a dla mnie nie wykorzystany wątek ekonomiczny, po dwóch godzinach grania masz wszystko skupione, a kasy tyle, że nie ma możliwości jej nigdzie wydać
to z kolei powoduje, że nie masz zapału do biegania za skrzyniami ze złotem
szkoda, to nie było chyba strasznie trudne, żeby trochę dodać okazji do wydatków i zbierania

Tak, masz rację, ale dla mnie nie słabo wykonany wątek ekonomiczny nie był jakimś znaczącym błędem.

ogólnie dałem 10, bo co by nie mówić - rewelacja

Zgadzam się, gra jest świetna. Szczególnie duże brawa należą się dla twórców, za to, że poprawili największy błąd pierwszej części, czyli monotonię. W poprzedniej części sama konstrukcja misji była zbyt podobna, a misje poboczne były po prostu nużące. W AC 2 zadania są o wiele ciekawsze, a i fabuła bardziej mnie wciągnęła. Według mnie Ezio jest także bardziej interesującym bohaterem, niż Altair.

Nie grałam w część pierwszą, ale ta jak dla mnie jest rewelacyjna:) Uwielbiam takie gry, chociaż rzeczywiście, jeśli chodzi o watek skradania mogło być lepiej tak samo jak z wątkiem ekonomicznym- chociaż tutaj podobało mi się to, że mogłam kupić szybko lepszą zbroję, uzbrojenie, bo np. w Wiedźminie 2 trzeba było sporo czasu, żeby mieć lepsze wyposażenie, ale trochę zbyt długo się na to czekało:)
Mam nadzieje, że mimo,. iż napisaliście, że część pierwsza jest słabsza, uda mi się w nią zagrać. No i oczywiście zbieram na część 3:)

Dla mnie pierwsza część była po prostu zbyt nudna. Zadania były za mało zróżnicowane. Szczerze mówiąc nawet nie zdołałem jedynki ukończyć. Co do trójki to raczej w najbliższym czasie w nią nie zagram. Chyba musiałbym wcześniej ukończyć brotherhood i revelation.

"Revelations" jest znacznie nudniejsze niż "jedynka".

W "Brotherhoodzie" jest więcej skradankowych zadań.

Niestety w Brotherhood nie grałem, więc nie mogłem tego sprawdzić. AC 2 to świetna gra, ale za mało skradankowa, jeśli Brotherhood ma więcej skradania to twórcy poszli w dobrą stronę. A jak z najnowszą odsłoną serii? Jest w niej sporo skradania?

Jest tam sporo misji, w których wykrycie albo skutkuje desynchronizacją, albo uniemożliwia zdobycie 100% synchronizacji w danym wspomnieniu (taka nowość dla tych, którzy chcą przejść grę na 100% - w każdym zadaniu trzeba zrealizować jakiś cel, np. wykonać je w określonym czasie albo nie dać się zranić).

Nie wiem, nie grałem. Aktualnie przechodzę "Revelations".

w pełni się zgadzam

Akurat mnie nie przeszkadza bardzo poziom trudności gry - mam ogromną radochę za każdym razem, gdy wracam do tej, najlepszej moim zdaniem części. Najciekawsza fabularnie, najbardziej urozmaicone otoczenie, bo wiele miast - Florencja no i Wenecja, zawsze w moim sercu <3 Nie zgodzę się jednak z twierdzeniem, że Ezio jest ciekawszym bohaterem niż Altair. Naszego wielkiego mistrza darzę szczególną sympatią, boooooo:
1. Gdyby nie on, Ezio, za przeproszeniem, gówno by miał, tak samo całe bractwo,
2. To bohater dynamiczny: z aroganckiego szczeniaka stał się prawdziwym człowiekiem - Ezio w zasadzie od początku był 'ten dobry'.
3. Mniej o nim wiemy, choć po Rev nieco więcej. Dla mnie to akurat zaleta. ^^

Ezio się zmienił. Z lekkomyślnego i niezbyt rozgarniętego bawidamka stał się dojrzałym, rozsądnym i godnym zaufania mężczyzną.

Owszem, ale od początku dało się go lubić, bo w gruncie rzeczy był szlachetny, rycerski i całkiem sympatyczny (co po jakimś czasie dla mnie stało się nieco nudne). Jego przemiana nie jest jakoś niezwykła, bo każdy dorasta, każdy poważnieje (jego kolej przyszła wcześnie ze względu na tragedię, jaką przeżył), ani też diametralna. Altair natomiast... cóż, w pierwszych chwilach gry ubolewałam, że przyjdzie mi grać takim bucem. A tu proszę... :)

Nietrudno być lepszą grą od pierwszego AC, gdyż gra ta jest dość przeciętna. Poza grafiką, czasem i miejscem wydarzeń, nie ma w niej nic godnego uwagi.

Otóż to! Szkoda, że mechanikę skradania rozwinęli dopiero w "Syndicate" :P