Podobno ciekawą alternatywą dla tego programu jest dokument A SUITABLE GIRL, również na Netflixie. Ostatnio również w reklamie Dove pokazano, jak dla wielu kobiet w Indiach swatanie to proces traumatyczny.

Mnie trochę ten serial przypomina Tindera albo inne portale randkowe, więc samo "zaaranżowane małżeństwo" tak mnie nie mierzi, bo swatka podaje ci kandydatury, jak np: na Tinderze, spotykacie się, może nie wyjść, i tyle. Natomiast obawiam się, że to tylko serial i w wielu kulturach, w których ten proces wciąż się odbywa, ludzie rzeczywiście nie mają wyboru, a te małżeństwa trwają do śmierci, bo partnerzy nie są nauczeni odmowy, nie chcą przynieść wstydu rodzinie itd. Albo po prostu nie chcą być sami.

Doszłam do momentu z toksyczną matką i jestem przerażona, kobieta uśmiecha się jednocześnie mówiąc synowi: "jak się nie zdecydujesz na jedną z trzech, to wybierzemy za ciebie". Facet ma 25 lat, moim zdaniem ma jeszcze czas, żeby znaleźć miłość, ale co tam, matki to nie obchodzi. Po minach tych koleżanek od kawek widać było, że jej zachowanie nie jest normą. No i to traktowanie synowych, mój dom - moje zasady, to jak ten starszy syn przychodził do niej i mówił jej cechy małżonki, które ONA ma dla niego zmienić. Jestem pewna, że ta pierwsza synowa ucieknie z tego domu po kilku latach pod osłoną nocy, wyjedzie z kraju, a potem będzie chodziła do końca życia na terapię (moim zdaniem tego nie da się wytrzymać bez urazów na psychice). I ani te wszystkie sari ozdobione złotem i wyszywane klejnotami czy perłami, ani te wszystkie tiary, naszyjniki, pierścionki, bransoletki, które teściowa chowa w wypoczynku, nie zrekompensują tej toksyczności.