W głębi lasu
powrót do forum 1 sezonu

Czy ktoś może mi powiedzieć czy ja niedokładnie oglądałam, czy niektóre rzeczy nie zostają wyjaśnione? Tak jak na przykład dlaczego dorosły Artur wrócił i odwiedził tego właściciela obozu, skoro wiedział wszystko co się stało tamtej nocy, i dlaczego ten Goldsztajn go zabił i później strzelał do Pawła? Albo wątek z tą Azjatką, kim była? W książce to wszystko było wyjaśnione i miało sens. Ogólnie serial mi się bardzo podobał, miał fajny klimat, ale mam wrażenie że za dużo zostało pominięte z książki i przez to niektóre rzeczy nie mają sensu.

użytkownik usunięty
Marta_13_sn

Ja również nie rozumiem, dlaczego Artur nachodził Dawida. Nie rozumiem dlaczego Dawid go zabił oraz dlaczego skierował podejrzenia na Pawła, skoro Paweł nie ujawnił światu jego romansu z Matczakiem i nie był żadnym jego wrogiem. Druga rzecz to nagranie Pawła rozmawiającego z żoną. Nie wiadomo, kto i po co to zrobił. Trzecia sprawa to ojciec Pawła i 4 świeże groby (jest takie ujęcie z góry).

ocenił(a) serial na 5

Ojciec Pawła kopał dziury w lesie - ot taką traumę miał po stracie córki, przekopywał na dobrą sprawę cały las, żeby ją znaleźć. Nigdy nie planował nikogo w tych grobach tam zakopać. Pytanie, jakim cudem te kości odnalazły się jednocześnie gdy prowadzono to śledztwo? Bardzo przyjemny zbieg okoliczności.

Nagranie jak Paweł rozmawia z żoną było po prostu zarejestrowane przez kamerę z laptopa, pewnie nawet sama żona włączyła nagrywanie, by mieć film i tyle. To video nigdy nie miało zostać opublikowane i tylko do prywatnego użytku tak było, sobie siedziało w chmurze żony, bo zapomniała je przed śmiercią usunąć.

Goldsztajn zabił Artura bo już miał taką kompulsywną paranoję spowodowaną wiekiem i doświadczeniami - był agresywny wobec pielęgniarki i córki nawet, to tym bardziej obcego, choć oczywiście jest to bardzo naciągane, mogli po prostu dodać jakąś scenę, w której Goldsztajn przyznaje, że dla własnej uciechy zemścił się po latach i wrobienie Pawła to jeszcze większa frajda by była, no ale nie dali, dlatego to słabo wypada.
no i żenujące, że Paweł nie był w stanie zabrać pistoletu 60-latkowi.

Ogólnie tak zrobili ten serial, że dużo nielogiczności jest.

RipRoy

Czy w serialu zostało wyjaśnione co się stało z ciałem Daniela?

lexie22

Cialo Daniela zostalo przeciez odnalezione niedlugo po odnalezieniu ciala Moniki.

użytkownik usunięty
RipRoy

No, tak. Znalezienie kości akurat wtedy, gdy "wypływa" Artur bije na głowę wszystkie nielogiczności.

ocenił(a) serial na 7
RipRoy

Żona nagrała jak prosi męża, żeby ją zabił? Ot tak sobie, żeby to potem dla przyjemności pooglądać przed śmiercią? Przecież to się kupy nie trzyma. Zresztą asystentka prokuratora mówi w pewnym momencie, że on ma najwyraźniej zainstalowaną w domu jakąś kamerę.

ocenił(a) serial na 6

Trochę rozjaśniły sytuację komentarze ludzi którzy czytali książkę. Nie wszystko jeszcze rozumiem, ale staram się pozbierać w całość.Przede wszystkim, to sprawa domniemanego gwałtu rozkręciła się sporo wcześniej niż w serialu, dużo przed znalezieniem ciała Kowalskiego vel Artura. Prywatni detektywi od prezentera nachodzili rodziny wszystkich, którzy mogli znać Pawła, żeby tylko znaleźć jakieś haki. Byli m. in. u rodziców Artura. Artur wbrew wszystkiemu kontaktował się co jakiś czas z rodzicami... więc od nich się dowiedział, że ktoś chce zapłacić za zniszczenie życia Pawłowi. A zarobić akurat potrzebował. Dlatego skontaktował się z Azjatką, która w książce podobno była właśnie detektywem pracującym dla prezentera. Chciał jej dostarczyć jakichś "smaczków". I może dlatego udał się też do Dawida - może po jakieś zdjęcia, informacje itp.

