I tyle było domysłów kogo ten debil poświęci. A on wziął przypadkową dziewczynę.
Chory poooyeb.
W zasadzie tyle czasu każdy czekał z wielkim zaciekawieniem kogo poświęci Ivar, ale... no właśnie. Nie wiem jak w waszym przypadku, ale ja się zawiodłem. Tyle czasu budowali napięcie, nawet przed ukazaniem się samego sezonu a tu jakaś przypadkowa laska. Serio???
Myślałem, że reżyser pozbawił mózgu na kilka odcinków tylko Ivara, ale Bjornowi też się udziela. Magnus go namawia do spisku przeciwko Alfredowi ponieważ uważa, że ten go zdradził (???? nie rozumiem co mają czyny Egberta do Alfreda), a ten ślepo wierzy w każde słowo i próbuje podburzyć innych do tego samego.
O wątku Flokiego nie będę wspominał, no może słówko... osadnicy wpadli na pomysł aby po n odcinkach wygnać tych którzy sieją zamęt. Brawo!
Ivar zabił jakąś kobitkę i wieszcza. Nie rozumiem do końca jego motywów. Uważa się za Boga... serio? Bo jakaś panna mu tak powiedziała?
jedyny fajny wątek to spisek przeciwko Alfredowi możnowładnych. Myślałem, że brat Alfreda zrobi coś ala Kalf ;)
"Magnus go namawia do spisku przeciwko Alfredowi ponieważ uważa, że ten go zdradził (???? nie rozumiem co mają czyny Egberta do Alfreda), a ten ślepo wierzy w każde słowo i próbuje podburzyć innych do tego samego. "
Bjorn nie wierzy mu ślepo po prostu sam nie chce stać po stronie Anglików, myśli że Magnus może pomóc mu przekonać resztę do tego czego i on chce. Pewnie i sam nie wierzy że to jego brat, ale ważne że poglady Magnusa mu pasują i może go wykorzystać do swoich celów.
To kogo poświęci Ivar było w sumie wiadome bo było to w zwiastunie sezonu, chociaż liczyłam że uśmierci swoją żonkę (prędzej czy później i tak to zrobi). Jakie ma motywy? jest niepoczytalny od początku. Władcy w dawnych czasach często ogłaszali się bóstwami czy uważali że ich władza pochodzi od samego boga. Takie coś też umacniało władzę, posłuszeństwo poddanych. Tak samo zabicie fejkowej Lagerty miało na celu pokazać ludziom że dawna królowa kaput, że jego koronie nic już nie zagraża.
odcinek do bani jak cały sezon a co do Flokiego to ja nie wiem co za idioci z tych osadników- najpierw płyną z Flokim na jakieś zadopie co się okazuje, że tam nic nie ma mimo że im wciskał bajki o boskim lądzie a teraz dokładnie wiedział gdzie leży ciało. Wniosek powinien nasunąć się sam- że Floki jest szaleńcem i to on zabił tę kobietę (widzowie oczywiście wiedzą, że to nie prawda ale jakbym była jednym z tych osadników to głowa Flokiego już by pofrunęła).
no to co, że to Islandia jak nic ani nikogo tam nie ma? Ziemia kiepska do uprawy, mało zwierzyny, warunki pogodowe jeszcze cięższe niż w Norwegii a miał być raj mlekiem i miodem płynący.
Liczę że to już ostatni sezon? W innym przypadku odpadam po 5-tym. Głupota goni głupotę, ta połowa nawet niema żadnego wątku przewodniego prócz spisku przeciw Alfredowi.
ja liczę że nie
w tym sezonie nie dojdzie do konfrontacji Ivara z Alfredem, a ciągłe analogie między nimi w odcinkach wskazują że musi do tego dojść.
I jak to nie ma żadnego wątku? Bjorn chce odbić Kattegat i próbuje podburzyć do tego reszte, zaraz dołaczy do niego ten hvitsek czy jak mu tam. Z drugiej strony walki i polityka w Anglii. Wcześniej może wątki były ambitniejsze czy co? Jak dla mnie ciągle to samo się kręci, ciągle ktoś z kimś sie nawala.
Wątku przewodniego nie ma jedynie wątek Flokiego, który rzeczywiście nie mam pojęcia do czego może dążyć.
Do konfrontacji Ivara z Alfredem dojdzie w ostatnim sezonie 6 który też będzie miał 20 odcinków.Będzie bitwa w lesie.
Taka moja teoria o Flokim to może on będzie nowym wieszczem :D. Skoro już gada z duchami to czemu by nie mógł przepowiadać przyszłości. Może Ivar posłucha Flokiego .
powiem tak - jego postać była niejednoznaczna coś ala antybohater i to było w nim cholernie pociągające te szaleństwo w oczach ale jednak trzymał się na wodzy i działał w jakiś tam naurzuconych przez społeczeństwo ryzach żeby zajść wyżej. Teraz kiedy już okazało się że jest totalnym psychopatą i postacią złą do szpiku kości niestety stracił tą cechę której pisałem wyżej. Szczytem tego całego szaleństwa było obwołanie się bogiem a co gorsza fakt że on chyba w to wierzy. Dziewczyna okazała się być ostatecznym katalizatorem jego szaleństwa nie oznacza to jednak że straciłem zainteresowanie tą postacią dalej mnie fascynuje i chce poznać jego losy do końca jednak nie jest już to dla mnie antybohater ale typowy socjopatyczny Villain. xD
odcinek 5/14 i tak był dobry w porównaniu do beznadziejnych, śmiesznych 11, 12, 13
Mam nadzieję że mamy do czynienia z początkiem końca Floka, mam przeczucie że tych dwóch się dogada i zakończą żywot tego buraka
Hvisterk, czy jak mu tam, chyba się jednak na coś przyda może ukatrupi tego głupka krzykacza i jego żonę
Podoba mi się postać nowej pani, przyszłej żony Haralda, z gęby piękna wojowniczka z zacięciem, może ona kogoś zabije ważnego, kto wie...
Bjorn chyba dogorywa, nie ma już na niego pomysłu, czekam na jego bohaterską rychłą śmierć... która być może nawróci Ubbe i Torvi na słuszną wiarę przodków...
Lagertha nie wiem po co jeszcze żyje. widać że w dzisiejszych czasach nie można zabić feministki w serialu.
Odcinek nie był tragiczny, taki 6/10 może być
Mi się wydaje z Harald zginie podczas tej bitwy w Anglii. A Floki jak napisałem wyżej wydaje mi się że będzie nowym wieszczem.
No nie wiem, Harald wydaje się być postacią nie do zabicia, taki król Wikingów co go nie ukatrupili, i rządził przez lata długo i szczęśliwie
Według przepowiedni ma to być któryś z synów Ragnara więc pewnie "niespodziewanie" będzie to Ubbe.
Ta nowa kobieta będzie z Bjoernem, wróci z nim odbić Kategat z rąk Ivara, widać to w zwiastunie całego sezonu. Lagherta ma zginąć z rąk syna Ragnara. To może jednak Magnus?? Wiem, wiem, Ragnar się do niego nie przyznawał...
Raczej nie jest biologicznym synem ale jak pokazała scena Bjorna z Rollo to nie więzy krwi są najważniejsze więc MAgnus mógłby się nadać.