W obronie syna
powrót do forum 1 sezonu

Zakonczenie

ocenił(a) serial na 6

No, nie jestem usatysfakcjowany z zakonczenia. Uwazam, ze lepiej byloby jakby ,,wypadek'' skonczyl sie juz smiercia. Co w y sadzicie?

ocenił(a) serial na 7
FireJach

Dla mnie nie ma to żadnego znaczenia. To w ogóle nie jest przecież istotne i niczego nie zmienia, a twórcom serialu zawsze pozostawia furtkę... jeśli zdecydują się na drugi sezon Jacob przebudzi się ze śpiączki ;-) Mam poczucie niedosytu z innego powodu. Chodzi mi oczywiście o to, że nie poznałam odpowiedzi na kluczowe pytanie: czy Jacob był winny? Z drugiej strony rozumiem, że o to właśnie chodziło, abyśmy poczuli się tak jak jego rodzice, którzy skazani są jedynie na domysły, przypuszczenia, a nigdy nie poznają prawdy o tym, co się wydarzyło. Intuicja podpowiadała mi, że serial tak się właśnie skończy - że nie dowiemy się, czy Jacob zabił. Był wkurzającym nastolatkiem, aroganckim, pozbawionym empatii, raczej nie wzbudził sympatii widzów. Ale czy to znaczy, że jest mordercą?

ocenił(a) serial na 8
konkret_filmweb

Przed seansem ósmego odcinka długo się zastanawiałem jakie zakończenie byłoby najlepsze...
Myślałem, że zakończy się podobnie jak film Lęk pierwotny. No i za bardzo się nie pomyliłem, bo został oczyszczony z zarzutów. Ale czy to zrobił? Bardziej skłaniam się do opcji, że tak.
Nie jestem wielkim fanem otwartych zakończeń, ale w tym przypadku wydaję mi się, że to był dobry pomysł.
W sumie jak się tak dłużej nad tym zastanowić to nawet nie było innego podejrzanego. A chyba nie wybaczylibyśmy twórcom gdyby nagle w ostatnim odcinku z worka wyjęli prawdziwego zabójcę.

ocenił(a) serial na 8
McGyverPL

W jednym z pierwszych odcinków Leonard Patz usuwał zdjęcia Bena Riffkina ze swojego telefonu. To oczywiście nie świadczy o jego winie, ale podejrzanych w serialu cały czas było dwóch.

ocenił(a) serial na 8
kubisz77

Ja od początku wiedziałem, że Patz jest tylko dla zmyły. Jego w ogóle nie podejrzewałem. Już prędzej ten kumpel Jacoba co go wsypał.

ocenił(a) serial na 7
kubisz77

Ja myślę, że winny był Jacob. Patza także traktuję jako zmyłę. Facet był zboczeńcem, ale mięczakiem, płacił za obmacywanie. Zresztą zamordowany chłopiec nie został zgwałcony.

FireJach

To Sarah zabiła Bena.

ocenił(a) serial na 10
FireJach

Gdzieś na twitterze przeczytałam zakończenie książki. No twórcy troszkę pozmieniali zostawiając sobie tak jak ktoś już wyżej wspomniał otwartą furtkę na ewentualną kontynuację.
Mi osobiście chyba najbardziej podobała się ostatnia scena w której widzimy kończącego w samotności Andy'ego. Troszkę mnie to ruszyło po tym jak robił wszystko, aby ochronić swoją rodzinę...

Misia1200

To jak wygląda zakończenie w książce? Bardzo mnie to ciekawi, bo ja od początku obstawiałam że jednak ten gnojek jest winny i bardzo żałuję że tak się nie stało. Dawno nie było filmu o nastoletnim psychopacie

ocenił(a) serial na 9
Vixen8

ocenił(a) serial na 8
FireJach

też nie czuje satysfakcji po zakończeniu, ale w ogólnej ocenie serial fajny, ja od początku podejrzewałam tego derek'a albo sarah, muszę sprawdzić jakie było zakończenie w książce

ocenił(a) serial na 8
FireJach

A jak było w książce? Ktoś czytał i zaspojleruje? :D

Nes_s

W książce Hope ginie, jej ciało zostaje odkryte kilka tygodni po wakacjach Barberów, a podczas jej zaginięcia Jacob ma na kąpielówkach czerwony ślad (sugerowna jest krew). Laurie, tak samo jak w serialu, powoduje wypadek, ale w książce Jacob umiera. Moim zdaniem książkowe zakończenie jest lepsze, ale bardziej jednoznaczne

moCCa

Niestety. Kolejny świetny serial od Apple z niewyobrażalnie spierniczonym zakończeniem.

ocenił(a) serial na 10
Wiatrak99

To jest miniserial czy zwykły ?

ocenił(a) serial na 7
Fryzekk

Mini-serial.

ocenił(a) serial na 7
moCCa

Myślę że ekranowo lepszym rozwiązaniem było niedopowiedzenie^^ Chociaż generalnie brakowało mi elementów dochodzenia - kim była ofiara, jak wyglądała ich relacja z Jacobrm, jak wyglądał ten dzień dokładnie itd. Serial skupił się jednak na rodzinnych rozterkach. Ale ogląda się super ^^

ocenił(a) serial na 10
moCCa

Zgodzę się prawie ze wszystkim. Wydaję mi się że książka kończy się "wypadkiem" i nie jest powiedziane co dalej.

ocenił(a) serial na 8
FireJach

Ja mam teorię, że to Laurie, matka, zabiła Bena jak poszła biegać tamtego ranka. Od początku dziwnie się zachowywała, miała wahania nastrojów, poza tym wróciła na miejsce zbrodni do lasu, jak biegała, i oglądała zdjecie i znicz. Znów biegając, uciekała przed tym bandziorem, którego nasłał Bill, żeby ich "pilnował"- ucieka winny. A te pytania psycholog Vogel? Czy czuje się dobrze? I to jak wpatrywała się w obraz? Specjalnie spowodowała wypadek, a w szpitalu, gdy przyszedł Andy zaprzeczała. Czy na końcu Andy zdał sobie sprawę, że to ona? I dlatego krył ją na przesłuchaniu przez Neal'a? Oczywiście nie będę się upierać , że tylko ja mam rację, ale co myślicie? Czy przez chwilę nie przeszło tam Wam przez myśl??

wampirzycamona

Ciekawa teoria :). Gdyby tak było, to oglądalibyśmy jeszcze lepszy serial. Kolejnym argumentem za jej winą jest wątek genetyczny. Pani psycholog mówiła, że gen mordercy dziedziczy się przez matkę. Jej nikt nie zbadał, a to ona chciała zabić siebie i Syna w "wypadku" samochodowym.
Niestety wydaje mi się jednak , że ta teoria jest nie do obrony. Gdyby matka była morderczynią, to twórcy musieliby nam dać więcej tropów, przynajmniej na końcu. Jaki miała motyw? Mogłoby być tak, że wcześniej dowiedziała się o tym, że chłopiec znęca się nad jej synem i zrobiła to w jego obronie.. Nie ma jednak ku temu poszlak. Może cierpiała na jakieś zaburzenie.. Wpadała w trans, mordowała i potem zapominała o tym. Mordowała przypadkowe osoby, które znalazły się na jej szlaku biegowym. Dlaczego zatem była tylko jedna ofiara ? Powinno być więcej zaginionych dzieci. Twórcy serialu nic o tym jednak nie wspominają. Poza tym co w takiej sytuacji z narzędziem zbrodni? Nóż odnaleziony w lesie był fałszywym tropem.
Odnośnie motywu ucieczki, powrotów na miejsce zbrodni, dziwnego zachowania itd. Tłumaczy to fakt traumy i poczucia winy, że ma syna mordercę. Po prostu sobie z tym nie radziła i popadała w obłęd. Który zresztą na końcu doprowadził do tragedii zamachu na życie swoje i syna. Nie ma w tym nic aż tak dziwnego, że ją to wszystko przerosło psychicznie.
Wątek zaprzeczenia spowodowania wypadku. Uwierzyłem jej, że to jednak zanik pamięci spowodowany uderzeniem a nie udawanie. Nie była przyzwyczajona do klamstwa. Nie mogła znieść myśli, że jej syn może ją okłamywać i naprawdę zabił. Co innego jej mąż. Wielokrotnie kłamał. Oczywiście w obronie rodziny. Teraz też krył ją żeby bronić rodzinę. Prawdopodobnie wiedział, że ten wypadek nie był przypadkiem. Albo tylko wmawiał sobie niewinność żony, bo całe życie żył w kłamstwie o swoim Ojcu, potem wypierał agresywne zachowania syna a teraz żony. Moim zdaniem zabił jednak syn. Pozdrawiam :)

lukaszmyliwiec

Jeszcze nie odniosłem się do obrazów: było to związane z jej praca. Przypominały jej co utraciła. Wchodząc głębiej, pasuje to do teorii popadania w obłęd związany z niepewnością czy jej syn jest mordercą.

ocenił(a) serial na 8
lukaszmyliwiec

Właśnie! Zapomniałam napisać o tym wątku z panią psycholog i dziedziczeniem genów! Dzięki za odpowiedź, serial świetny, uwielbiam jak twórcy pozostawiają widzów z zakończeniem, nad którym możemy teraz snuć teorie ;) pozdrawiam

użytkownik usunięty
lukaszmyliwiec

Nie bardzo rozumiem, w jaki sposób wątek genetyczny coś tutaj potwierdza. Jacob nie miał tego genu, więc to sugeruje raczej, że i Laurie nie miała. Tak, jej nikt nie zbadał, ale to żadna poszlaka.

A w książce wyszło z badań, ze miał ten gen i Andy również.

ocenił(a) serial na 8
wampirzycamona

Nie no, akurat to, że Laurie uciekała przed tym autem jest naturalne i wytłumaczalne. Dzień wcześniej Andy powiedział jej, że ten samochód z każdym dniem jest coraz bliżej ich domu, w dodatku spotykali się już z wrednymi spojrzeniami i zachowaniami bliskich - może typ w aucie to zemsta? Ona tego nie wiedziała, nikt tego nie wiedział. W dodatku kierowca jechał za nią w bardzo podejrzany sposób - z dystansu, ale zawsze ją obserwował, wjeżdżał w każdą uliczkę w którą ona wbiegała. Także ten argument to akurat wyssany z palca.

użytkownik usunięty
FireJach

Mi w zakończeniu najbardziej przeszkadza coś innego. Pomysł by Neal prowadził sprawę wypadku Laurie jest absurdalny. Przecież, gdyby przyjąć wersję, że to nie był wypadek, a próba rozszerzonego samobójstwa, czy morderstwa, to właśnie działania Neala byłyby widziane, jako przyczyna. W końcu to on prowadził poprzednie śledztwo i był oskarżycielem w sprawie, która zakończyła się jednoznacznym uniewinnieniem Jacoba. Oczywiście widzowie i 4 postacie z serialu wiedzą, że wyglądało to inaczej, ale z punktu widzenia prokuratury wystawianie Neala byłoby totalnie bezsensowne, byłby on widziany jako zupełnie nieobiektywny. Rozumiem, że to taki zabieg, żeby nie mnożyć bohaterów, żeby wykorzystać Neala, do którego widz miał już jakiś stosunek, ale zupełnie się to kłóci z logiką i doświadczeniami z procesu.

Co do samego faktu czy lepiej by było, gdyby zginęli w wypadku, czy nie, to IMHO ma to niewielkie znaczenie. Takie zakończenie zostawia furtkę, ale obawiam się, że ewentualny 2. sezon byłby tworzony na siłę. Śmierć byłaby co najwyżej o tyle lepsza, że nie byłoby takiego ryzyka, ale nic by przecież nie zmieniła w najważniejszej kwestii - tego czy Jacob to zrobił.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones