Początkowo gra nie oferuje niczego ciekawego, ot zwykły visual novel z romansem. Później w grze pojawia się moment grozy, moment przy którym wysiadły mi nerwy. W horrorze czasem lepiej jest umieścić coś prostego zamiast wykręcanych, wielkich potworów. Mam pewne problemy z samobójstwami, boje się strasznie dyndających korpusów. Teraz gra przestaje być romansidłem a staje się budzącym dreszcze horrorem. W końcu przemogłem się i ukończyłem grę jednak nie mam siły przejść ją drugi raz. Po prostu nie mogę.