Typowe kino niezależne:
- wizualny eunuch - tam po prostu nie ma co oglądać,
- surrealistyczne zachowanie absurdalnych postaci podane jako norma,
- podobno jest tam jakaś muzyka, nie zauważyłem...
- widz mający zapełnić 99.9% przestrzeni ekranu swoją wyobraźnią bo producenta nie stać na plenery, dekorację i statystów.
Hmmmmm... z drugiej strony:
Może to by mogło się sprawdzić jako SZTUKA TEATRALNA?...

No a do tego, jako wymaganie podstawowe, to widz musi trawić kino brytyjskie - bo ono samo w sobie jest, ekhm... szczególne ;)

Jedyne czym się pierwszy sezon broni to sam pomysł, fakt, że kręcony w 2013 serialik kapitalnie wpisuje się w zakończenie 2020.
Bardzo klimatyczna noc sylwestrow się zrobiła :D
Ale drugiego sezony już nie będę otwierał - no są jakieś granice...