To prawda...38 minut serialu jest lepsze niż ostatnia część z Rey i EmoVaderem. Tylko Łotr 1 trzymał fason a i Solo nawet momentami, oby dalej Mandalorian był równie dobry jak jego początek

Moim zdaniem wszystkie filmy Disneya z tytułem Star Wars to kupa. Ale ten serial ma szanse tym nie być...

Skoro serial to już kupa. Ich era skończyła się na M. A. S. H. - u, Tween Peaks, Czterech... Stawce.... i Siedemnastu Mgnień... Pewnie i Wiedźmin będzie lipą

Nie ten serial to jeszcze nie kupa

ok boomer

Akurat Łotr 1 jest najlepszym co SW wydało...No ale klimat ma inny niż reszta sagi, trochę jak KOTOR II do KOTORa I.

Takie porównanie to bluźnierstwo. Powiem i powtórzę Łotr 1 to najlepszy film Star Wars od Disneya ale ogólnie, nie postawiłbym go obok żadnego epizodu z trylogii prequeli. I to nawet obok Ataku Klonów który uważam że jest najsłabszy.

Dlaczego? Łotr 1 jest chyba jedynym obok Imperium...., któremu dałem 10, jeśli mnie pamięć nie myli. Podobał mi się zdecydowanie bardziej od drugiej trylogii Lucasa czy nawet Powrotu Jedi.

Tylko Łotr 1! Reszta Dysneyowskiego łajna mogłaby dla mnie nie powstać. Jednak serial zapowiada się ciekawie. Może odczaruje trochę powstające produkcje ze świata SW.

Popieram!

O tak - Łotr 1 jest świetny.

...ze świata SW i SJW XD

Podpisuję sie pod tym rękami i nogami:)

Star Wars nigdy nie miało czegoś takiego ja uniwesum filmowe. W SW zawsze świat był budowane przez wszystkie materiały (książki, komiksy, gry).

Nie ma oficjalnego podziału na kanon i expended universe??

Jest podział na kanon i legendy.

Od 4 filmów Disneya lepsze były nawet sceny z Jar-Jarem z prequeli :D

Haha ;)

Ja tam sądze że wszystko z uniwersum Star Wars jest zajebiste

Fajnie. Ja myślę z kolei, że tylko Epizody IV, V, VI i Rogue1 oraz The Mandalorian. Pozdrawiam.

Podobno jest niepoprawny politycznie, nie podoba się lewakom. Coś mi mówi, że to musi być dobry tytuł. Wchodzę by zobaczyć ocenę i opinie (ekspertów). Widzę, że jest dobrze. A już miałem sobie odpuścić "Star wars" na dobre.

CO? XD

W pierwszych odcinkach nie ma mówiącej kobiety. Szefowa Mandusiów się nie liczy bo jest w hełmie.

Serial faktycznie dobry, ale co w nim niepoprawnego politycznie i czemu miałoby to w jakikolwiek sposób świadczyć o jakości? Dziwię się jedynie że prawica nie dostaje piany z pyska na widok murzynów w serialu, bo regularnie lubią się tego czepiać (A rzekomo nie są rasistami..)

Nie czepiają się murzynów w serialu, bo nie grają ról historycznie białych lub opisanych w literaturze, na podstawie której nakręcona została produkcja. Wmawiasz mi rasizm, a ja najzwyczajniej w świecie nie lubię ideologicznych machinacji. Kiedy biały Nelson Mandela (lub Muhammad Ali) w filmie biograficznym, a zaraz potem "pokojowe" protesty czarnych, w których zginie kilku białych i zniszczone zostaną ulice i samochody? :)

Jakoś nie widziałem żebyś szczególnie protestował kiedy Scarlett Johanson grała azjatkę w Ghost in the Shell, ale przecież takie rzeczy są ważne tylko kiedy ci "uciemiężeni biali" są tak strasznie prześladowani że zatrudnia się czarnych aktorów na ich miejsce :(, niestety grupa inceli z 4chana albo wykopu nie jest w stanie zorganizować żadnego protestu więc pozostają wam płaczki w internecie i wymyślona dyskryminacja :(

Mi w ogóle ten film przeszkadzał. A szczególnie Johansson. Grała tam cyborga, a Japończycy mają słabość do kobiet gajjin. To jeszcze dałoby się tłumaczyć, ale np. czarna Królowa Anglii to chyba lekka przesada, co? (BBC, The Hollow Crown, Małgorzata Andegaweńska)

I przeciwko czemu i z kim miałbym protestować mistrzu? Decyduję oglądając lub nie oglądając. Tylko tyle i aż tyle. A "płakać" w Internecie mi wolno.

Czyli biała kobieta grająca Azjatkę ci nie przeszkadza ale czarnoskóry aktor grający białego już tak, "xD" to chyba wystarczający komentarz dla twojej hipokryzji.

Dlaczego miałaby przeszkadzać? Niech Japończycy zrobią postacie które nie wyglądają tak, że jedyne osoby które wizualnie nadają się do ich grania to biały Europejczyk o nordyckiej urodzie, albo Amerykanin Jankes to nie będzie problemu. Bo na tym polega różnica. Wrzuca się czarnych w roli białych, co ewidentnie nie pasuje wizualnie, ale w przypadku postaci z anime, do grania tych postaci mimo że robili ich żółci pasują tylko i wyłącznie biali o nordyckiej urodzie. I to jest właśnie problem aktorskich wersji animców, Japończycy kreują takie postacie które zachowują się jak Japończycy, ale wyglądają jak przeciętny białas i dlatego właśnie jeszcze nie powstała aktorska wersja anime, która byłaby naprawdę dobrym filmem. Bo albo nie będzie dobrze aktorsko bo to Europejczyk i aktor nie odda odpowiednio zachowania postaci które sprawia że nas ta postać pociąga w anime, albo wizualnie będzie do dupy. I tak źle i tak nie dobrze. To jest po prostu nie do pogodzenia, dlatego większość adaptacji anime nie wypaliła. Jeśli o mnie chodzi to lepiej już żeby jak już muszą robić adaptację anime, to nie dawać ani troche w tym maczać palców Amerykańcom tylko robić to lokalnie, a postacie niech będą grane przez Japończyków. Tyle.

No tak, zapomniałem że tak wygląda przeciętny biały europejczyk https://images-cdn.9gag.com/photo/amXeXmX_460s.jpg . Ukończyłeś jakiś kierunek studiów który pomaga ci identyfikować rasę postaci w animowanych bajkach czy to naturalny talent? Zgodnie z przedstawioną historią Motoko Kusanagi (cóż za europejsko-amerykańskie imię i nazwisko, mam przynajmniej 3 sąsiadki które się tak nazywają) to Japonka więc wedle waszej logiki powinna być grana przez azjatkę. To że nie powstała żadna dobra ekranizacja anime to już tylko i wyłącznie twój wymysł nie mający związku z tematem.

Tak dokładnie tak wygląda przeciętny Europejczyk, żebyś wiedział. Po pierwsze przeciętny Japończyk ma czarne włosy i od tego prawie nie ma nawet tych przysłowiowych wyjątków potwierdzających regułę (farbowane się nie liczą). Ale zostawmy to bo w sumie uznałem że w tym przypadku to żaden argument, bo żeby mieć włosy jak Major to można je tylko i wyłącznie przefarbować. Po drugie, aparycja, zrób sobie obrazek i postaw w centrum Major, po prawej białą po lewej żółtą, więcej nie trzeba, w końcu żarty o tym że Japonki nie potrzebują staników nie wzięły się znikąd. I wreszcie po trzecie Major nie ma skośnych oczu, a to już robi dużą różnicę, bo oglądasz laskę ze skośnymi oczami i masz ból bo w głowie masz obraz z anime gdzie takowych nie ma i chcąc nie chcąc będziesz na to krzywo patrzył. Teraz tak, imię, absolutnie nie gra roli, bo idąc takim tokiem rozumowania, Hannibala, wielkiego wodza powinien grać tylko i wyłącznie mieszkaniec Kartaginy, która też jest rzeczywistym krajem, ale Kartaginy już nie ma prawda? Rozumiem że naturalnym wnioskiem z twojego rozumowania, jest fakt, że Hannibala nikt już nigdy nie zagra? Jaka szkoda. I jeszcze jest kwestia wzrostu który Major ma prawie 170 cm, średni wzrost Japonki wynosi 159, będzie śmiesznie to wyglądać jak w anime wyższa o prawie 10 cm od swojego szefa Major, w filmie będzie mogła spojrzeć mu prosto w oczy, albo lepiej, będzie od niego niższa, to tak samo ludzie mieli bekę z filmów o Reacherze, bo Jack który w książce był bykiem, który samą aparycją odstraszał ludzi,to w filmie grał go Tom Cruise, który od Reachera był niższy o prawie 20 cm, był jednocześnie niższy od większości złoli i to wyglądało dla znawcy literatury Childa, co najmniej pokracznie, czego wyrazu nie omieszkają dawać w komentarzach xD. Możesz się ze mną nie zgadzać, twoja sprawa, ale moim zdaniem każdy filmowiec powinien dążyć do tego żeby w maksymalny sposób przybliżyć się do pierwowzoru scenariuszem, ale to dotyczy również i postaci. Pozdrawiam

