Wielka (2020-2023)
Wielka: Sezon 2 Wielka sezon 2, odcinek 10
odcinek Wielka (2020-2023)

Wesele

Wedding 59m
8,3 166
ocen
8,3 10 1 166
Wielka
powrót do forum s2e10

Wszystko, czego oczekiwałam od drugiego sezonu "Wielkiej" - dostałam. Było więcej scen z carem i Katarzyną. Rozwój ich postaci oraz ich relacji był wspaniały, dialogi wybornie cięte, sceny miłosne cholernie seksowne. Hoult i Fanning mogliby obdzielić chemią pół hollywoodu. Lew z pierwszego sezonu był nudny, a śmierci jego postaci jakoś wcale nie przeżywałam i nigdy nie widziałam (nie czułam) między nim a Katarzyną żadnej miłości. Z Piotem było zupełnie odwrotnie.


W ostatniej scenie ostatniego odcinka Katarzyna zasztyletowała nie Piotra, tylko jego sobowtóra. Tylko- czy aby na pewno? Boje się, że tak naprawdę ten wchodzący po wszystkim do pokoju Piotr to była tak naprawdę wizja Katarzyny- w sumie kilka innych wizji też w tym odcinku widzieliśmy. Twarzy nieboszczyka przecież nie widzieliśmy - nie wiemy na pewno, że to był sobowtór. Czyż to być może, że Katarzyna tak naprawdę zabiła jednak Piotra?


Druga wątpliwość: jak to możliwe, że po tylu ciosach nieboszczyk się podniósł i odszedł. Mnie się wydaje, że w tym momencie Katarzyna uświadomiła sobie, że to jednak Piotra zabiła- a Piotr, że został przez nią zabity. Dlatego w tym momencie przestali się przytulać i każde z wyrzutem spojrzało w inną stronę.Chciałabym się mylić w tej teorii, bo przecież jeżeli ma być trzeci sezon "Wielkiej" to bez Piotra nie będzie po co tego w ogóle oglądać.

ocenił(a) serial na 8
Naethalee

Mi sie wydaje, ze zdali sobie sprawe z tego, ze znowu nie moga sobie ufac...czyli perypetii ciag dalszy.

ocenił(a) serial na 7
cellfreak

Może być i tak-ale z drugiej strony Piotr przecież spodziewał się, że Katarzyna go zabije, inaczej nie wystawiłby przecież sobowtóra na spotkanie z nią, tylko poszedłby sam. To, że widział jak rozpaczała już po fakcie daje mi nadzieję, że jednak będzie dobrze między nimi- że wyrównali rachunki i sobie nawzajem wybaczą.

Potwierdziło się tutaj też właśnie to, jak dobrze Piotr Katarzynę zna- okazało się, że nie były to ze strony Piotra puste zapewnienia- wiedział jak postąpi Katarzyna-wiedzial, że najpierw go zabije a zaraz potem tego pożałuje.

Poza tym, w jego wizji z Katarzyną ona mówiła "jeżeli Cię nie zabijè, to nie będziesz mnie kochał- nie będziesz mnie szanował" i to też chyba jest prawda. Mam nadzieję, że Piotr wybaczy Katarzynie swoje "zabójstwo", a ona jemu zdradę z własną matką. Chociaż tak naprawdę nie rozumiem o co się Katarzyna pieklila -faktycznie Piotr przeleciał (i przypadkowo zabił) jej matkę, ale przecież ten stosunek seksualny miał miejsce wtedy, kiedy Katarzyna nie chciała z Piotrem mieć nic wspólnego (a przynajmniej tak utrzymywała sama się oszukując).

Naethalee

Właśnie skończyłam oglądać 2 sezon i faktycznie martwię się tym, że Piotr może tak naprawdę nie żyć...z drugiej strony podobno ma być 3 sezon, a większość widzów tego serialu czeka właśnie na postać Piotra, nie wydaje mi się aby reżyser pozbył się najbardziej charakterystycznej dla tej produkcji postaci. Najbardziej dziwne jest to, że sobowtór wstał po tylu ciosach nożem i wyszedł...nie wydaje mi się to prawdopodobne, ale to w końcu Rosja :D można się wszystkiego spodziewać po tym serialu. W wizjach Katarzyny Piotr znikał na końcu, tak samo w odwrotnej sytuacji zniknęła Katarzyna, tutaj pojawiający się żywy Piotr nie znika z wizji Katarzyny, obydwoje patrzą na oddalającego się sobowtóra, więc mam nadzieję, że Katarzyna nie zamordowała jednak prawdziwego Piotra...
Najbardziej zirytowała mnie Mauriel, żywi jakąś irracjonalną nienawiść do Piotra, a przecież to jej ojciec zgwałcił martwą matkę Piotra...więc czyja rodzina jest tu szalona. Dlatego jej aresztowanie na weselu jakoś specjalnie mnie nie ubodło.
Liczę na to, że widzowie nie oglądali by tak chętnie serialu bez postaci Piotra, dlatego twórcy jakoś to wyjaśnią...

Szati_4

Oczywiście miała być Marial * :)

ocenił(a) serial na 7
Szati_4

Dokładnie-bez Piotra nie będzie już po co oglądać tego serialu. Hoult jest fenomenalny w tej roli, twórcy strzeliłby sobie w stopę zabijając go. Ale... i tak się martwię.

Mariel to fajna postać, lubię ją, ale ona tak naprawdę ma tylko na względzie własne interesy - także nie sposób jej ufać. To, że powiedziała Katarzynie w oczy prawdę o Piotrze - to w moim odczuciu dobrze- problem w tym dlaczego to zrobiła w tym akurat momencie i w ten sposób - jej motyw jest tu ważny. I tu mi się właśnie wydaje, że przemawiała przez nią nie troska o dobro przyjaciółki, ale właśnie nienawiść do Piotra. Poza tym hipokryzja aż furczy- w końcu Marial ukryła rzeczy Joanny i wiedziała, że nie żyje a nic Katarzynie nie powiedziala. Druga sprawa to fakt, że sypia z Grigorem, a to jest przecież najlepszy przyjaciel Piotra i jest jemu oddany. Ja akurat lubię parę Grigor Marial, co nie zmienia faktu, że hipokryzja Mariel jest w tym momencie ogromna.

Naethalee

Lubiłam Mariel, ale właśnie do momentu kiedy nie powiedziała Katarzynie o matce. Wiedziała doskonale, że to był wypadek, bo dowiedziała się tego od Grigora i tak jak mówisz pomogła sprzątnąć pokój i nie lubiła matki Katarzyny. Dlatego kierowała się moim zdaniem wyłącznie nienawiścią do Piotra i tym, żeby w końcu dopiąć swego i żeby Katarzyna go zabiła, bo tego przecież chciała od początku, nie ukrywała tego i wydaje mi się że właśnie dlatego zdradziła ten sekret, bo jej marzeniem było pozbyć się Piotra za wszelką cenę. Nie wytłumaczyła Katarzynie w jaki sposób się to stało, chciała ją po prostu rozzłościć. Swoją drogą ciekawa jestem dlaczego Katarzyna także ją kazała aresztować…

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones