Nie zawiodłam się, ogólnie od ok. połowy sezonu jakbym oglądała inny serial, na plus oczywiście. Dostaliśmy domknięcie i wyjaśnienie wątku protomolekuły i jeśli doczekamy się kolejnego sezonu czeka nas wycieczka do innych światów z Millerem i Holdenem na czele, więc jest na co czekać. :)
Trochę taki Prometeusz się robi.
Czyli chcieli nas wybić a zamiast tego sami zostali wybici i dzięki pierścieniowi to ludzi mogą podbijać inne układy.
Nie chcieli nas wybic. Protomolekula potrzebowala materialu pochodzenia biologicznego, ale w czasie kiedy zostala wyslana na ziemie, to istnialy tu jedynie prymitywne, jednokomorkowe formy zycia... A ze potem juz odkryli ja ludzie, to juz inna sprawa, bo bylo jej obojetne, czy napotkane formy biologiczne beda jedno-, czy wielokomorkowe... Troche tak jak Holden do Asforda powiedzial w trakcie opowiesci o swojej wizji ze stacji "jestesmy im obojetni tak jak nam siedliska mrowek w czasie wylewania asfaltu".
Sezon zaczął być ciekawy od 5 odcinka . Jeden z lepszych obecnie emitowanych seriali . I ciekaw jest czy Amazon rozwinie w nim potencjał . Wg mnie ocena sezonu 9/10
Specjalnie założyłem konto aby ktoś mi pomógł zrozumieć jedno wydarzenie z odcinka finalnego które przeoczyłem.
Atomówkę zatrzymała stacja tym polem obronnym... a jak pole zeszło czemu wszyscy nie zginęli od wybuchu tej atomówki, gdzie ją wcięło?
ty w sumie racja, wybuch przecież był tylko to pole ją zatrzymało, ale nie unieszkodliwiło.
W takim wypadku faktycznie energia wybuchu powinna ich spopielić, no chyba że też coś przeoczyłem?
Zauważcie pewną rzecz - oni specjalnie wysłali przecież atomówkę i nie wiedzieli, że ją zatrzyma - byli pewni, że dojdzie do pełnego wybuchu dlatego wysłali ją w miejsce na tyle odległe, żeby statków nawet nie drasnęło. Oni nie byli w polu jej rażenia. Wybuch po prostu się rozszedł w przestrzeni. Ot tak. To jest wytłumaczenie jakie można wywnioskować z odcinka.
Drugie to takie, że po prostu stacja zneutralizowała zagrożenie a więc wybuch zniknął.
W prozni kosmosu wybuchy dzialaja na znacznie krotsza odleglosc niz w atmosferze, gdyz atmosfera przenosi fale uderzeniowa, a w kosmosie nie ma jej nosnika, poza czasteczkami wytworzonymi w wybuchu.
Po rozmowie z kumplem doszliśmy do wniosku że stacja zdjęła pole ze statków które nie stanowiły zagrożenia a atomówke pewnie cały czas neutralizowała.
Skoro statki ucierpiały na przeciążeniu, oznacza to, że ich energię przejęło pole. Analogicznie w przypadku wybuchu, jego energia została zamortyzowana polem. Jedyne co mogło zostać to jakieś szczątki. To jest jak najbardziej ok.
Z tego co mówili, to stacja posiadała pole absorpcyjne i ładowała się takimi rzeczami. Coś podobnego jak obcy w Pola dawno zapomnianych bitew.
Końcówka świetna! Zapowiada się ekscytujący czwarty sezon, w której mam nadzieję rozwiną wątek Budowniczych i wyjaśnią, jaka to siła ich zniszczyła.
Bardzo dobre zakończenie. I tyle pozytywnego przekazu - ludzie zaczęli ze sobą współpracować. Szkoda tylko, że robią to w skrajnych warunkach.
oglądałem 3 sezony wątek protomolekuły chyba nie zamknięty z tego co pamiętam po 2 sezonie coś tam zostało w kadłubie Rocinaty i ta starsza córka japońca ma ją w sobie. Ale i stacja w końcu jest protomolekułą z wenus.
Bardzo dziwna sytuacja, niezwykle rzadka w świecie seriali. Sezon 3 jest wyraźnie lepszy od 2 i prawie tak dobry jak 1. Dramaturgicznie skomponowany znakomicie. O ile 2 sezon był zjazdem w dół, zjazdem typowym dla świata seriali wielosezonowych, o tyle sezon 3 jest sporym zaskoczeniem, bo zamiast, tradycyjnie, trzymać poziom gorszego sezonu albo dalej stopniowo zjeżdżać w dół, udało się twórcom dokonać jakiejś odnowy, odświeżyć motywy i przywrócić początkową dynamikę opowieści. Bardzo dziwne, tym bardziej, że to jest wciąż ta sama ekipa scenarzystów i producentów.
To pewnie dzieki temu, ze serial jest na podstawie ksiazki i widocznie tam bylo dalej dobrze, wiec i tu jest (choc oczywisie mogli to zepsuc). Pierwsza polowa 3 sezonu byla dynamiczniejsza, druga polowa miejscami jest troche zbyt przegadana.
No ale koncowka 3. sezonu to juz jazda bez trzymanki. Zrobili kompresje III tomu, bo skonczyli go nie w polowie kolejnego sezonu jak dotychczas, ale na koncu aktualnego :-)
Czekałem na taki temat, żeby zapytać o najważniejszą rzecz, której dalej nie rozumiem:
Czym jest protomolekuła? Zaawansowaną nanotechnologią? Biomechaniczną, wyposażoną w sztuczną inteligencję?
Co miała na celu? Zbadać nasz wszechświat? Przygotować go pod kolonizację? Zreplikować się używając dostępnych surowców i zbudować tunel czasoprzestrzenny? Po co? Żeby tamci mogli zniszczyć nasz układ słoneczny?
Kim są lub byli twórcy protomolekuły? Co ich zabiło? Czarna dziura? Supernowa? Raczej nie bo takie coś sami byli w stanie wywołać... Jakaś inna groźniejsza cywilizacja? Wojna domowa?
Pytania kieruję do fanów książek, którzy czytali wszystkie i są już przy zakończeniu:)
SPOILER
Trudne pytania zadajesz, lecz postaram się zaspokoić twoją ciekawość ;)
Pozwolę sobie również cytować różne fragmenty.
Czym jest protomolekuła.
Jest to "zestaw swobodnie poruszających się instrukcji zaprojektowanych w celu dostosowania do innych systemów replikacji i kierowania nimi. Jest w stanie utrzymać swoją pierwotną strukturę w szerokim zakresie warunków i ma powinowactwo do struktur węglowych i krzemowych, ale jest prawdopodobnie beztlenowa i nie ulega degradacji po wystawieniu na działanie tlenu. Może wykorzystywać promieniowanie jonizujące jako źródło energii, oraz jego wzrost może znacznie przyspieszyć wystawienie na wysokie dawki."
Cykl życiowy: infekcja, rozwój, modyfikacja, umysł zbiorowy (inaczej świadomość zbiorowa, kolektywna)- stąd wrażenie że żyje, obserwuje itd
" jej twórcy wysłali ją na Ziemię przed milionami lat i gdyby nie uderzyła ona w jeden z księżyców Saturna, nasz gatunek wymarłby już dawno temu."
Co miała na celu.
Zbudować pierścień inaczej most Einsteina-Rosena. Jej twórcy tak kolonizowali Drogę Mleczną, wysyłając wcześniej do danego układu (tylko do takiego w którym znajduje się planeta zdatna do życia dla budowniczych) Protomolekułe aby ta zbudowała tam pierścień. Po zbudowania pierścienia budowniczowie zaczynali kolonizować dany układ.
"Zeby tamci mogli zniszczyc nasz układ słoneczny"
Ale dlaczego od razu zniszczyc? ;)
Trochę o twórcach protomolekuły.
"Byli rasą panującą nad Drogą Mleczną, ale mniej więcej 2 mld lat temu (wysłanie protomolekuły na Ziemię nastąpiło również w tym okresie) zostali zaatakowani przez inną rasę i w żaden sposób nie mogli jej powstrzymać. Aby zahamować postęp wroga zaczęli zmieniać gwiazdy zagrożonych układów w supernowe, by wysadzać całe układy planetarne. Nie przyniosło to jednak żadnego efektu, dlatego, w momencie gdy zostało im około 1300 układów (z tylu aktualnie składa się sieć), postanowili zamknąć wrota tak aby nic nie mogło dalej przez nie podróżować."
Protomolekuła ukończywszy pierścień w naszym układzie nie mogła nawiązać kontaktu ze swoimi stwórcami. Po zebraniu szczątkowych informacji o wojnie budowniczych z nieznanym wrogiem podjęła próbę kooperacji z Holdenem aby przeprowadzić "śledztwo" co tak właściwie się stało i co to za wróg zniszczył ich stwórców.
Dobrze napisane, ale protomolekula "nie uderzyła ona w jeden z księżyców Saturna". ZTCP to Febe byl nosnikiem protomolekuly, ktory przybyl do naszego ukaldu slonecznego. To by sie zgadzalo tez z podejrzeniami naukowcow, ze ten maly ksiezyc Saturna jest lodowym centaurem, ktory miliony lat temu trafil do naszego ukladu slonecznego, ale zostal przechwycony przez potezne pole magnetyczne Saturna i uwieziony w nim na stale :-)
Zaznaczam, że książki nie czytałem, lecz z tego co mi wiadomo twórcy protomolekuły wyginęli. Natomiast coś co przyczyniło się do wymarcia budowniczych według mnie jest kluczowym elementem całej historii i prędzej czy później ludzie będą musieli się z tym zmierzyć. Na chwilę obecną strasznie przypomina mi to serię Mass Effect (proteanie którzy zostali wytępieni przez Żniwiarzy).
W 4 sezonie obstawiam, że będziemy zwiedzać różne układy i poznawać pozostałości budowniczych. Protomolekuła z Holdenem dalej będą przeprowadzać swoje śledztwo
Mi Mass Effecta przypominał miniserial "Koniec dzieciństwa", gdzie SPOILER kosmici hodowali inne rasy w celu ich późniejszego wchłonięcia, gdy już się odpowiednio rozwiną.
Bez wchodzenia w szegoly - w jakims stopniu mozna powiedziec, ze jest troche taka "szansa" - na tyle na ile doczytalem do 5. tomu wlacznie.
Pytam, bo w 3 sezonie pozamykały się wszystkie wątki i serial wkroczył w taki moment, że możnaby go było spokojnie zakończyć i pozostałby arcydziełem:)
O nie! Ja chcę widzieć kolonizowanie innych układów, chcę poznać kulturę, rozwój, samych budowniczych, chcę się dowiedzieć co się z nimi stało, dlaczego wyginęli, chcę poznać siłę która przyczyniła się do upadku budowniczych. Dlaczego z nimi walczyli. Chcę poznać ich cele, skąd pochodzą blebleble. Książkowy pierwowzór ponoć trzyma ciągle poziom dlatego liczę, że i serial będzie równie dobry.
tylko że teraz będzie bardziej przypominać Star Trek i eksplorację nowych planet
mam nadzieję, że wątek polityczny nie zniknie
Czy ktoś mógłby mi proszę wytłumaczyć kilka kwestii?
1) Załoga Rosi w 2. sezonie, po ataku hybrydy, czyściła statek i przeoczyła jakieś resztki protomolekuły. Ten wątek został urwany czy ja też coś przeoczyłem?
2) Kto w końcu zniszczył Canterbury i Donnagera? Nowoczesne statki i cały batalion dobrze wyposażonego wojska - to była prywatna armia Protogenu?
3) Jeśli Protogen miał tylu żołnierzy, do tego prywatną policję na Ceres i najemników na Erosie (i na innych planetoidach pewnie też), to dlaczego laboratoria Dresdena (kluczowy projekt) i Stricklanda były pozbawione ochrony?
4) Co się stało z Protogenem po zamknięciu Mao? Majątek Mao chyba został skonfiskowany przez UN, ale co z tymi statkami i armią? Mao nie był jedynym właścicielem, nie pojawia się też postać żadnego prezesa.
Ja jestem natomiast ciekawy czy w "nowych" światach, napotkane zostaną inne cywilizację bo myślę że obce formy życia to na pewno.
ad. 1. Nie, w 3. sezonie dowiesz sie.
ad. 2. Tak.
ad. 3. Star Helix nie nalezal do Protogenu. W laboratorium Dresdena celowo bylo bez ochrony, patrz modyfikacja mózgu u wszystkich naukowcow i grozba pozabijania sie, gdyby bron weszla w ich rece.
ad. 4. Nie kojarze, zeby w ksiazce do 5. tomu wlacznie bylo cos o tym.
Dzięki za wyjaśnienie. A Strickland się widocznie dobrze ukrył i kompletnie nie spodziewał się, że ktoś go znajdzie na księżycu Jowisza, tam sobie spokojnie jedli pizzę. Tylko nie mogę tego znaleźć jak go namierzyli.
W przeciwieństwie do GoT, Westworldu czy Lost, nie mogę znaleźć wszystkich informacji na Wikii, dlatego pytam tu na forum. I jeszcze nasunęły mi się inne pytania.
5. zniszczenie Cant i Donnagera nie jest dla mnie do końca zrozumiałe. Jaki był plan?
Część 1 planu: zwabić i zniszczyć jakiś statek, ale pozostawić rozbitków - ale przecież Holden i reszta ledwie przeżyli.
Część 2: Zniszczyć Donnagera? To nie ma za bardzo sensu
Dla mnie wygląda, że chodziło o zwabienie marsjańskiego okrętu bojowego i przejęcie go, żeby zaatakować Ziemian i wywołać wojnę. Jak się inny statek napatoczy zamiast marsjańskiego, to po prostu go zniszczyć. Gorzej jakby marsjańskich okrętów było więcej, ale widocznie mieli dobry wywiad.
6. Co miał zamiar zrobić Anubis z protomolekułą?
Bo gdzieś to przewozili, namierzył ich Dawes (albo raczej celowo ktoś mu sprzedał taką informację) i wysłał Julie, żeby przejęła ładunek.
Dla mnie to wygląda, że chcieli zwabić kogoś i zarazić protomolekułą. To że Julie przywlekła ją na Erosa, to był przypadek.
Z drugiej strony wygląda, jakby byli przygotowani do zakażenia Erosa, bo wynajęli tych zbirów i zakażali ludzi w tych komorach, które znaleźli Miller i Holden (gdy zostali napromieniowani). Mieszkańców Erosa i tych wszystkich najemników i tak uważali za podludzi. Tylko że eksperyment na tak wielką skalę jest niemożliwy do kontrolowania (przykład tego statku medycznego, który później zniszczył Miller).
7. Jeśli Julie wiedziała, że została czymś zakażona, to dlaczego OPP nie zapobiegło rozprzestrzenieniu się tego na całego Erosa? A jeszcze Dawes starał się wyciszyć sprawę zabijając Millera. Rozumiem, że nie kontaktowała się z komórką OPP, żeby nikogo nie zarazić?
Jeśli uznali protomolekułę za broń biologiczną, to przecież jej posiadanie byłoby dla OPP dużym atutem - później była o to awantura z Johnsonem, że ukrył próbkę i się nie chciał przyznać.