłaca się atakować. Do walki wtedy zamiast ornicopterem to podróżowałem na czerwiu zazwyczaj. Ale mówię - atakuj tylko wieloma grupami, poczekaj aż zacznie się bitwa i wtedy tam poleć ornicopterem/przywędruj czerwiem. Freemen na polu bitwy powie ci, jak wyglądają sprawy - powinien powiedzieć, że macie przewagę, inaczej wysłałeś za mało oddziałów lub za słabo uzbrojone. Z samymi krysnożami nie ma co atakować, lepiej przynajmniej żeby jeden oddział miał rusznice laserowe. Poczekaj z atakami, Harkonnenowie są dość ospali i na początku mają dużą przewagę - mają sporo oddziałów i to dość dobrze uzbrojonych. Twoją przewagą jednak jest to, że ich wojsko jest stałe, podczas gdy Ty masz szansę jest znacznie rozbudowywać. Gdy już wygrasz pierwszą bitwę z minimalnymi stratami to do końca Harkonnenowie będą praktycznie w odwrocie

Pyrogenus

Grasz w to jeszcze czy już przeszedłeś i/lub odpuściłeś? :)

nbl_raziel

Wtedy odpuściłem, bo miałem te problemy z kompem, później zapał minął... Obecnie wziąłem się za Fallouta 1 i trochę popykałem w Wieśka 2, żeby zobaczyć, czy mi podejdzie (wg mnie jest git, ale zagram w niego po Fallout'cie), a do Diuny to na bank wrócę, ale może zimą, jak mnie nie weźmie coś innego.. A z rzeczy w które grałem jakiś czas temu to: Technobabylon, Broforce, Spycraft, a Outlast i Fahrenheit leżą w poczekalni...

Pyrogenus

OK. Jak byś się gdzieś zamotał - pisz ;)

ocenił(a) grę na 8
nbl_raziel

Ja znowu zacząłem grać, regularnie do niej wracam ale nigdy bie przeszedłem :(

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones