Gra jest pełna humoru, tak jak i Saints Row,w końcu to spin-off tej serii. Może nie jest aż tak rozbudowana i pełna misji pobocznych (chociaż w Seulu jest co robić), ale na pewno warto w nią zagrać. Do dyspozycji mamy 12 agentów, każdy z nich jest inny, ma inne super-moce, inne linie dialogowe, fajnie się ze sobą dopełniają. Misje są trochę krótkie, ale zróżnicowane. Mamy do pokonania 6 bossów, Młotnira, Stalucha, Aishę, Augusta Gładkiego, Ariadnę i ich przywódcę, Doktora Babilona. Aby dotrzeć do kryjówki każdego z nich musimy się trochę nagimnastykować, nie mówiąc już o samej walce, która często jest wymagająca i nie każdy agent sobie z nią poradzi.
Na plus także piękny, sterylny, chociaż trochę nudny Seul. Tak jak pisałam, misji pobocznych nie ma dużo, są powtarzalne, ale aby je ukończyć musimy poświęcić nieco czasu. Po zakończeniu wątku głównego możemy ponownie przejść misje aby odnaleźć wszystkie znajdźki, takie jak skórki do pojazdów, ubrania dla agentów i gadżety-ulepszenia.
Ta gra to nie jest Saints Row, tylko spin-off tej serii, ale zdecydowanie warto w nią zagrać, aby zobaczyć, co tym razem wymyślili twórcy, wyłapać "smaczki" czekające na fanów serii SR i po prostu dobrze się bawić.