Świetny pomysł na serial, świetna muzyka, świetny klimat, świetny Petrie. Jednak zbyt wiele elementów nierealnych (tj. nielogicznych i naiwnych w uniwersum Utopii). Dodatkowo to, co ktoś dodał już na forum - strasznie spłycona ideologia Sieci. Szkoda strasznie, bo spiskowy nastrój gryzie się choćby z nienaturalnym zachowaniem bohaterów, którzy - gdy znaleźli się przecież w centrum wydarzeń, które decydują o losach świata - wykazują banalne motywy zachowania (wiadomo - nie wszystkie, choćby choroba Becky). Nienaturalność. Wiadomo, że nie ma co doszukiwać się czystego realizmu w serialu, ale chodzi o samą - raz jeszcze wspomnianą - naturalność i logikę.
Niedosyt, bo gdyby postacie takie jak Ian (szczególnie on) czy Wilson były mniej "gryźliwe", serial mógłby być absolutną czołówką.