PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=664002}
7,6 3 570
ocen
7,6 10 1 3570
Call of Juarez: Gunslinger
powrót do forum gry Call of Juarez: Gunslinger

Od małego jestem wielkim fanem westernów. Wychowałem się na sobotnich południowych emisjach filmów z Johnem Waynem czy Kirkiem Douglasem na "2" w latach '90. Na podwórku zawsze odwzorowywałem z kolegami sceny z moich ulubionych strzelanin. Zawsze chciałem wejść na żywo w skórę prawdziwego rewolwerowca... Pierwsza przygoda z kowbojami w świecie gier to było Desperados... John Cooper i jego banda... zarywało się noce by przechodzić kolejne poziomy po dziesiąt razy zawsze obchodząc wrogów z innej strony. Aaaaa nie! Pierwszą grą była nieznana mi z nazwy "strzelanka" gdzie z kuzynami ekscytowaliśmy się grafiką "3D".

Później długo długo nic i wreszcie dwie gry takie jakie chciałem - Gun i Call of Juarez. Szczerze pierwsza wciągnęła mnie bez reszty, chociaż miała zbyt mały świat a ja chciałem chyba za bardzo żeby była ona czymś w stylu GTA. No i CoJ... WOW co to była za gra co to był za pomysł... rewelacja! Tylko strasznie irytowało mnie zużywanie się broni... Nie wiem czy ktoś kto to będzie czytał grał online w tą grę? Jeśli tak i pamiętasz użytkownika pod nickami: SittingBull i ClintEastwood to byłem ja i miło mi jest że mogłem Cie wielokrotnie zabić ;)

Następnie druga część CoJ - też mnie osobiście powaliła na kolana. Genialny scenariusz i świetna rozgrywka. Jestem z pokolenia ludzi którzy nie szukają w grach super grafiki i motoryki a klimatu. CoJ 2 miało to coś czego nie da się wytłumaczyć słowami. Strasznie klimatyczne i nadające cierpkiego klimatu głosy dwóch głównych bohaterów. Od razu było czuć na karku ducha dzikiego zachodu.

(ominę trzecią część CoJ bo w nią nie grałem - liczy się tylko dziki zachód)

To w co dzisiaj zagrałem to majstersztyk w świecie gier spod znaku westernu. Opowieść głównego bohatera która ciągle krąży jest genialnym pomysłem. Szkoda tylko że nei mogę skupić się na jego głosie nie mówiąc o czytaniu napisów... Co z tego że musimy chodzić od punktu A do punktu B. Że tylko strzelamy do tysięcy wrogów... ważne że strzelamy z rewolweru! Dawka pomysłów powinna rozejść się na kilka gier a tutaj skumulowała się na jednej. Świetny humor plus niesamowita historia gdzie niekiedy musiałem się cofać (dosłownie) bo okazywało się że opowiadanie głównego bohatera jest niespójne. Jeszcze jej nie przeszedłem a chciałbym grać w nią całą noc. Zostawię sobie trochę na później no i fragment z apaczami...

W TO TRZEBA ZAGRAĆ !!!

ps: A czy ja powiedziałem, że to byli Apacze?

ocenił(a) grę na 9
Bydghost

"First kill at 15. Killed a man for snoring, and 40 others for breating" o postaci John Wesley Hardin. :)

Polecam
http://www.outsidexbox.com/articles/2013-05-22-5-deadliest-real-life-cowboys-you ll-meet-in-call-of-juarez-gunslinger


Mnie bardzo zaskoczyły te nuggets of truth - o dziwo je czytałem i były bardzo ciekawym dodatkiem w jakiś sposób urealniającą bajkę z ekranu. A bajka jest pierwszorzędna. Piękna grafika, przyjemne strzelanie i naprawdę świetnie poprowadzona fabuła tworzą wyjątkowy klimat. Widzę że niektórym nie odpowiada jej intensywność, ale w tym cały urok Gunslingera - wesoła rozrywka poprzecinana jest bardzo licznymi wtrętami Silasa, a w połączeniu z dialogami innych postaci tworzą one raczej humorystyczną opowieść która nie raz i nie dwa razy mruga do nas okiem.
Bardzo gorąco polecam, a jeśli na PC jednak nigdy nie wyjdzie Red Dead Redemption, to CoJ:G jest zdecydowanie najlepszym westernem na blaszaka. Zapewne do czasu póki Techland nie wyda kolejnej części serii.


Co do trzeciej "nieoficjalnej" części CoJ czyli Cartel, to też polecam, choć to inna para kaloszy niż 1, 2 i 4. Rozgrywka to bardzo typowy średniobudżetowy FPS okraszony współczesną fabułą godną filmowego "Za szybcy, za wściekli".
Ciekawy patent z jej rozdzieleniem - w zależności którą postacią gramy poznajemy jej trochę odmienną stroną. Mi się podobało właśnie dzięki fabule jak z głupawego filmu sensacyjnego i oczywistym nawiązaniom do westernowych, kanonicznych CoJów. Jak ktoś lubi postrzelać sobie bez ciśnienia to w sam raz.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones