Ten serial to konwencja. Ten serial to kpiny z nas, widzów. Ale nie dlatego, że twórcy serialu są tacy źli, parszywi. Nie. To kpiny z nas, z naszych automatyzmów psychologicznych, z tego jak jesteśmy ukształtowani psychologicznie. Ten serial to pieprzony-totalnie-obrzydliwy proces manipulacyjny naszymi "durno-zautomatyzowanymi" umysłami. Tak. I jeszcze... do tego wszystkiego, my chcemy więcej. Dajcie nam... jeszcze więcej!
Ładu składu tam nie znajdziesz, drogi oglądaczu. Będą źli-dobrzy i dobrzy-źli, parszywo-dobroduszni i... dasz się nabrać, na wszystko, na wszystko co ci zaserwują. Bo oni znają siebie i ciebie i znają swój i twój umysł i prawa nimi rządzące. I będą ci mielić w mózgu aż miło. No i fajnie, bo to dobra rozrywka i świetnie się to ogląda. I mnie ... się podobało. :-)