Nie spodziewałam się niczego spektakularnego po pierwszym odcinku, zwiastun nie powalał, natomiast Bobby Cannavale już tak. Muszę przyznać, że zakochałam się w nim w Boardwalk... i chociażby dla niego warto oglądać Vinyl. Może z czasem będzie lepiej, brak tutaj szybkiego tempa, które wymusza już sam temat rock'n'rolla i ostrzejszej muzy. Opowieść jest zbyt pocięta, chwilami wieje nudą, ale są też epickie momenty. Stwierdzę po 2-3 odcinkach czy jest sens kontynuować przygodę z tym serialem.
Zakazane imperium był nudny i rozczarowujący w porównaniu do najlepszych seriali HBO np:
Oz, Sopranos, Sześć stóp pod ziemią, The WIre, Rzym, Gra o tron, Detektyw.