Akurat powrót Palpatina to dobra rzecz, tylko kiepsko wykonana. Nawet bez nowej trylogii, w Extended Universe (zanim anulował je Disney), Palpatine wrócił, dzięki klonowaniu i przeniesieniu swego ducha do nowego ciała. Ba, nawet kilka razy, bo miał zapas klonów. Nikt wówczas na to nie narzekał, i tego nie kwestionował. To, że teraz w serialach próbują to nieco wyjaśnić/rozwinąć (vide obecny wątek Mandalorianina/nawiązanie do tego w nowym sezonie Bad Batch), to akurat liczy im się bardzo na plus. Może dzięki temu kiedyś pokażą początek Snoka.

No tak z tym że w prawdziwym kanonie Imperator miał już klony i od razu skoczył świadomością po Powrocie Jedi w klonika. Ale wiele z nich było nietrwałych i dopiero po jakimś czasie mógł funkcjonować by zdobyć ciało dziecka Hana. A tutaj już dosyć dawno Imperator stracił życie a oni dopiero werbują gościa do klonowania. Bez sensu. Dla mnie kanon disneya niech zostanie jako ciekawostka. Ja i tak wolę starszy kanon i to biorę pod uwagę jeśli chodzi o SW

Kiedy powstały jakieś pierwsze prototypy klonów, tego nie wiadomo. Zauważ, że poruszono ten wątek także w nowym sezonie Bad Batch, więc całkiem możliwe, że klony miał już przed Powrotem Jedi, tyle, że ich jakość mogła być kiepska, więc pracowano nad tym nadal później. (Nawet 'udany' klon w postaci Snoka, choć silny mocą, to fizycznie wygląda nietrwale, a i sam Palpatine w Rise of Skywalker również nie wygląda za 'zdrowo')

sekłeloza

A ja w sumie dalej nie rozumiem wątku profesora. Że laska służy imperium to było widać. Myślałam, że pod pozorem pomocy on będzie dalej prowadził badania odnośnie klonowania, ale nie będzie wiedział komu naprawdę to posłuży. Ona jak mu ustawiła na maxa tę maszynę to nie wiem czy go skasowała/zmieniła w warzywo/wyczyściła pamięć kompletnie, aby nikt przedwcześnie nie doszedł do wątku z powrotem Palpatine'a. Czyli niby już wszystko mieli i tylko niszczyli ślady po całym badaniu? Mnie w całym Uniwersum wkurza nielinearność - zero suspensu i tak znamy zakończenie.