Nie mogę się zgodzić z tym co napisałeś, nie mówiąc już o tym, że sam sobie przeczysz w niemal każdym zdaniu. Jednocześnie piszesz, że gra jest warta zagrania i że zmarnowałeś na nią czas. Gdzie w tym logika?

Fabuła w DS jest przegięta, przestrzelona, nadmiernie zagmatwana i oparta o sporo banałów. Niemniej, te banały zostały ubrane w niebanalną otoczkę, dzięki czemu nabierają świeżości. Ratowanie świata przed zagładą jest ogranym motywem, ale wygląda zupełnie inaczej, gdy jest przedstawione jako kolejne wielkie wymieranie, a jest to problem, z którym mierzymy się tu i teraz. Za wszystkimi swoimi wadami kryje się naprawdę ciekawa i wciągająca historia (nawet jeśli naciągnięta na potrzeby niektórych zwrotów akcji), którą nie aż tak trudno ogarnąć.

Gameplay też jest dopracowany i przemyślany. Zauważ, że z każdym postępem w grze dostajesz dostęp do kolejnych narzędzi, które zmieniają rozgrywkę. Tak samo gra zabiera gracza w coraz to inne regiony z innymi wyzwaniami, więc nigdy nie ma poczucia powtarzalności.

myślę, że zrobienie tej gry tak ponad przeciętnie zajmie z 50h. Ty zaczynasz marudzić po ponad 100 czyli robisz te wszystkie aktywności dodatkowe. nie rozumiem czego Ty oczekujesz? wątku głównego na 200h? uświadomię Cię, takie gry nie istnieją. rozumiem, że lubisz długie gry. dostałeś 100h zabawy i zacząłeś się irytować. no gdzie tu problem? cięzko o dużo dłuższe gry. ja mam radę. jak nie chcesz robić powtarzalnych czynności, które nie są zbyt atrakcyjne fabularnie, to przechodź wątek główny+ z 30% aktywności dodatkowych i następna gra. proste

Jak byś czytał ze zrozumieniem to być wyczytał , że gra ogólnie mi się podobała , a skupiłem się tu głównie na minusach tej gry w mojej subiektywnej ocenie . Zreszta dałem grze 7/10.
Gram max w 2 gry na rok i kupuje gry za swoje własne pieniadze. Wiec jak już coś kupię to gram do przesytu. Myślałem , że te misje przesylkowe jakoś bardziej będą zróżnicowane. No i zirytował mnie koniec , że nie mógł się skończyć tylko trwał i trwał, chyba ze 3 h. Ale wzruszająca scena na końcu mega mnie poruszyła. Do tej pory nie rozumiem roli Higgsa , który niby był głównym złym, a okazał się marionetką. A główna zła była pod jego kontrolą przez całą grę . A na końcu się okazało , ze to ona jest tą złą i wszechmocna ? Wiec higgs kim w zasadzie był ? I po co ta postać tak na logikę była wprowadzona ? Skoro okazało się że to on niby był marionetką. Globalny generalny sens fabularny jest dla mnie nie zrozumialy tego higgsa. Jakby ktoś wytłumaczył byłbym wdzięczny.

nigdzie nie pisałem o tym czy Ci się podobała czy nie tylko na temat tego, że narzekasz na to, że fabuła "stoi" po 100H. w tej grze jest fabuły na maks 50, więc jeśli piszesz o 100H tzn, że robisz wszystkie poboczne aktywności i normalne, że fabuła w takim wypadku nie idzie naprzód.

fabuła jest taka dość dziwna, ale temat higgsa można zrozumieć bardziej zbierając pendrive. są chyba 3 zawierające jego dziennik i można nieco bardziej zrozumiec jego historie. nie pamiętam już co tam dokładnie jest, ale jest dużo więcej wyjaśnień niż samych przerywników. jest o tym kim był na początku, potem jak zaczął być terrorystą i o tym czynniku zagłady, ale Ci nie powiem dokładnie, bo już nie pamiętam

a koncowka dosc denerwujaca. pod koniec przerywniki trwaja wiecznosc i wyraznie niektorzy bohaterowie sie powtarzaja. scena na plazy to juz przegiecie paly. trzeba obejrzec cale niesamowicie dlugie napisy zeby wgl zobaczyc zakonczenie. w tych napisach sa wszyscy. az dziwne, ze nie wymienili sekretarki w firmie, ktora sprzedawała im kawę. i to wszystko trzeba obejrzeć żeby pograć jeszcze z 30minut i zobaczyc zakonczenie. moim zdaniem to juz bezczelnosc

Widzę, że wątek ma już 3 lata, ale z racji, iż dopiero przeszłam grę, to pozwalam sobie dodać komentarz :)

Wg mnie wątek Higgsa jest po to, byśmy mieli jasnego przeciwnika i wszyscy działają tak, jak kieruje dobra Amelie, próbująca zjednoczyć kraj. Zarówno my, jak i postacie nie mają podejrzeń co do niej, tylko co do Higgsa. W efekcie, jest on skutecznym odwracaczem uwagi od prawdziwego „złoczyńcy”, jednocześnie dodając na końcu fabularny zwrot akcji.

Masz rację. Generalnie jako ojciec to ta gra mnie nawet mocno wzruszyła pod koniec. Masz rację że marudzenie po 100h jest głupie. Może dlatego że jestem bardzo cierpliwy. Niedługo ma być 2jka to ciekawe co tam wymyśli Kojima.