Główny wątek porusza bardzo ciekawy i ( według mnie ) aktualny problem ludzkości.
Główny wątek jest świetny a spojrzenie na niego zależy wyłącznie od interpretacji danych. A jak wiadomo statystyka potrafi służyć wszystkim. Zatem ocena jest czysto subiektywna a co za tym idzie nie ma czegoś takiego jak wróg czy swój.
Problemem nie jest przeludnienie tylko tzw. redystrybucja dobra i to jak powinno się to odbywać. Czy państwowymi kanałami czy może w sposób naturalny tak jak do tej pory natura sobie radziła.
Na jakiej podstawie stwierdzasz, że problemem nie jest przeludnienie, tylko redystrybucja dóbr?
na podstawie danych, ktorych teraz nie bede przytaczal bo jest ich tak samo wiele jak na twierdzenie ze to przeludnienie jest problemem.
Ale można zrobić eksperyment myślowy, patrząc na konsumpcję północnej półkuli i południowej, jak się rozkłada i ile jest tracone w trakcie obróbki oraz po konsumpcji. W końcu freemanie nie wzięli się znikąd.
Po drugie ludzkość powoli dociera do punktu, że koszt rozwoju będzie przekraczał wynikające z niego zyski. Zaczynają się więc pojawiać choroby na wymyślone wcześniej lekarstwa czy pomysły jak utrzymać chociażby status quo jeśli nie nastąpi przełom. Nie można zapominać, że ludzie to zwierzęta, a jak się zachowują zwierzęta przyparte do muru? Atakują a więc są aktywne, więc wystarczy przełom i okaże się, że Ziemia może przyjąć jeszcze więcej ludzi, dobra będą lepiej rozdzielane (jeśli rynek ma to regulować, czyli tak jak powinno być, to przełom powinien nastąpić w logistyce i to na miarę wynalezienia kontenerów) albo pojawi się coś zupełnie nowego i będziemy mieli przesiadkę podobną do tej z konia na silnik parowy.
Historia jest najlepszą nauczycielką i z tego też powodu uważam, że przeludnienie to nie problem a jedynie pójście na skróty.
Zapoznaj się z eksperymentem "Mysia Utopia" Coulhana, myślę, że da szerszy obraz tego, co się dzieje na świecie obecnie .
Podaj jakiś odnośnik, wyszukiwarka nic mi nie wyszukała na temat tego eksperymentu.
O co w ogóle chodzi: chodzi o tzw. bagno behawioralne
Tutaj wersja eksperymentu ze szczurami: http://davidicke.pl/forum/eksperyment-calhouna-raj-dla-szczurow-t10525.html
A tu oryginalna wersja, pierwowzór wszystkich późniejszych eksperymentów (niestety po angielsku): https://www.youtube.com/results?search_query=mouse+utopia
Po prostu wpisz Masa krytyczna Planete. Prawie dwugodzinny dokument na ten temat, gorąco polecam!
Oglądałem o tym cały program na planete plus, przerażające, zwłaszcza że obecnie widać wiele analogii. A tak na marginesie ciekawe że w środowisku stworzonym przez Coulhana zaczął występować homoseksualizm.
Niemal do każdej tezy można wymyślić jakiś eksperyment, który by ją potwierdził. A jeżeli za dowód zaczniemy uznawać doświadczenia z innymi gatunkami, to wtedy wszystko możemy udowodnić. Wszak można eksperymentować na pchłach, kurach i kozach, a nawet bakteriach.
Skupmy się jednak na ludziach. Megametropolii na świecie nie brakuje. Największa z nich to wielkie Tokio, gdzie na powierzchni wielkości województwa lubuskiego żyje 35 milionów ludzi. To prawie tyle, co w całej Polsce. W odróżnieniu od zwierząt cywilizowani ludzie potrafią normalnie żyć w takiej ciasnocie i jak pokazują statystyki przestępczość jest tam na poziomie marginalnym.
Podsumowując, eksperyment ze szczurami i przykład wielkich miast dowodzi tylko tego, że każdy gatunek z problemami rosnącej populacji radzi sobie na swój sposób - tak jak przygotowała go do tego natura. Szczury mają zęby, a ludzie inteligencję. To duża różnica.
Poza tym jestem zdania, że problem przeludnienia jest przereklamowany. Owszem, sporo nas przybyło przez kilka ostatnich dekad, ale zamiast bić w dzwony na alarm lepiej zastanowić się jakie są tego przyczyny. A główną z nich jest wydłużenie się średniej długości życia. Tak więc liczba ludności będzie rosła nawet w przypadku jeżeli na każde 100 par urodzi się tylko 150 dzieci. Pamiętajmy jednak, że złoty wiek się kiedyś skończy i ludzie zaczną umierać, masowo...
oglądając Utopię inaczej patrzę na sytuację z Ebolą teraz i jej transportowaniem do Anglii jak i USA
Wrog nie ma racji. To tylko serial. Bardzo dobry, ale tylko serial.
Drugi sezon juz troszke slabszy.
Racją może być to, że świat nie zmierza w dobrym kierunku ale znalezienie rozwiązania w eksterminacji większości populacji to prawdziwie utopijne rozwiązanie ;d
Z drugiej strony jeśli spojrzeć na obecną jakość ludzkości to może i wszystko jedno, tylko że oni wierzą, że mają niemal świętą misję. Chcą poświęcić miliony ludzi żeby późniejsze miliony nie żyły w biedzie. Problem w tym, że gdyby redukcja przebiegła tak, że na świecie zamiast 7 miliardów znowu mamy 300 milionów ludzi, to i tak z pozostałych zasobów korzystała by z rozmachem garstka a reszta żyłaby w biedzie. Problem wygląda mniej więcej tak, że królami konsumpcji jest niewielki procent ludzi, reszta radzi sobie jak potrafi ale już zawsze w mniejszej lub większej biedzie więc redukując liczbę ludności można co najwyżej ograniczyć liczbę istot powiedzmy "cierpiących". Ale nie oznacza że to odtąd większość będzie szczęśliwa. Więc te wielkie grymasy twarzy "uratujmy ludzkość" przez puszczenie wirusa, to jak powiedzieć "nie chcemy by cierpieli (teoretycznie-futurystycznie) więc ich zabijmy już teraz". Wszystko sprowadza się do kompleksu Boga i generalnie brakuje im miejsca na New Age w sercu. Dziękuję, pozdrawiam. :)
No ciekawe czy zielona energia będzie w stanie utrzymać 9 miliardów ludzi i szkoda że nie uwzględnił islamu w tej prezentacji.
W sumie słońce produkuje o wiele więcej energii niż my kiedykolwiek moglibyśmy wykorzystać,ale oczywiście pozostaje jeszcze kwestia jej przetwarzania i magazynowanie..W każdym razie nie mamy innego wyjścia i musimy opanować technologie pozwalającą na efektywniejsze pozyskiwanie energii słońca.
tutaj coś na ten temat : http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszewa
a tutaj coś na temat muzułmanów : http://www.wiadomosci24.pl/artykul/o_tym_jak_muzulmanie_opanowuja_europe_218014- 1--1-d.html
o k*rwa, przeczytałem tą skalę Kardaszewa i to jakaś masakra na intelekcie, tak myśleć może tylko ktoś kto nie przemyślał historii ludzkości ostatnich kilkunastu tysięcy lat i kto nie interesuje się za bardzo życiem samym w sobie :D
tak i to w dodatku rosyjski naukowiec w czasach zimnej wojny formułował takie wnioski,ale alternatywą jest nasza zagłada,więc mimo wszystko mam nadzieję,że jest jakaś szansa na ziszczenie się tej teorii.
w sumie wszystko mi jedno, ale ten gatunek naprawdę nie zasłużył na wiele, smutek tylko, że muszę na to wszystko patrzeć; mam szczerą nadzieję w niezbyt dalekiej przyszłości zawinąć się stąd i spieprzać w jak najdalszy zakątek wszechświata :D
Efekty przelunienia można zaobserwować już w Chinach. Mieszkańcy tego państwa stanowią 20% całej ludności świata, a mają dostęp tylko do 7%zasobów słodkiej wody. Codziennie miliony ludzi piją tam wodę zanieczyszczoną pestycydam,i, metalami ciężkimi itp.
Bardzo dobry przykład Chin, dlatego dzierżawią ziemie w Afryce, Ameryce Płd, a nawet na Ukrainie chcieli, po to aby produkować pożywienie, którego po prostu brakuje w Chinach, ponieważ ziemia tam jest wyeksploatowana do granic możliwości, degradacja ziem i wody spowodowała, że Chiny bez importu żywności teraz nie funkcjonowałyby jako gospodarka ani miesiąca.
Co do misji depopulacji - to jak najbardziej istnieje i dążą do tego masoni, tzw. iluminaci - genialnym przykładem jest fundacja Lindy i Billa Gates'ów - szczepią dzieci w Afryce szczepionkami na polio i inne choroby, a nopem tych szczepionek jest bezpłodność - czyli jak w Utopii - STERYLIZACJA LUDZKOŚCI ABY OGRANICZYĆ POPULACJĘ !
Zakładam, że wkrótce będzie taki postrach przed pandemią eboli, wymyślą jakąś globalną super szczepionkę i zrobią taką akcję na całym świecie.
Równie dobrze można by mówić o panice z powodu HIV... Ebola wcale nie jest się łatwo zarazić i nawet debil to wie więc schowaj teorie spiskowe oparte na tym co napiszą Ci w sieci.
otwórz oczy, to żadne teorie spiskowe, świadoma ignorancja takich jak ty to najgorsze co istnieje.
Nie myl ignorancji ze sceptycyzmem.
Tak w ogóle to "świadoma ignorancja" to sprzeczność. Ignorancja nie może być świadoma bo byłoby to sprzeczne z definicją tego słowa. Wykazałeś się ignorancją pisząc o ignorancji świadomej.
Mylisz się. Dwójmyślenie orwellowskie jest jak najbardziej możliwe. Sam z pewnością często masz wątpliwą przyjemność doświadczyć jak ono wygląda w rzeczywistości. Być może inaczej je nazywasz, ale właśnie coś takiego można nazwać "świadomą ignorancją". Co do eboli to myślałem, że wcale łatwo się zarazić, stąd te wszystkie porcedury, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu wirusa. A co do Gatesów to jak najbardziej prawda.
Serio? nie wiesz w jaki sposób ludzie zarażają sie grypa wystarczy zwykle kichniecie zarażonej osoby, a poczytaj sobie jaki zasięg maja płyny ustrojowe podczas kichnięcia
Zasięg to jedno odporność drobnoustrojów to drugie. Każde wytrzymują zupełnie inne warunki.... Ale co ja tam wiem....