To jest nawet ciekawe, jak 5% populacji homo "macha" wielkimi koncernami multimedialnymi, bo nie wierzę, że są tak uzdolnieni, by mieli realny wpływ na postrzeganie rzeczywistości. Ktoś ich wykorzystuje dla swoich materialnych celów poprzez stosowanie inżynierii społecznej.
Dokładnie. Czas się obudzić, bo ta inżynieria społeczna w duchu ideologicznym będzie się tylko nasilać. Jest już sporo opracowań w necie/yt na ten temat, można dotrzeć. "Urobienie" opinii społecznej w duchu skrajnego feminizmu/genderyzmu to podwaliny wyborcze partii lewicowo-liberalnych na Zachodzie. I ciąg dalszy transformacji. Warto zapoznać się z pojęciem queer theory, bo to jest m. in. kierunek docelowy.