Dawid nie miał pełnego obrazu sytuacji, ale na obozie widział u swojej córki ubranie poplamione krwią (była to faktycznie krew Moniki, choć tylko dlatego że to Laura Monikę znalazła). Poza tym Dawid widział też, że po tamtej nocy Laura wróciła podrapana i poobcierana (w serialu mamy nawet zbliżenie na te rany, chociaż nie zostało to pociągnięte). Laura po prostu podrapała się kiedy z Pawłem "zabawiali się" na ziemi w lesie, ale Dawid połączył fakty i uznał, że jego córka faktycznie mogła mieć jakiś związek ze wszystkim co się wydarzyło. Nigdy z nią o tym nie rozmawiał, ale próbował chronić. Dlatego kiedy nagle nie wiadomo skąd powrócił Artur, i jeszcze zaczął gadać coś o Pawle, Dawid bał się że mężczyźni zagrożą jego córce. Jednego usunął, drugiego próbował wrobić.

Nagranie z laptopa to taka stereotypowa hakerska robota. Wielu ludzi zakleja kamerki w laptopie bojąc się, że ktoś może ich podglądać. No i właśnie w serialu mamy z czymś takim do czynienia - jakiegoś typu oprogramowanie szpiegujące napisane przez randomowego i niezwiązanego ze sprawą hakera zainfekowało komputer Pawła i wysyłało nagrania do swojego autora. Potem dotarli do tego prywatni detektywi prezentera. A ojciec Pawła nie kopał grobów, tylko wpadł w paranoję i przekopywał cały las żeby znaleźć córkę.

użytkownik usunięty
Marta_13_sn

Tak sobie myślę, że to Malczak ma powody by się mścić na Pawle, bo przecież przez Pawła trafił do więzienia. Malczak jest psychopatą i intrygantem, więc posługuje się swoim byłym kochankiem - Dawidem. Tylko dlaczego Artur się ujawnia? Na pewno dręczy go poczucie winy. Może idzie do Goldsztajna się wyżalić jako do towarzysza niedoli. Nie wie, że Goldsztajn ma straszną tajemnicę - romans z Malczakiem. Goldsztajn przecież ponad wszystko boi się ujawnienia swojego homoseksualizmu.

Marta_13_sn

Mi też wiele się w filmie nie zgadzało, nie znam książki i nie znałam zakończenia przed oglądaniem serialu, więc doszukiwałam się własnego i serial bardzo mnie rozczarował. Pierwsza sprawa to Azjatka... niby jasne, wynajęta przez dziennikarza, aby szantażować Pawła, ale dlaczego znała Artura? Miała jego klucze od mieszkania? I dlaczego opłaciła asystenta aby wysłał opowiadanie? Jakby ktoś zlepił w jedno dwie osoby... Druga. Dlaczego Dawid morduje Artura? Nie wie co wydarzyło się w lesie, nie wie że to Malczak, a jednak zachowuje się jak jego wspólnik... jeden raz w lesie i lęk przed ujawnieniem się w oczach córki nikogo nie jest w stanie popchnąć do podwójnego morderstwa... i dlaczego Artur przyszedł pytać go o Kamilę skoro wiedział, co się z nią stało? Nielogiczne. Trzecie i chyba najważniejsze, to samo rozwiązanie. Rodzice ukryli dzieci, bo uznali, że policja im nie uwierzy? Wg mnie rodzice powinni nakłonić dzieci, aby zeznawały i zawiadomić policję wierząc, że ta wszystko wyjaśni... w końcu dzieci zostały wmanipulowane w zabawę socjopaty, który został na wolności, póki Paweł nie znalazł kobiety, którą zamordował Malczak. Zeznania typu "dziewczyny pobiły się i Monika straciła przytomność" to nie jest świadectwo morderstwa, ale to że Malczak podciął nieprzytomnej gardło już tak. "Artur obronił kolegów, rozdzielili się i był sam, przerażony w lesie, a gdy wpadł na niego Daniel spanikował bo bał się, że to Malczak i zadziałał instynktownie" tez nie osadzą go w więzieniu, a dostałby nadzór prokuratora i opiekę psychiatryczną z powodu traumy po nieumyślnym spowodowaniu śmierci... więc zachowanie rodziców było irracjonalne. Nawet w 1994 nie było takiej nieufności wobec władz... Komuna skończyła się 5 lat wcześniej, ludzie wierzyli, że nowa władza jest sprawiedliwa... Wszystko pozbawione logicznego sensu... a tę historię można było skończyć naprawdę dobrze. Przez 5 odcinków obstawiałam na romans psychicznego Malczaka i naiwnej Kamili. W ich potajemną schadzkę, którą nakrył Daniel i obecna z nim Monika i Artur. W to, że doszło tam do nieszczęśliwego wypadku, który psychiczny Malczak zatuszował na swój sposób. W to że Artur i Kamila rozdzielili się i dlatego szukał jej po latach, a Kamila miała być tą, która mści się, że jej chora miłość skończyła się nieszczęśliwie, a partner trafił do więzienia na bracie, Laurze i tych którzy znają prawdę... Wyjaśnienie, które zostało mi pokazane było absurdalne i nielogiczne. Stary opiekun gej, chory na głowę i serce nagle zamienia się w psychola zabijającego jedną osobę za drugą? i Po co? Bo Paweł widział, że czasem lubi poeksperymentować w łóżku?

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Takie zakończenie byłoby zaskakujące i sensownie łączyłoby wątki, a dostaliśmy taką miernotę... Ja rozumiem, że można kilka wątków zostawić do własnej interpretacji, ale tu są tak wielkie dziury, że psują radość z oglądania. Wątek ojca Laury zupełnie niespójny - niby ma romans z matką Pawła, a tu się okazuje, że homo. Po co chciał zabić Pawła? Jak w takim ośrodku mógł sobie swobodnie jeździć po nocy samochodem, nie wspominając o posiadaniu broni. Druga dziura - opowiadanie. Skoro tylko Laura i Paweł byli wtedy w lesie to jak ktoś mógł wiedzieć co się między nimi wydarzyło? Malczak wtedy był na ognisku, więc nie mógł ich podejrzeć. Trzecia dziura - Kamila napisała list, że matka nie wraca i czuje się samotna, a przez tyle lat nie próbowała nawet nawiązać kontaktu z bratem. Rozumiem odczekać jakieś 5 lat, ale żeby przez 25 nie dawać znaku życia? Zwłaszcza po dziwnym zniknięciu matki? Co do zniknięcia też jedno mnie zastanowiło - Paweł mówi do ojca, że rano nic nie mówiła, że odchodzi, a przecież zniknęła w nocy i na dodatek później jest pokazane, że jednak się z nim pożegnała... Jak jest tyle niespójności to wszystko zaczyna drażnić, jak np ciało Moniki - znalezione nagie, a jak jej podcinał gardło to miała sukienkę na sobie. Akcja z kamerą na wiadukcie też bezsensu - serio nikt jej wcześniej nie widział? W tych czasach pierwsze co się robi to sprawdza czy są gdzieś kamery.

Dzej_dzej_

Mam podobne odczucia. Lubię tego typu seriale, które zmuszają do myślenia... 5 odcinków naprawdę dobrze pociągniętych... zastanawiałam się, kto mógł zabić, co tam się stało? I snułam własne teorie o tym, że Kamila widziała Laurę i Pawła w lesie... w książce była mowa ( z tego co się dowiedziałam) że Paweł i Laura nie przerwali stosunku ignorując krzyki ofiar i wmawiając sobie, że to zwierzęta... byli zbyt pochłonięci sobą, dopiero rano dowiedzieli się o co chodzi i to sprawiło, że miłość znikła. Laura miała potworne wyrzuty sumienia, do tego stopnia, że znika z życia wszystkich, zmienia nazwisko, styl, wygląd. Wtedy taka forma szantażu poprzez wypracowanie ma sens. A tu co? Szuka kogoś kto opisał, że była świadkiem... no i co z tego? W książce była to forma powiedzenia "wiem kim jesteś", a nie "wiem co stało się w lesie"... 5 odcinków naprawdę mi się podobało... ale 6 sprawił, że rozczarowałam się całym serialem... Trochę tak, jakby próbując zaadoptować serial do warunków polskich zapomnieli, że w Polsce potoczyło by się to inaczej... i nawet gdyby, to zabrakło logiki w tym wszystkim...

ocenił(a) serial na 6
magdaxd

Dokładnie. Wiadomo, że robiąc tą historię w Polsce musieli trochę pozmieniać względem książki, ale chyba sami się w tym pogubili. Też mi się bardzo podobało do 5 odcinka, a teraz w sumie sama nie wiem na ile ocenić ten serial. W ogóle główny wątek, czyli zniknięcie Kamili z powodu tego ‚uduszenia’ jest już mocno naciągany i trochę mało logiczny, liczyłam na to, że kryje się za tym coś więcej.

Dzej_dzej_

Zakończenie było rozczarowujące, jeśli robi się taką tajemnicę w serialu to zakończenie musi mieć mocne. Gdyby już wcześniej zostały pewne wątki wyjaśnione i oglądało by się go nie w takim napięciu, to takie zakończenie było by dużo bardziej do przyjęcia. Poznając tajemnicę systematycznie mogłoby zakończenie nie być takie rozczarowujące.

Marta_13_sn

Ha, dokładnie takie same wątpliwości pojawiły się u mnie. Dodam jeszcze wątek z tą furtką, jak młody Paweł słyszał, że ktoś się dobiera się do ogrodzenia no i ta akcja z Polonezem, po co? Ale serial obejrzałem za jednym posiedzeniem :/

ocenił(a) serial na 6
badmadafaka44

Pokazane było że Paweł słyszał jak ktoś się wymyka poza ogrodzenie i to zostało potem pociągnięte, tylko widocznie nie połączyłeś kropek. Paweł był tego świadkiem kilkakrotnie, być może na przestrzeni różnych nocy i raz poszedł za postacią która się wymykała z obozu. To właśnie wtedy natknął się na Goldsztajna i Malczaka uprawiających "miłość oralną" ;)

Marta_13_sn

Ha! A zauważyliście nieścisłości dotyczącą znalezionych kości, które okazały się szczatkami matki prokuratora? Otóż kości zostały.... wylowione w zalewie, nad którym wakacje spędzali wakacje młodzi bohaterowie. Nawet na miejsce działań płetwonurków przyjechał prokurator... A później... cały czas, że w lesie wykopane, choć nawet tego nie pokazano. Natomiast pokazano sam fakt mordowania matki... Jak można było tak miejsca pomylić w filmie? Za kogo twórcy maja widzów? A może się mylę i coś przegapiłem?

Sadeeq

jak dla mnie to bylo jasno powiedziane ze to jest wyrobisko,tudziez jakies prace przy poszerzaniu zalewu wiec to raczej nie jest jakis blad

kacpera

Ależ oczywiście, że było powiedziane, iż to wyrobisko/zalew jest. Tylko później, do końca filmu miejscem znalezienia kości był las... Po co to wyrobisko w takim razie? Jakie kości tam wylowione... Masakra

Sadeeq

Poszerzyli zalew. O jaki teren poszerzyli? O las w którym zakopano zwłoki matki Pawła. Dzizas, aż takie to ciężkie do zrozumienia.

Marta_13_sn

Ja uwazam, że Artur odwiedził Goldsztajna bo miał wyrzuty sumienia, że rodzice wyłudzili odszkodowania od Goldsztajna za śmierć swojego dziecka.
Sam ojciec Artura mówił, że gdyby się wydało, że Artur żył to musieliby liczyć się z konsekwencjami i zwrotem tych pieniędzy.

A Goldsztajn możliwe, że ze złości bo został oszukamy zabił Artura.

Wiele niejasnych wątków, których nie musiało być.

Ale serial ogólnie dobry. Taki 6/10

Ps. Bardziej mnie dziwi, że nikt Natalii (mamy Pawła) nie szukał po jej niby ucieczce. Nawet rodzina z jej strony.

ocenił(a) serial na 6
roownik86

Sekwencja zdarzeń była trochę inna, serial to zaburzył bo tak naprawdę sprawa gwałtu którą prowadził prokurator powinna zacząć się dużo wcześniej i to ona uruchomiła lawinę zdarzeń. Wiedząc o tym, moja interpretacja byłaby raczej taka: Prokurator prowadzi sprawę gwałtu -> prezenter wynajmuje detektywów by szukali haków na Pawła (Azjatka jest jednym z detektywów) -> detektywi docierają m. in. do rodziców Artura -> Artur czasem się kontaktuje z rodzicami, więc dowiaduje się że ktoś jest skłonny zapłacić duże pieniądze za zniszczenie Pawła, a sam chciałby zarobić -> Artur kontaktuje się z Azjatką -> potem odwiedza Goldsztajna licząc na jakąś wiedzę lub materiały -> Goldsztajn dotąd nie wiedział co się wydarzyło w lesie, ale widział że po tamtej nocy jego córka wróciła podrapana i poobijana (tak naprawdę podrapała się na gałęziach podczas "zabawy" z Pawłem) -> Goldsztajn całe życie myślał, że jego córka faktycznie mogła mieć coś wspólnego z tamtymi wydarzeniami i chciał ją chronić -> nagle nie wiadomo skąd po latach do Goldsztajna wraca Artur i jeszcze ciągle dopytuje o tamtą noc i Pawła -> Goldsztajn boi się, że Artur i Paweł współpracują i wyciągną coś na jego córkę, więc morduje jednego i wrabia drugiego.

ocenił(a) serial na 6
roownik86

Mi też nie podobał się wątek z "wyjechaniem" matki Pawła. Po pierwsze, jak wspomniałeś, dziwne, że przez tyle lat nikt z kobietą nie próbował nawiązać kontaktu. Czy nie miała ona dalszych krewnych lub znajomych? Nurtuje mnie, dlaczego sam Paweł przez 25 lat nie próbował się dowiedzieć, co się dzieje z jego matką. Po drugie, zniknięcie Natalii ma miejsce niedługo po tej akcji w lesie, a ona była wtedy na obozie, musiała być świadkiem w późniejszym procesie, który zapewne ciągnął się przynajmniej rok. Nie mogła tak po prostu wyjechać i wszyscy, w tym policja i sąd, o niej zapomnieli.

ocenił(a) serial na 7
Marta_13_sn

Wiadomo co z opowiadaniem wysłanym anonimowo do Laury? Wiadomo o czym dokładnie było i kto dał pieniądze Olo, aby wysłał je bezpośrednio z uczelni?

AldonaCh

W opowiadaniu była historia z tego ośrodka. Ten "P." to Paweł, a narratorką zapewne jest Laura. Pieniądze dała Ming, które miała od Dunaja.

ocenił(a) serial na 7
Marta_13_sn

Mnie ciekawi to czy Laura została z mężem czy związała się z Pawłem? To też jest niedopowiedziane. Można by wywnioskowac, że została z mężem. Paweł mówi do niej w lesie, że być może dostali teraz druga szanse, a ona nic nie odpowiada i rozjeżdżają się w swoich kierunkach... To pewnie taka metafora?

ocenił(a) serial na 7
agatakoniak

Ja to odebrałem tak, że została z mężem.

Marta_13_sn

Przede wszystkim zgadzam się z Przedmówcami- serial ma luki fabularne, i nie mówię tu o scenach niedopowiedzianych z premedytacją (scena rozstania Pawła i Laury w lesie ; scena w zakonie). Moim zdaniem wyjaśnieniem jest fakt, że śledztwo w sprawie gwałtu toczy się już od jakiegoś czasu. Daje to Ojcu Gwałciciela - Dzinnikarzowi czas na badanie życia Pawła. Ponadto, Malczak w w więzieniu mówił, że miał gości zadających pytania. W rezultacie to Dziennikarz odpowiada za wysłanie opowiadania (serial wielokrotnie pokazuje, że Malczak interesował się romansami nastolatków- to on daje materiał do listu) i podstawienie słupa (Ming) Szwagierce prokuratora. O Arturze Dziennikarz mógł dowiedzieć się od Malczaka. Największą mielizną scenariuszową jest ujawnienie się Artura i jedyne wytłumaczenie jakie tu widzę to chęć zysku lub szantaż ze strony Dziennikarza. Dawid Morderca Artura może przekonałby mnie w 94 roku. Cieżko uwierzyć w taki afekt po 25 latach. Tu ewentualnie przekonałby mnie jego stan psychiczny. Serial ewidentnie powinnien jaśniej pokazywać wspomniane powyżej zależności. Smutne, bo książka jest napisana sprawnie. Wystarczyło tego nie spier***** ;)

ocenił(a) serial na 6
geraldriv

Co to znaczy sprawnie w kontekście dziur fabularnych serialu? Mógłbyś przybliżyć jak Coben rozwiązuje te nieścisłości?

wiktorek_pl

W książce Artur gdy dowiaduje się, że ktoś szuka haków na Pawła, postanawia z jednej strony zarobić, a z drugiej zemścić się na Pawle, którego obwinia o to, że ich nie dopilnował. Odwiedza Goldsztajna, a ten go zabija, bo nie chce, aby wyszła na jaw prawda o udziale jego córki w morderstwie - to ona na polecenie psychola wyciągneła wtedy Pawła z obozu i dała mu d..., bo zaszantażował ją, że ujawni, iż Goldsztajn handluje prochami. Opowiadanie powstało na podstawie tego, co ludzie dziennikarza wyciągnęli od psychola w więzieniu. Rodzice ukryli dzieci, bo psychol zagroził, że jesli cokolwiek wyjdzie na jaw, to obciąży ich za współudział.

ocenił(a) serial na 7
Marta_13_sn

Nie czytałam książki, właśnie skończyłam oglądać serial.
Kwestię postępowania Golsteina w 2019 r. zrozumiałam tak, że chciał, aby nikt już nie interesował się tą sprawą, poza tym - mścił się za zrujnowanie mu życia odszkodowaniami dla żyjących sprawców zabójstwa. Stąd padło na Artura i Pawła. A że mu się na starość poprzestawiało, zrobił to irracjonalnie i z fantazją. To się jakoś klei, jak na standardy serialowe przynajmniej. Można było jednym zdaniem w dialogach wyjaśnić, po co Artur się z nim kontaktował. Zadawanie pytań to za mało, szczególnie, że Artur zdaje się wiedział więcej o przebiegu wydarzeń.
Przejścia między 1994 a 2019 zręczne i czytelne, chociaż nienachalne. Dobór muzyki i fryzur również.
Obsada świetna, to atut tej produkcji. Usta Skibińskiej słabiej, ale zakładam, że dziwna opuchlizna już zeszła.
Wątek homo był bez sensu, chyba tylko po to, by się wypromować na Netflixie. Podobnie jak wątek antysemicki. Akcja dzieje się w Warszawie, w 1994 r. nikt nie szykanował osób o semickim brzmieniu nazwiska. Sama Laura używa nazwiska panieńskiego i robi naukową karierę, więc chyba nie jest tak źle.
Ogólnie nie jest źle, poza dłużyznami, ale Netflix ma wygodne narzędzie do ich przewijania.

