Nie czytam Cobena, bo się nie da, ale seriale lubię . Coś w nich jest takiego, że z przyjemnością oglądam . Bez względu na niedociągnięcia i niedorzeczności . Wszystkie są kręcone według podobnego schematu, ale nie przeszkadza mi to. Jedyne czego nie rozumiem - po co wplatać postacie z W głębi lasu, skoro oprócz nazwiska i względnie pociągniętego rodzinnego dalszego ciągu prokuratora , nic nowego do tamtej historii się nie wnosi. Szkoda , bo nie wszystkie wątki tam się wyjaśniły .