Michael Jackson, może to i nie aktor, ale na pewno by się obraził.

Burzę w internecie wywołała niedawno informacja, że Leonardo DiCaprio może wcielić się w sufickiego poetę Rumiego, a Robert Downey Jr w jego mentora, Shamsa Ad-Dina. Posypały się oskarżenia o wybielanie postaci historycznych, a w mediach społecznościowych pojawił się nawet hasztag #RumiWasntWhite. Koniec burzy - DiCaprio nie zagra w filmie. Zródło: filmweb. Więcej ?

Hollywoodzka ekranizacja kultowej mangi "Ghost in the Shell" rozbudza nadzieje fanów, a zarazem wywołuje kontrowersje związane z „wybielaniem” głównej bohaterki. Po opublikowaniu pierwszego zdjęcia Scarlett Johansson (powyżej) z planu zdjęciowego w sieci pojawiło się mnóstwo opinii, że nie powinno się zmieniać narodowości głównej bohaterki, która w komiksie i anime była Japonką. Film w reżyserii Ruperta Sandersa ma trafić do kin 31 marca 2017 roku, ale już teraz obraz wzbudza kontrowersje po opublikowaniu jednego zdjęcia z profilem Scarlett Johansson jako filmowej pani major. Zdaniem wielu komentatorów filmowcy popełniają błąd, obsadzając w roli Japonki rodowitą Amerykankę. Są również oburzeni na wieść o tym, że w „Ghost in the Shell” zostanie wykorzystana technologia CGI do nadania niektórym białym postaciom bardziej azjatyckiego wyglądu. I że w gruncie rzeczy powinno się postawić na japońskich aktorów zamiast bazować na gwiazdach z Hollywood...... LOL. Lubię orać kawiarniane lewactwo, bo kawiarniane lewactwo mało wie o świecie, a życie swoją wizją świata. Kawiarniane lewactwo czyli TY ;)

Umiesz czytać psie z paranoją nt JKM i mitycznej "prawicy" w Polsce? Napisałem przecież : "Mi w ogóle ten film przeszkadzał. A szczególnie Johansson." Byłeś w Japonii? Wiesz, że najdroższe "panie do towarzystwa" i te najbardziej prestiżowe dla małych, japońskich biznesmenów to te BIAŁE? Ja bym tam wolał zamiast Johansson to jakąś azjatkę....ale o oburzenie tematem pytaj Japończyków. Dodatkowo cyborg z GITS to nie postać historyczna - wiesz co to takiego? Obsadzajmy postacie historyczne zgodnie z rasą, a problemu dla mnie nie będzie....aczkolwiek jeśli postać w książce jest dość dobrze opisana (Mroczna Wieża, Roland) to również nie powinno się od tego opisu odbiegać.

Ty za to widzę światowy obieżyświacie zwiedziłeś zapewne całą Japonię i zapytałeś każdego Japończyka o zdanie, chapeau bas za dokładne zweryfikowanie tematu. Co w tym dziwnego że białe prostytutki jako orientalne są najdroższe i jaki to ma związek z omawianym tematem? Czy po prostu zamieściłeś to sobie jako jakąś ciekawostkę? Skoro już się dowiedziałeś czym jest postać historyczna to radziłbym również doczytać czym jest adaptacja dzieła, a może takie polaczki myślą że w średniowieczu nie było murzynów?

Polaczek to cię miękką fajką robił. Co do pytania Japończyków to ujmę to tak : a ty byłeś i pytałeś? No to mamy impas filozofie. Ciekawostka o prostytutkach potwierdza moją teorię o fascynacji kobietami gaijin w Japonii. Nic więcej. W Mangach często postaci są rysowane na podobieństwo białych (ciekawe dlaczego?), więc ten twój przyklad jest słaby.
Co do adaptacji to już ci napisałem : nakręć film z białym Nelsonem Mandelą, białym Martinem Luther Kingiem lub z białym Mahometem i zobacz co się stanie. Wtedy praw mi tu jakieś morały.

nie masz pojęcia czym jest poprawność w filmach. Może masz jeszcze mały repertuar. Jak chcesz walczyć z rasizmem to zacznij od słownika, bo chyba nie znasz jeszcze definicji słowa, z którym chcesz podjąć walkę. I jeszcze jedno... jaka prawica? Masz pojęcie o czym piszesz? Mam nadzieję, że to 80 to nie jest twój rocznik bo to by była totalna porażka.

To może wytłumacz, bo ja tej poprawności nie widzę? Chyba że jak to zwykle bywa - jest po prostu urojona. Albo trzeba oglądać jakiś specyficzny "repertuar" żeby ją dostrzec. Wiem czym jest rasizm, ale ty chyba najwidoczniej nie, i kto jak nie prawica krzyczy właśnie o poprawności politycznej?

Nie widzisz poprawności bo napisałem na początku, że jest niepoprawny co nie podoba się tzw. SJW. Może coś źle przeczytałeś ale tutaj masz linka, który ci wytłumaczy dlaczego "Mandalorian" jest wart obejrzenia i dlaczego może być nie lubiany przez skrajne lewactwo https://www.youtube.com/watch?v=WpKMC62VveY

Nie mam zbyt wielkiej ochoty na oglądanie 15 minutowego i prawdopodobnie propagandowego wysrywu, jeżeli masz jakieś argumenty na tę rzekomą poprawność to je przedstaw

Przesztań tępo bełkotać! Nikt się nie czepia murzynów filmach... NIKT OD LAT SIĘ NIE CZEPIAŁ MURZYNÓW FILMACH.
Ludzie czepiali się ROZPI..DOLANIA istniejących postaci, historycznych, kultowych i zmieniania ich NA SIŁĘ na murzynów... bo tak.

Przestań tępo bełkotać.

"Jakoś nie widziałem żebyś szczególnie protestował kiedy Scarlett Johanson grała azjatkę w Ghost in the Shell,"
Japończykom może i powinno przeszkadzać. Dlaczego nie przeszkadza np. mi? Bo jak oglątam te japońskie mangi i anime to te ich postacie w większości NIE WYGLĄDAJĄ JAK AZJACI :D, więc odbieram to wizualnie i widzę jak się WSZYSTKO zgadza:
- Johanson ma białą skórę jak cyborg w anime - MA,
- Johansson ma wielkie oczy jak cyborg w anime - MA,
- Johansson ma czarne włosy jak cyborg w anime - nie ma - no to ją zafarbowali i MA

Widzę kolejny oburzony prawakoid-rasista na horyzoncie, twój skowyt to miód na moje uszy. Rozumiem że jak aktor odgrywający daną postać ma inny kolor oczu to musi przez cały serial nosić soczewki? Jeszcze nie daj boże miałby gdzieś pieprzyk, co odcinek trzeba by go było zamalowywać.

"Dlaczego nie przeszkadza np. mi? " bo nie potrafisz odnieść się do postrzegania danych zjawisk z innej perspektywy a prezentujesz ograniczone i tępe widzenie świata, mam nadzieję że pomogłem.

"Bo jak oglątam te japońskie mangi i anime to te ich postacie w większości NIE WYGLĄDAJĄ JAK AZJACI [...] Johanson ma białą skórę"

Jak skończysz przedszkole i kiedyś zobaczysz azjatę to nie będziesz już musiał malować ich żółtą kredką w kolorowankach, to ci może wtedy rozjaśni nieco obraz sytuacji

skąd wy się bierzecie? Z Tworek? Nigdy nawet nie głosowałem na PiS analfabeto

"Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem" - nie dość, że analfabeta to jeszcze zajechało cebulą. Polecam ci filmy Testoviriona, wszystkie ciebie opisują analfabeto. Wypisz-wymaluj nopowiec wparował do sieci i zabłysnął.