Mam wrażenie, że serial jest przereklamowany. W żadnym razie nie jest wstrząsający, jak mi obiecywano w opisie. Rzecz naciągana, przewidywalna, poprawna politycznie. Bohaterowie są beznamiętni, a całość jest w zasadzie rodzinnym melodramatem, a nie serialem kryminalnym. Wyczuwam chęć sztucznego wykreowania młodego psychopaty (albo może nie?), ale nie kupuję tego. Być może jestem za stary na takie historyjki i potrzebuje czegoś bardziej realistycznego i mniej miałkiego... Nie czekam na drugi sezon.