Nie wiem co gorsze, ten zbędny Luke który psuje sens tego serialu, czy pseudo f*ni, którzy najpierw mówią iż The Last Jedi to denny fanservice żerujący jedynie na nostalgii a potem spermią się okropnym CGI Luka Skywalkera xD
PS. Nie wiem czy wiecie ale ta scena niczego nie "naprawia", Luke może dostać swój własny serial (oczywiście w reżyserii Filoniego, bo tylko on może kopać własny kur*idołek), być w nim doj*banym koksem rozwalającym wszystko... ale i tak jego historia prowadzi do TLJ, nie pozdrawiam :* <3
To są właśnie typowe Dzieci Disneya. Omamione działaniami korpo żeruje na ich sentymencie . Najpierw bronią zaciekle trylogii sequeli, ale gdy wszyscy do okola na nią plują (i słusznie) zmienią front i opinie o niej. Teraz w obronę biorą jakby nie patrzeć średni serial bo Luke Skywalker, bo Ahsoka Tano, bo Dave Filoni... któremu zaraz chyba część z nich zrobi dobrze ustami.