Marta_13_sn

Jeszcze ciało matki Pawła: znaleźli je akurat wtedy, gdy zginął Artur i cała sprawa odżyła. A tak to sobie spokojnie leżało przez ćwierć wieku na wyrobisku. Tylko nie mówcie, że to też wykopał Pazura, załatwiający w serialu wszystkie akcje w stylu deus ex machina...

ocenił(a) serial na 6
jozef_amiens

Dziwne, że wszyscy uwierzyli w nagły wyjazd matki Pawła i nikt przez 25 lat nie próbował nawiązać z nią kontaktu.

ocenił(a) serial na 7
bula97

Czy ja wiem, czy takie dziwne... Nic nie wiadomo o tym, czy miała rodziców, siostrę, brata czy inna rodzinę, z która utrzymywała kontakt. Może jej jedyna rodzina, był syn, córka i maż. Wtedy, jeśli córkę ma pod ręka, syn myśli, że go porzuciła i wyjechała, zaś maż udusił ja własnymi rękami, to kto miał jej szukać, skoro sprawa jej zaginięcia nie była zgłoszona na Policję? Z pracy też można się zwolnić i z kolegami i koleżankami z niej zerwać kontakt. Ja z rodzina (oprócz dzieci) nie mam kontaktu już od 20 lat i też, zdaje się, że nikt, oprócz nich by mnie nie szukał, gdybym nagle "zniknęła". Tym bardziej, że Natalia poinformowała syna, że chce wyjechać i po niego wróci. Że nie wróciła, cóż... Po "stracie córki" życie i potrzeby ich syna spadły na dalszy plan, co akurat też wyraźnie jest przedstawione w serialu, zatem nic dziwnego, że pogodził się z myślą, że został przez nią "porzucony". Zresztą, jego żal do matki też jest jasno przedstawiony.

ocenił(a) serial na 6
TakaSeJa

Ja na miejscu głównego bohatera próbowałbym przez te 25 lat spróbować dowiedzieć się co się dzieje z matką, tak z ciekawości. Byli jednak tacy, co mogli się nią zainteresować. Przede wszystkim rodzice tego "Kowalskiego" domyślali się, że coś złego stało się z Natalią, jego matka powiedziała przecież Pawłowi po 25 latach, że podejrzewała męża Natalii o zabicie żony. Dlaczego milczała ćwierć wieku, zamiast wyznać Pawłowi, co wie na ten temat?
Może krewni ani znajomi nie tęsknili za Natalią, ale na pewno jej nieobecnością zainteresowałby się sąd. Przecież "zaginęła" tuż po tej zbrodni, a była opiekunką na nieszczęsnym obozie. Na pewno musiała być świadkiem w procesie, który zapewne trwał przynajmniej rok. Chyba, że wcześniej zakończono proces.

ocenił(a) serial na 7
bula97

Ilu ludzi, tyle schematów "działania". To, że Ty byś się próbował dowiedzieć, co się z matka dzieje, nie znaczy, że "Nowak spod trójki" - także. Wymaganie od ludzi, aby robili dokładnie tak, jak Ty uważasz za słuszne, jest nieco... hmmm... infantylne? Między różnymi ludźmi istnieją różne relacje i jest to fakt, którego nie zmienisz. Matka "Kowalskiego" chroniła syna (nawet po jego śmierci), zatem skąd pomysł, ze nagle poleci na policję zgłosić zaginięcie koleżanki, skoro obie miały swój "mroczny sekret"? Zeby podczas grzebania przez mundurowych, został on przypadkowo odkryty? "Bliższa ciału koszula" i los dziecka był dla niej ważniejszy niż los koleżanki. Podobnie, jak obawa, że Paweł też może węszyć, szukać i niechcący dowiedzieć się tego, czego nie powinien.
Jeśli chodzi o sam proces, to tak naprawdę nic o nim nie wiemy. Mógł trwać rok, albo skończyło się tylko na spisaniu zeznań i tyle.

ocenił(a) serial na 6
TakaSeJa

Spokojnie, tylko dyskutujemy o fabule. Nie wymagam od ludzi, żeby postępowali tak jak ja, uznaję tylko za dziwne, żeby główny bohater przez 25 lat nie próbował się dowiedzieć, co się dzieje z matką. Ja zapewne postąpiłbym inaczej, i tyle.
Czyli wychodzi na to, że gdyby nie doszło do zabójstwa "Kowalskiego", to jego rodzice nigdy by nie wyznali prawdy Pawłowi? Przecież kobieta nie musiała iść zgłaszać zaginięcia na policję. Mogła chociaż po latach powiedzieć Pawłowi, że jego siostra żyje, a matka od niego nie odeszła. Uczciwych ludzi gryzłoby sumienie, ale widać oni do takich nie należeli. Wyłudzili przecież odszkodowanie za rzekomą śmierć ich syna.
Wyjaśnienie zagadki jest również nieco absurdalne. Czy naprawdę jedynym wyjściem było ukrycie swoich dzieci na zawsze? Chłopak rozpoczął wprawdzie nowe życie pod innym nazwiskiem, ale matka Kamili tak naprawdę zmarnowała córce młodość, umieszczając ją w klasztorze. Zdaję sobie sprawę, że tylko łatwo się pisze, co by się zrobiło na miejscu bohaterów, lecz spodziewałem się innego zakończenia.

ocenił(a) serial na 7
bula97

A skąd pomysł, że to matka Kamili umieściła ją w klasztorze? Dziewczyna była już wtedy nastolatką, nawet gdyby początkowo to matka ją na to naciskała, to w ciągu 25 lat miała z pewnością mnóstwo okazji, żeby znaleźć sobie inne miejsce, gdyby tego chciała.
Co do rodziców chłopaka - raz że owszem, nie chcieli stracić pieniędzy, dwa że z pewnością nie uśmiechała im się odpowiedzialność karna za wyłudzenie czy ukrycie syna, trzy - nie zamierzali narażać życia swojego dziecka dla obcych. Gdyby Paweł dowiedział się, co się stało z jego matką i siostrą z pewnością by tego nie zostawił, zacząłby w tym wszystkim grzebać, a jakiekolwiek ruszenie tej sprawy dla nich wiązało się z ryzykiem, że któryś z ich sekretów wyjdzie na jaw.
Postawili dobro własnej rodziny ponad cudzą, nie było to może piękne, ale nie jest też niezrozumiałe.

ocenił(a) serial na 7
Marta_13_sn

I wreszcie ktoś kto czytal książkę! Mnie rowniez sie serial podoba

ocenił(a) serial na 7
Marta_13_sn

A co ze sceną z polonezem? Ma jakiś dalszy ciąg?

ocenił(a) serial na 5
Marta_13_sn

Ludzie!!! Nie czytam dalszych komentarzy. Wszystko jednak jest proste jak drut. Wątek tego dlaczego ten gościu co był niby zabity odwiedził typa w więzieniu i Goldsteina. Widać było że chce ujawnić prawdę dlatego po kolei jeździł do ludzi którzy byli zamieszani w leśną sprawę. Następnym miał być główny bohater dlatego też miał jego zdjęcie w kielni. Dwa: dlaczego Goldstein zabił tego typa. No przecież jest powiedziane że tamten po tej akcji zupełnie postradał zmysły. Myślał przez tyle lat że typ nie żyje a tu nagle zaskoczka. Był przerażony nie wiedział o co chodzi i zastrzelił go z tego przerażenia i że względu na chorobę psychiczną tocząca swe koło od wielu lat. Azjatka: a przepraszam. W którym miejscu jest powiedziane że to ten dziennikarz ją napuścił???? Było powiedziane że ten dziennikarz szukał brudów na bohatera no i znalazł... Nie musiał go podstawić. Tutaj mi się zaczyna nie kleić moja wersja no bo po co Artur czy jak mu tam (ten co niby zginął w lesie) miałby napuszczać na niego te azjatkę. Wiele wątków dziwnych. No ta broń. Tzn. teoretycznie. Stary ma paranoję to i znajduje sposób aby się bronić i kupuje strzeble. Może tak być. Czemu ta typira za to siedziała po dziś dzień w tym zakonie? Cholera ją wie. Może zwariowała też. Mogła wystosować anonim do brata i ojca szczególnie że przecież dochowaliby tajemnicy. Dla mnie zakończenie mało zaskakujące. W sensie ja wiem czy warto było brnąć przez te absurdy tyle tygodni. Pewnie nie. Dobranoc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones