The Mandalorian (2019)
The Mandalorian: Sezon 2 The Mandalorian Sezon 2, Odcinek 5
Odcinek The Mandalorian (2019)

Rozdział 13: Jedi

Chapter 13: The Jedi 45m
8,4 2 197
ocen
8,4 10 1 2197
The Mandalorian
powrót do forum s2e5

najbardziej niesamowitego serialu świata! Witaj Grogu, nasz słodziaku :)
Ahsoka też dała radę.
To tyle w tym temacie.

ocenił(a) serial na 6
balex

Kompletnie się nie zgadzam. Niesamowity serial ? Nie wiem co jest niesamowitego
w serialu którego pomysł na siebie to słodki Baby Yoda (teraz Grogu) i nawiązania do
starego kanonu które mają za zadanie ukryć przed widzem miałkość fabuły odcinków.


Odcinek generalnie dla:

1. Wychowanych na serialu animowanym Clone Wars, który zamiast żyć swoim
życiem nagle staje się czymś kanonicznym dla Disneya. Szczerze nie przepadam
też za łączeniem serialu animowanego i serialu live action.

2. Fanów Ahsoki Tano, postaci wymyślonej na siłę. Nie mającej racji bytu w tym
universum Star Wars tak jak to przedstawiono. Padawanka Anakina Skywalkera
która przetrwała rozkaz 66 bo odeszła z zakonu Jedi ? Serio ? Naciągane mocno.
Anakin będący bohaterem Wojen Klonów w czasie ich trwania miałby czas na to
szkolenie ? Już pomijam fakt że nie wzbudzał zaufania wśród Zakonu Jedi, w tym
u Mace'a Windu. Logicznym jest więc że powierzanie mu ucznia jest ryzykowane.
Poza tym jak ktoś kto cechował się arogancją, butą i podsycanym przez Kanclerza
Palpatine mniemaniem że jest kimś lepszym, kimś więcej niż Jedi mógłby stanowić
dobry wzór dla ucznia ?

3. Czczących Dave'a Filoniego jako zbawiciela Gwiezdnych Wojen. Kult jednostki
mocno niepokojący w fandomie. Niektórzy myślą że naprawi bałagan jaki stworzył
Disney a tak naprawdę on sam jest częścią tego bałaganu.

Rinzler

I to jest idealny przykład toksyczności fandomu GW. Co nie zrobią to źle. Wbijcie sobie do głowy że GW to BAJKA a nie film historyczny o zabarwieniu dokumentalnym. Analizy tego typu mnie po prostu rozbrajają. Ja rozumiem, że nowe epizody ambitną fabułą nie grzeszyły, ale w Mando mamy prostą, za to jakże barwną historię.

Co do samego odcinka, to wreszcie śmiem twierdzić, że chyba obok Rouge One jest to najlepsze co spotkało te uniwersum odkąd je przejął Disney.

użytkownik usunięty
ThomasPPL

TO uniwersum, a nie TE. Boże, widzisz i nie grzmisz.

Brawo za genialny komentarz wnoszący tak wiele dobrego do wątku. Bystrzak z ciebie.

użytkownik usunięty
ThomasPPL

Wnioskuję na podstawie twojej znajomości polszczyzny, że to u ciebie bystrość zanikła. Wszystko co zamieszczasz w publicznych komentarzach może być poddane ocenie i krytyce przez innych użytkowników. Błąd który popełniłeś razi w oczy na dzień dobry i dlatego przede wszystkim zwracam uwagę, bo skoro sam nie ogarniasz podstaw ojczystego języka to nauczysz się od innych. Wbij sobie do małej główki, że nie piszemy "TE uniwersum, TE jajko, TE masło" i inne tego typu absurdalne kwiatki. Na lustro powiemy "TO LUSTRO", a na więcej luster powiemy i napiszemy "TE LUSTRA". Ogarnij liczbę pojedynczą i mnogą, bo leżysz kompletnie. Nie musisz dziękować za darmową lekcję. Co z tym zrobisz, twoja sprawa. Pozdrawiam "bystrzaka".

Hah a jednak trafiłem w twoje maluteńkie, w jednak przerośnięte ego. Razi - to może co najwyżej ciebie, o królu języka poprawnej polszczyzny;) Ponownie nic nie wniosłeś do dyskusji, tylko wynalazłeś w moim tekście literówkę i myślisz że zabłyśniesz ;) Powodzenia. I to tyle ode mnie.

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Mimo wszystko gość dba o poprawną polszczyznę. Doceń to

użytkownik usunięty
ThomasPPL

Błędnie zakładasz, jakobym czuł się królem w tej materii. Wniosek wyciągnąłeś z czterech liter dosłownie. Każdy z nas nadziewa się na potknięcia w tekście pisanym i nie jestem wyjątkiem. Chciałeś mnie tym określeniem "wyjaśnić", ale ci się nie udało. Moim celem nie jest zabłyśnięcie w oczach kogokolwiek, o czym świadczył fragment w którym wołam o pomstę do nieba w pierwszym komentarzu. Następnym razem włącz "chłopską logikę" i gdy będziesz wspominał o więcej niż jednym uniwersum, wtedy stosownie wykorzystaj określenie "TE uniwersa", a najlepiej przed opublikowaniem kolejnego babola wypowiedz sobie na głos jak brzmi twoja myśl.

Druga sprawa: gdybym miał przerośnięte ego, bawiłbym się w poprawianie każdego twojego błędu w pisowni, a ja zwróciłem uwagę na jeden jedyny. Twoja narracja jest nieudolną próbą skompromitowania i/lub zdyskredytowania mojej osoby.

Nie otrzymałeś ode mnie odpowiedzi w związku z serialem, bo nie miałem takiej potrzeby/ochoty/zamiaru. Czy moja niechęć w jakimkolwiek stopniu wpływa na zaniżenie jakości mojej argumentacji w związku z inną kwestią? Nie sądzę, ale możesz wyjaśnić swoją "żelazną logikę", jeśli uważasz inaczej. Chętnie się dowiem co tam znowu wymyślisz.

ocenił(a) serial na 7

Ile razy teraz czytasz tekst aby upenić się, że nie popełniłeś żadnego błędu? :)
Wszedłem na forum poczytać o serialu - nie offtop o ortografii.
Damn. Chill Man.

użytkownik usunięty
emqbro

Zwykle przechodzę obojętnie obok błędów ortograficznych, ale zauważyłem pewną tendencję właśnie z niepoprawnym użyciem słowa "te" w wielu miejscach w internecie i jestem trochę przeczulony. Osobiście zawsze zwracam uwagę na treść komentarzy i dopóki można wyłapać sens wypowiedzi nie mam problemu nawet z masą byków. Czepiam się w ostateczności. :p

emqbro

Jesteś właśnie idealnym przykładem tego o czym pisałem. A gość musi mieć coś nie halo na punkcie niepoprawnego korzystania z 'te', bo zaatakował mnie i zaczął wyzywać od najgorszych przez głupią literówkę. To się powinno leczyć ;p

ocenił(a) serial na 7
ThomasPPL

Panowie, skupmy się już na serialu :) szkoda życia na wzajemne ataki - "this is the way". Wszystkiego dobrego dla Was!

użytkownik usunięty
ThomasPPL

"A gość musi mieć coś nie halo na punkcie niepoprawnego korzystania z 'te', bo zaatakował mnie i zaczął wyzywać od najgorszych przez głupią literówkę."

W którym niby miejscu wyzywam od najgorszych? Pokaż mi wulgarne słownictwo, które rzekomo zastosowałem w twoim kierunku, bo teraz to kłamiesz jak z nut. Nie zacytujesz, bo nic takiego nie miało miejsca. Już nie rób z siebie ofiary losu.

Jakbyś miał trochę kultury, to zwróciłbyś mu uwagę w prywatnej wiadomości. Publiczne wytykanie błędów jest po prostu chamskie.

ocenił(a) serial na 9

ale buc XDDDD

użytkownik usunięty
Hookay

To żeś się popisał elokwencją. Tylko pozazdrościć...

ocenił(a) serial na 8

Skoro wszyscy Ci piszą że się czepiasz to może warto by było się nad tym zastanowić i wyciągnąć z tego wnioski. Z drugiej strony gdybyś był skłonny do jakiejkolwiek autorefleksji to dawno byś już odpuścił.

użytkownik usunięty
SC10n

Powiedz mi, co konkretnie odpuścił? Zastanówmy się wspólnie. Zwróciłem uwagę na jeden błąd, wytłumaczyłem co mnie konkretnie do tego skłoniło i nawet odsyłałem użytkowników aby się zaznajomili z tymi wyjaśnieniami, a że wciąż dostaję nowe powiadomienia to piszę odpowiedzi zwrotne - wszak na tym polega dyskusja. Na przykład teraz rozmawiam z tobą. Witaj w internecie! Ponownie zapytam - co mam odpuścić? Bo zachowujesz się tak, jakbym czepiał się o poprawną i perfekcyjną polszczyznę w stosunku do praktycznie każdego (!!!) nowego użytkownika, który sklecił post w którym chciał mi coś przekazać (a ja mu dajmy na to: "złe przecinki, kropki i inne pierdoły, ogarnij się!"). Więc gdzie widzisz problem, skoro takiej sytuacji nie ma? Innymi słowy: nie czepiłem się literówek u innych, a mógłbym, ale po co? Problemem jest dla ciebie sam fakt, że się do kogoś odzywam na publicznym forum? Akcja - reakcja. Gość dopisał później, że niby "zwyzywałem go od najgorszych" co jest podłym kłamstwem, więc stosownie zareagowałem wytykając mu nierzetelność. A może chcesz powiedzieć, że mam odpuścić bokiem manipulację, gdy takową zauważę i siedzieć cicho? Streszczając: była mowa o jednym błędzie, padły wyjaśnienia, kwestia została zamknięta, a cała reszta to efekt kuli śnieżnej. Jeden mi wyskoczył z "bucem" (bardzo "inteligentne" zagranie tak swoją drogą), drugi kłamie, że go obraziłem straszliwymi upadlającymi słowami niczym z rynsztoka, a trzeci, że nie jestem skłonny do autorefleksji. Wniosek z tego taki, że drążycie tą nieszczęsną literówkę do końca świata i jeszcze dalej, nie czytając kompletnie moich wyjaśnień (odsyłam po raz setny!), bo prościej jest przecież zarzucić na podstawie jasnowidztwa, że autorefleksja to u mnie szwankuje, pomijając kompletnie mój punkt widzenia. Więc teraz ty wyciągnij wnioski. Śmiało.

Jeśli tyś taki dokłądny, to coś ci oznajmnie:

"Ogarnij liczbę pojedynczą i mnogą, bo leżysz kompletnie. Nie musisz dziękować za darmową lekcję."

Twierdzisz, że nie znam podstaw języka polskiego, które są wymagane w opanowaniu na poziomie klasy IV podstawówki, opierając się na literówce popełnionej za pomocą słownika z telefonu. Tak, z mojego punktu widzenia jest ty wyzywanie od najgorszych. I w dodatku nazywasz mnie w bonusie kłamcą.

Taki jesteś hardy, "bystrzaku"?

użytkownik usunięty
ThomasPPL

Nie zamierzam się z tobą kłócić, bo to aż śmieszne się robi. Zwróciłem ci dosadnie uwagę i faktycznie mogłem nieco spuścić z tonu, więc jeśli poczułeś się urażony to szczerze przepraszam. Chciałbym cię jednak poinformować, że istnieje pewna subtelna różnica: moja dosadna uwaga jest daleka od typowych wyzwisk, które mi zarzucasz. Jakbym chciał cię zwyzywać od najgorszych, nie szczędziłbym wulgarnych epitetów. Dlatego informuję cię, że z tym określeniem trafiłeś jak kulą w płot i na tej podstawie uznałem, że skłamałeś, bo nigdzie cię nie zwyzywałem. To tak jak w szkole: jeśli nauczyciel zwróci ci uwagę, to ma do tego prawo, ale jeśli przy wszystkich w klasie nazwie cię niedorozwiniętym bachorem, powinien ponieść konsekwencje. Mam nadzieję, że teraz rozumiesz. Raz jeszcze przepraszam i zakończmy ten offtop.

P.S - tym "bonusem" to mnie rozbawiłeś :D 
Dzięki za poprawę humoru!

No widzisz, nie można było tak odrazu? Pozdrawiam również ;)

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Gość zwrócił ci dość grzecznie uwagę a ty najpierw określiłeś go "bystrzakiem", potem napisałeś coś o "maluteńkim, w jednak przerośniętym ego[tu była literówka]", następnie o "królu języka poprawnej polszczyzny[WTF?]". Zastosowałeś serię personalnych wycieczek a potem bezczelnie skłamałeś, jakobyś został "zwyzywany od najgorszych", robiąc z siebie ofiarę. A wystarczyło podziękować za poprawienie błędu gramatycznego a nie literówki. Generalnie twoja pisownia pozostawia sporo do życzenia.

PPS

O, kolejny do pary się znalazł. Otwórzcie sobie coś może w rodzaju kółka różańcowego i oboje będziecie szczęśliwsi, co?

PPS

Zresztą twoja pisownia pozostawia również wiele do życzenia - nie potrafisz stawiać przecinków, zaczynasz dania od 'a' i ogólnie to twoja interpunkcja leży. Dlatego dam ci dobrą radę - Nie wypominaj u kogoś wykałaczki w oku jeśli, u siebie belki nie widzisz. I módl się, żeby nikt ci w życiu tej zasady łopatologicznie nie wytłumaczył, bo z twoją niewyparzoną gębą może być to bardzo prawdopodobne. Na pewno ja bym tak zrobił.

I tak, 'twoje' z małej litery były zamierzone.

ThomasPPL

Przecinek przed "jeśli", a nie po.
:D

Fajne jest z tą belką, ale zrobiłeś więcej błędów niż rozmówcy.
Piszesz nieistniejące słowa ("oznajmnie").
Stosujesz też szkolną regułkę, by nie zaczynać zdania od "a", ale nie masz świadomości dwóch spraw:
- ta regułka nie jest regułą językową, a nauczycielskim zwyczajem, by dzieciom styl poprawiać
- ta regułka dotyczy również innych spójników, a wyraźnie masz zwyczaj zaczynać zdania od spójników ("dlatego", "i"). Parę wypowiedzi wcześniej sam zacząłeś zdanie od "a".

Podsumowując: belka w oku twojego rozmówcy (interpunkcja i rozpoczęcie zdania od "a") to również twoja belka, czy tak?

Nie zrobiłeś literówki pisząc "te" zamiast "to". To błąd gramatyczny, dobrze wpisujący się w twój styl ("oznajmnie", "tyś taki"). Ciekawe jest tłumaczenie, że słownik z telefonu zmienia słowo "to" na "te", ale śmiem wątpić. Mogę poprosić jakiś dowód?

Dwaj mężczyźni to "obaj", nie "oboje".

Zostałeś nazwany kłamcą po tym, jak niezgodnie ze stanem faktycznym stwierdziłeś, że zostałeś zaatakowany przez literówkę. Pierwszy poszedłeś w uwagi personalne.

W kwestii interpunkcji dodam, że nie tylko nie stosujesz przecinków tam, gdzie mają być (wpisując czasem tam, gdzie nie mają być), ale jeszcze nie zamykasz cudzysłowu (tak naprawdę zastosowałeś, niezgodnie z polskimi normami, apostrof zamiast cudzysłowu), nie stawiasz spacji po kropce.

Zupełnie oddzielną sprawą są rażące błędy w interpretacji słów rozmówcy.
Rozmówca pisze o jednym obrońcy Disneya, ty momentalnie przerabiasz to na "każdy komu" (zresztą, brakuje przecinka), a nieco dalej podobnie uogólniasz pisząc "Nazywanie wszystkiego słabym jest słabe", gdy nikt z twoich rozmówców nie nazywa wszystkiego słabym (i brakuje kropki na końcu zdania).

W teorii argumentacji manipulację, którą stosujesz, nazywamy na przykład atakiem na chochoła. Nie odnosisz się do słów rozmówcy, ale do własnej ich przeróbki, która zmienia sens. Następnie łatwo pokazujesz nonsens w tym własnym zdaniu, ale jednak przypisujesz je rozmówcy ("twoim zdaniem") i przechodzisz do personalnego ataku "le ty masz lat człowieku" (brak "I" jest literówką).

W jednym z innych postów piszesz "To jeszcze tak tylko skwituję.", widzimy tu i kulejący styl (nagromadzenie "to jeszcze tak tylko", które nie dodaje żadnej treści do "skwituję") oraz brak wiedzy, co słowo "skwitować" znaczy. Skwitować można wzruszeniem ramion, innym gestem, półsłówkiem, jest to reakcja szybka i stojąca w sprzeczności z dłuższym komentarzem, tym bardziej z dodatkowym komentarzem po pewnym czasie. Chciałeś coś dodać, nie skwitować.

Na tym tle bardzo dobrze wygląda następne zdanie: "Mylisz pojęcia albo chyba nie znasz ich znaczenia."
Widzisz, gdy ja mam wątpliwość, czy poprawnie używasz słowa "skwitować", to szybko szukam w słowniku.

https://wsjp.pl/index.php?id_hasla=19578&id_znaczenia=2095433&l=6

https://sjp.pwn.pl/sjp/;2521680

Ty tego nie robisz, przez co jesteś w stanie o błędnym użyciu słowa pisać tuż pod błędnym użyciem słowa. Do tego nie masz racji, bo mylisz obiektywizm ze zdaniem większości. Obiektywności się nie wybiera demokratycznie.

Jako podsumowanie komentarz z dalszej części rozmowy:
"Subiektywna opinia równie jak moja. Z tym, że akurat malkontenci krytykujący wszystko jak leci, odbierani są raczej jako 'margines'. Także dalsza Twoja argumentacja nie wywiera na mnie żadnego wrażenia :)"

Twój obiektywizm teraz jest subiektywną opinią. Kolejny przykład kulejącego stylu: "równie jak", atak na chochoła dotyczący "krytyki wszystkiego", apostrof w funkcji cudzysłowu, wreszcie maniera rozpoczynania zdań od partykuł (jeśli nie od spójników) i parę błędnych przecinków ("Z tym, że" i - karygodne - oddzielenie przecinkiem grupy podmiotu od grupy orzeczenia).


https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/z-tym-ze;10192.html


-----

Piszesz o "wykałaczce w oku", widzimy ciekawą przeróbkę frazeologizmu. W Biblii Tysiąclecia jest "drzazga", u Wujka "źdźbło", w Biblii Poznańskiej "pyłek". Z jakiego korzystasz przekładu?

Poproszę na koniec, żebyś poparł swoje zdanie, że to twój rozmówca robi więcej błędów, jakimiś dowodami.

hyrkan

Hahah. Wybacz, że nie przeczytam więcej niż 10% Twoich pseudo naukowych wypocin, bo zwyczajnie cenię sobie swój osobisty czas, ale widzę, że dupsko zapiekło solidnie. Nie bierz następnym razem triggerów aż tak bardzo do siebie :D

ThomasPPL

Niechęć do czytania znakomicie tłumaczy nieumiejętność pisania, drogi niepiśmienny rozmówco. :)

hyrkan

Cóż, bawi mnie po prostu, że ludzie Twojego pokroju muszą rozładowywać złość i podbudowywać swoje ego odkopywaniem starych dyskusji i bawieniem się w językowego guru na portalu poświęconym głównie rozrywce. I wszystko tylko po to żeby udowodnić, że jest się lepszym - niezależnie od poziomu drugiego rozmówcy. Czyżby niespełniony lingwista? Zresztą.. nie interesuje mnie to :)

ThomasPPL

Tak, twoje wulgaryzmy i obelgi świadczą o obiektywności.

Moje odwołania do słowników i rzetelne przedstawienie zagadnień językowych świadczą o złości, ego i to jakieś bycie "mojego pokroju".

Myślę, że mógłbyś spróbować, drogi niepiśmienny rozmówco, przeczytać kiedyś powyżej 10% czegokolwiek. :)

hyrkan

I znowu. Pięknie kwitujesz powyższe. Lwy i reszta kotowatych robi to samo tyle, że w celach higieny osobistej. A Ty, tak jak już wcześniej wspomniałem.. ;)

ThomasPPL

Przy tym postępujesz, jakbyś błędnie zakładał, że inni też nie czytają.

Ja na przykład miałbym problem z pisaniem, że zbyt cenię swój czas, by się uczyć języka polskiego, gdybym jednocześnie:

- miał dość czasu na pisanie wyzwisk na forach

- miał dość czasu na komentowanie poszczególnych odcinków seriali

- miał dość czasu na pisanie, w niesamowicie prymitywny sposób, o urodzie aktorek

https://www.filmweb.pl/person/Addison+Timlin-291792/discussion/Zdrowa+dziewczyna %2C+z+fajnymi+piersiami+-%29-2469772

- miał dość czasu na takie pozbawione treści (i, szczęśliwie, zainteresowanych) posty jak ten:

https://www.filmweb.pl/person/Jessica+Brown+Findlay-1222131/discussion/Je%C5%9Bl i+ogl%C4%85dali%C5%9Bcie+Black+Mirror-3139422

Natomiast heheszków z gwałtu bym sobie nie robił niezależnie od ilości czasu, ty zaś masz na nie czas

https://www.filmweb.pl/person/Adrienne+Corri-9266/discussion/To+ona+zosta%C5%82a +zgwa%C5%82cona+w+Mechanicznej+Pomara%C5%84czy-2458911

Bo widzisz, ja czytam, co piszą moi rozmówcy.
Ty mnie oceniasz po tym, czego nie przeczytasz, a ja ciebie po tym, co napisałeś. :)

ThomasPPL

(Szkoda, że tu nie można edytować po czasie postów, chciałem dopisać jeszcze, że na 4 zdania aż 2 zacząłeś od spójników, podczas gdy krytykowałeś rozmówcę, że właśnie to robi. Interpunkcja w twojej wiadomości również nie jest bezbłędna. Ups.

Powiedz mi, niewykształcony Tomku z Pleszewa, czy mógłbyś mnie zaatakować jakimiś bluzgami bez popełnienia błędu językowego? :D )

ThomasPPL

Ponadto, gdybyś jednak przeczytał moją wypowiedź, a nie zgadywał, co może być napisane, miałbyś świadomość, że wypomniałem ci błąd ataku na chochoła, który pozwalasz sobie teraz popełniać nadal.

Osobie świadomej, że tak robi, napisałbym, że manipuluje. Tobie, że popełniasz błąd.

Nie bawię się w językowego guru, nie jestem lingwistą spełnionym ani niespełnionym.
Stwierdziłeś, że twoi rozmówcy robią o wiele więcej błędów językowych niż ty (belka vs. wykałaczka), a ja sprawdziłem, czy tak jest.

Nie powoływałem się na swój autorytet ("guru"), ale na słowniki. Nie podałem ci wiedzy z zakresu akademickiej lingwistyki, odniosłem się natomiast do kwestii, które sam poznawałem w szkole podstawowej.

Nie radzisz sobie zatem z prawdą na wielu poziomach. Musisz zmyślać, że twoje błędy to kwestia mojego ego, że są to błędy możliwe do zauważenia tylko przez lingwistów (czyli, rozumiem, nie przez twoich bliskich), że odwołuję się do mojego autorytetu albo że kwestie językowe nie są dla mnie rozrywką. :)

Muszę cię jednak uspokoić - rozmówców tobie podobnych jest dużo, szkolnictwo w małych miasteczkach leży na łopatkach nie od dziś (a i w większych miastach jest tylko trochę dobrych szkół), wobec tego rozumiem twoje zaskoczenie.

Pierwszy raz w życiu natrafiłeś na rozmówcę, który zna polski. :)

hyrkan

Miodek, wypad na fora dla purystów językowych.

tomcio55_new

A to ma gdzieś napisane, że jest dla nieuków?

ThomasPPL

Aha. Wypowiedź "cenię sobie swój osobisty czas" zawiera spotęgowany pleonazm. Komu miałbyś cenić swój osobisty czas, jeśli nie sobie? :D Czy masz jakiś swój czas, który nie jest osobisty? Ot, nie przeczytałeś, zdaje się, nawet 10% swojej wypowiedzi, drogi niepiśmienny rozmówco.

ocenił(a) serial na 8

japa frajerze bez życia, masz tu garść polszczyzny ode mje, umyj morde xD

użytkownik usunięty
trukomholek

A czy ty umyłeś już ząbki?

ocenił(a) serial na 10

Za to Ciebie zachęcam do zapoznania się z dobrym tonem. Nie poprawia się osób, które skończyły już szkołę. To niegrzeczne. Jeśli nie ma kontekstu, który by na to pozwolił. Zwłaszcza obcych.

ocenił(a) serial na 6

''Obrońca Disneya'' w natarciu xD

Rinzler

Każdy komu spodobał się Mando jest teraz twoim zdaniem obrońcą disneya? Nie no, logiczne. le ty masz lat człowieku :D

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Tego nie powiedziałem. Ale nie rozumiem twojego przesadnego zachwytu nad tym serialem

Rinzler

Ja za to nie rozumiem właśnie twojego przesadnego hejtowania tego serialu. Powiedz mi, w którym miejscu ukazałem swój 'przesadny zachwyt jak to ująłeś? No chyba że pomyliłeś mnie z autorem wątku, ale to już twój problem.

Serial jest dobry, ba powiem nawet, że niemal rewelacyjny. Ale żebym się nim przesadnie zachwycał? Nie powiedziałem tego. Staram się zawsze obiektywnie podchodzić do moich ocen.Filoni ma swój specyficzny, trochę infantylny styl, do którego ciężko mi było z początku przywyknąć i nadal jest. Totalne spłaszczanie wątków politycznych prowadzących do kuriozalnych sytuacji, sztampowe dialogi, przesadne uczłowieczanie klonów i droidów nie pasowały mi od początku oglądania TCW już lata temu, ale tłumaczyłem to sobie tym, że to animacja i koniec końców adresowana jest do młodszych widzów. W Mando jest czasami podobnie. Te niedociągnięcia widać i to chociażby po konstrukcji niektórych odcinków. Filoni ma ewidentnie problem z dialogami. Do tego stopnia, że czasami miałem wrażenie, że oglądam serial fanowski, a nie na licencji.

Ale nie licząc powyższych Mando raczy nas na prawdę niezłymi zdjęciami, świetnym udźwiękowieniem i muzyką, masą ciekawie napisanych postaci i przede wszystkim całkiem przyzwoicie rozbudowuje w końcu filmowe lore, czego nie można zdecydowanie powiedzieć o Ep VII-IX. I mam tu na myśli min. powrót do znanych nam ras (rozwinięcie wątku tuskenów), potworów, pojazdów, statków etc. Same ramy czasowe i umiejscowienie historii, sprawia że myślami bardzo często wracam od części IV-VI z którymi całość współgra całkiem dobrze.

Mógłbym jeszcze pisać i pisać, ale nie będę powtarzał tego co krytycy i recenzenci już napisali dawno. Zgodzę się, że można to było to zrobić lepiej. Tak samo jak można było zrobić lepiej epizody I-III, VI i o całej nowej trylogii nie wspomnę. Ale nie na tym rzecz polega. Rozumiem, że może się przez to ten serial komuś nie spodobać. Ale nie rozumiem właśnie twojego nazywania go przesadnie słabym. Nazywanie wszystkiego słabym jest słabe :P

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Już ci to pisałem więc tylko powtórzę, uważaj b
bo krytyka pomyli ci się z hejtem, częsty błąd a
to nie to samo ;)

W sumie non stop pokazujesz mi przesadny
entuzjazm wobec tego serialu, i to nawet teraz
pisząc że jest cytuje ''niemal rewelacyjny'' co
tylko skwituje uśmiechem jeśli nie śmiechem :)

''Staram się zawsze obiektywnie podchodzić''

Chyba raczej subiektywnie ;)

''ale tłumaczyłem to sobie tym, że to animacja''

Tylko widzisz problem polega na tym że owa
animacja czy też raczej te animacje czyli Clone
Wars i Rebels urastają właśnie teraz do rangi
czegoś ważnego bo tak postanowił Disney. Nie
miałem nic przeciwko nim dopóki stanowiły po
prostu luźnie rozwinięcie universum, ale teraz
okazuje się że stały się przyczółkiem do tego
aby dobrze rokujący serial jakim uważam był
Mandalorian zamienił się np. w zwykle pole do
pokazywania wersji live action postaci z tych
że produkcji. Słabe. Ale nie ukrywam że się w
sumie spodziewałem tego, gdy tylko informacja
o tym że Dave Filoni ma coś reżyserować w tym
drugim sezonie się pojawiła. Zle się stało że on
wszedł na pokład produkcji Mandalorianina...

Inna sprawa że jego jednym pomysłem na ten
serial i jego fabułę, jest wprowadzania w nim
tych swoich postaci z Clone Wars czy Rebels.
Kurdę ależ to ''pomysłowe''. Sezon pierwszy
serialu Mandaloran świetnie sobie radził bez nich i tak powinno zostać. Mandalorian miał
swój własny unikalny charakter a teraz staje
się naszych oczach niestety przedłużeniem
seriali animowanych tego twórcy.

''Filoni ma ewidentnie problem''

Jego największym problemem jest to że jedyne
co może zaproponować serialowi live action w
tym universum to swoje Clone Wars czy Rebels
oraz to że niektórzy fani uważają go za zbawce
Gwiezdnych Wojen

''Same ramy czasowe i umiejscowienie historii, sprawia że myślami bardzo często wracam od części IV-VI.''

Momentami tak jest rzeczywiście ale są też i
niestety takie momenty gdy twórcy starają się
nawiązać do epizodów VII-IX a to już szczerze
nie przywołuje miłych wspomnień.

''Ale nie rozumiem właśnie twojego nazywania
go przesadnie słabym.''

Nie mówię że jest przesadnie słaby, mówię że zmierza obecnie w bardzo słabą stronę. Jest to
strona epizodów VII-IX. Coś co raczej nie jest
kojarzone pozytywnie i raczej nie będzie nigdy.

Rinzler

"Mandalorian miałswój własny unikalny charakter a teraz staje się naszych oczach niestety przedłużeniem seriali animowanych tego twórcy."

Z tym osądem bym się wstrzymał do końca sezonu. Też nie jestem za tym żeby to Filoni przejął inicjatywę, ale równie dobrze wprowadzone przez niego postaci mogą mieć jedynie charakter epizodyczny i stanowić dobry pretekst do nowego mini serialu jak już to zresztą zrobili z powrotem Fetta. Wiadomo - hajs się musi Disneyowi zgadzać. Ale nie zapominałbym o Gideonie i głównym wątku Groga.


"Nie mówię że jest przesadnie słaby, mówię że zmierza obecnie w bardzo słabą stronę. Jest to strona epizodów VII-IX."

A tu to już chyba zwykła złośliwość, bo zupełnie nic na to nie wskazuje ;)

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Tylko po co te epizodyczne występy postaci
z seriali animowanych w wersji live action w serialu live action ? Pierwszy sezon ich nie miał i miał się całkiem dobrze. Trzymał się generalnie z daleka Clone Wars i Rebels a nawet epizodów VII-IX. Ten serial wcale nie musi pokazywać jak formuje się Nowy Porządek, jak powstał Snoke czy wyjaśnić powrót Imperatora itd. Ten serial powinien iść swoją ścieżką a niestety może nie iść, tym bardziej że przed nami jest jeszcze jego trzeci sezon.

''Ale nie zapominałbym o Gideonie''

Za chwile może się okazać że ten Gideon, czyli
fajnie zapowiadający się antagonista w serialu,
to płotka a głównym antagonistą jest Thrawn
bo w produkcje serialu wmieszał się właśnie
ten Dave Filoni.

''A tu to już chyba zwykła złośliwość, bo zupełnie nic na to nie wskazuje.''

Pozwól że zacytuje nie swoją wypowiedz z tego forum jednak o tym serialu: ''Niestety zamiast
utrzymać historię w ryzach, w małej skali, bez
wpływu na wydarzenia skali galaktycznej -
przecież to dało serii taką popularność, historia
idzie tą samą drogą co całe Disneyowskie Gwiezdne Wojny.''

ThomasPPL

Na razie Mandalorianin jako serial trzyma się logiki jaką nałożył 1 sezon. Ale zaczyna nam się ładowanie różnych postaci z Clon Wars i Rebels. I póki będą tylko epizodami i jakimiś punktami wyjścia do innych aktorskich seriali to jeszcze jest w miarę ok. Gorzej jak ta parada live actionowych cameo jeszcze nabierze tempa... A mamy pootwierane furtki na takie ewentualności - Boba Fett, Asoka czy Bo Katan mogą przecież wrócić, a za nimi mogą iść kolejne - teoretycznie mamy otwarte furtki do pokazania Sabine, Admirała Trawna, czy Snoke'a a więc odniesienia do epizodów VII - IX, potencjalnie obecny, nowy cel Mando też może otworzyć furtki do nawiązań do oryginalnej trylogii i tamtejszych postaci. A i nawią, A i nawiązania do prequeli były i mogą jeszcze być... Ogólnie zaczyna się tego robić za dużo.. Mandalorianin miał być kameralnym serialem. na obrzeżach galaktyki a za chwilę będziemy mieć Mando w centrum wydarzeń...

skoczek_narciarski

Twoje obawy są słuszne - This isn't the way ;)

A pamiętam jeszcze te zapewnienia przed premierą, gdzie Mando zapowaidany był jako zupełnie osobna historia trzymająca się z dala od konfilktu Rebelia-Imperium i działalności Jedi...

Ale jak już wspomniałem - nie ma co zakładać najgorszego scenariusza, a pozostaje mieć nadzieję, że serial obierze własne tory fabularne.

ocenił(a) serial na 6
ThomasPPL

Dlatego spokojnie czekam np. na informacje czy w trzecim sezonie reżyseruje cokolwiek Dave Filoni

ThomasPPL

Nie zakładam najgorszego scenariusza. Na razie są wyboje na tym torze fabuły ale serial (jeszcze) się trzyma tego toru. Pytanie jak długo i co z tego wyniknie. Mimo wszystko ogląda się ten serial dobrze mimo licznych wad.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones