Ta gra powinna trwać 6 godzin. Bo podczas około 36-godzinnej rozgrywki, (czas który mi zajął by przejść grę na 100%) nie nudziłem się może przez te sześć.
Początek jest niezły, ale z każdą godziną robi się coraz durniejsza, idzie utartymi kliszami i zamienia się w straszny bełkot fabularny. Większość plot-twistów jest bardzo przewidywalna, a to że bohater ma amnezję pominę milczeniem.
Najjaśniejszym punktem gry są momenty humorystyczne z Aibą, zwłaszcza te w "Somnium", gdzie różne kompletnie odjechane decyzje są wykonywane z pełną jej osobowością, dobrze udźwiękowione (japoński dubbing) i zanimowane.
Cała historia mistyczno-thrillerowa jest natomiast właśnie przewidywalna, nudna, strasznie głupia, naciągana i schematyczna. Oby twórcy tego studia poszli w przyszlości właśnie w humor, bo to im idzie dużo lepiej.