Zastanawiam się jakim cudem Ryan pozbawił stormfront wszystkich kończyn? Pare odcinków wcześniej homelander strzelał w nią laserem i nic, a tu jeden strzał i dętka. Czyżby Ryan był potężniejszy od swojego ojca ?

Na bank xD z reguły w tego typu produkcach jest tak że dzieci przerastają swoich twórców ;D

Tego typu? Jakieś podobne serie? :D Chętnie obejrzałbym inne spojrzenie na superhero niż to co DC i Marvel nam zapodaje co roku.

no wlasnie w dc i marvelu, np Franklin Richards

No Goku w dbz był potężniejszy od ojca i pokonał Komórczaka ;)

Gohan był synem Goku i okazał się potężniejszy tylko w tym krótkim momencie, później znowu centralna postacią był jego ojciec, a w GT Gohan zszedł na drugi czy nawet trzeci plan.

Obejrzyj serial "Niezwyciężony" tez na podstawie komiksu. Serial jest animowany, w całkiem podobnym klimacie jak Boysi.

A chcesz spoiler czy nie?

Homelander umie kontrolować siłę laserów, nie walił w nia mocnym bo robil to tylko dlatego że ja to podniecało. Byla na przyklad scena, w ktorej podgrzewa laserem butelke mleka nie uszkadzając jej. Mlody tego nie potrafił, wiec pewnie puścił dwie wiązanki z oczu zupelnie ich nie kontrolując, tak jakby mial zeza i ją pociął ;) dla mnie logiczne

Raczej zastanawia mnie, dlaczego Becca dała radę wydłubać jej oko zwykłym nożem. o.O Przy takiej odporności na niemal wszelkie obrażenia wypadło to.. dziwnie. Czyżby przez te 80 lat życia z mocą ani razu nie oberwała po oczach? Wybuchy, strzelaniny, przebijanie się przez ściany, a załatwił ją zwykły nóż?

Bo to jest plot armor. I jeszcze dlaczego akurat oczy są słabym punktem? i skoro laserowe oczy młodego czy homelandera ją uszkadzały to dlaczego nie pociski? całkowity brak konsekwencji

3 sezon zapowiada się ciekawie, interesujące jest to co ta laska ma wspólnego z V i jakie ma z tego korzyści. A co do komiksu, zmian było dużo, nawet bardzo dużo, nie chce Ci spoilerować ale powiem tyle że serial dość luźno trzyma się komiksu.

No możesz powiedziec np jak było w komiksie a jak jest tu w miejsce tego ...

Stormfront w komiksie jest facetem, zabijają go chłopcy w dość brutalny sposób. Hughie zabija tam A-Traina, jak dobrze pamiętam nie było wątku Ryana, po prostu żona Butchera zginęła na porodzie. Chłopcy walili związek V praktycznie od początku i tłukli się z supkami.

Dobry serial i dobry odcinek. Mam nadzieję na więcej. Zakończenie było nieco zbyt cukierkowe po tym wszystkim co się działo. Ale jest zarys nowej przeciwniczki chłopaków, jeśli uda się ich ponownie skrzyknąć w 3cim sezonie, a może powstanie nowy team z nowymi problemami. Tam było 3vs1 nie 4. Najbardziej nie logiczne było właśnie to ,że lasery Homelandera nie działały na Stormfront a dzieciak jednym spojrzeniem obciął jej nogi i ręce. Butcher jak podniósł łom byłem niemal pewny że zaatakuje dzieciaka, więc twist był niezły. Happy end dla zakochanych był dość naciągany, chociaż kto wie jak długo to potrwa :D Serial od początku wciąga, trzyma w napięciu, a co najważniejsze bawi i pokazuje zupełnie nową stronę super bohaterów, bardziej prawdziwą.

SPOILER to najprawdopodobniej nie jest syn Homelandera.

myślę, że po prostu jest potężniejszy

(Spoiler) wg komiksu byłby to syn Black Noira który jest bratem bliźniakiem Homelandera :P

Kurde zawsze myślałem, że to jakiś Japończyk będzie ;) Hmm a wiesz, co dzieje się z tą łysą laskę Cindy? Myślałem, że to ona rozsadza głowy. Czy ona i pani kongresmen (Victoria) są ze sobą jakoś powiązane?

Nie wiem jak będzie w serialu ale w komiksie nie było Victori tylko Victor, został prezydenta ale potem został zabity przez Homelandera bo ten zaatakował Biały Dom, potem ten zginął z rąk Black Noira którego na końcu zabił Butcher, łomem gdy ten był ranny i rozwalony po walce z bratem. Co do Cindy, nie pamiętam. Nie ma też co patrzyć na komiks bo zmian jest sporo i to co napisałem wyżej w serialu też pewnie będzie zmienione, sądzę tak bo wydaje mi się że Victoria odegra większą rolę niż komiksowy Victor, przynajmniej można to wywnioskować po finale drugiego sezonu.

Edit, Cindy chyba nawet się nie pojawiła w komiksie, ale nie jestem pewny na 100% bo dawno czytałem.

Ok, dzięki :)

A to są zmiany ala The Walking Dead czyli że twórcy robia czesto znaczące zmiany czasem obierają kompletnie inne drogi niż bohaterowie komiksowi ale jednak rdzeń opowieści pozostaje i historia jakby pozmieniana nie była jednak podąża tropem komiksów. Czy też po zakończeniu 2 drugiego sezonu i że tak powiem ujawnieniu postaci odpowiedzialnej za "głowy" - to jest w jakiś sposób związane z wątkami komiksowymi czy też historia zdaje się iśc w kompletnie innym - wymyślonym przez twórców serialu - kierunku ??

Komiksowy Victor o ile dobrze pamiętam nie miał takich zdolności jak serialowa Victoria. The walking dead i rdzeń ten sam? Proszę cię. Już pomijając brak takich zapychaczy jak w TWD to w pewnym momencie serial rozjechał się tam potężnie z komiksem i zakończenie pewnie będzie podobne ale zupełnie inne bo bohaterowie których komiksowe zakończenie dotyczy zostali uśmierceni przez twórców nie wiadomo dlaczego. Wracając do The Boys, już są spore rozbieżność i na pewno będzie to wyglądało inaczej niż w komiksie.

P. S Jakbym miał wymieniać roznice TWD z komiksem to czasu by zabrakło. Dodam tyle że nawet najbardziej spójna z komiksem scena w TWD miała różnice z komiksową (spotkanie z Neganem i śmierć Glena), mimo że była przeniesiona na ekran praktycznie słowo w słowo to twórcy dodatkowo uśmiercili jeszcze jedną postac dla większego dramatu XD

"Najbardziej nie logiczne było właśnie to ,że lasery Homelandera nie działały na Stormfront a dzieciak jednym spojrzeniem obciął jej nogi i ręce." Przecież on potrafi dozować siłę tego lasera...

Dobry finał ale cały sezon słabszy niż pierwszy. Brakuje wybitnych scen jak np. ta z delfinem, ożywieniem Kimiko, Spice girls, samolot etc.
Najlepszy odc to ten z Road tripem.

Ja bardziej czekałem na Wychowane przez wilki niz na The Boys bo gdzieś zanikł ten pazur i mam nadzieję że skończy się na 3-4 sezonach S3 - nasi biorą związek V i ginie część postaci , S4 wielki finał.

Wracając do finału sezonu:
1. Wiedziałem że chłopak zabije nazistke , to było mega przewidywalne ale na plus że matkę zabił a Rzeźnik chciał go pochlastać.
2. Plot armor się wyczerpało - to że cała ekipa dalej żyje to przegięcie , nagle dwa razy z dupy pojawia się Wonder Woman i ratuje sytuację
3. Okazało się że łby rozwala ta babaeczka/ tajna agentka Vought jak domniemam , która startuje w wyborach co jest komentarzem politycznym do obecnie lansowanych dwóch kobiet po przeciwnej stronie barykady : demokratki Alexandria Ocasio-Cortez i republikanki Candace Owens 2024
4. Ojczyznosław walący konia nad miastem - no ujowe to było.
5. Przekopka nazistki sympatyczna i śmiechowa
6. Scenka z fast foodem pokazuje że sławni ludzie mają przewalone i nie mogą iść na hamburgery z rodziną bo zaraz zjawia się mnóstwo ciołków chcących selfie ze sławą
7. Nazistka może przeżyła i będzie łazić z protezami i przepaską na oku ;)

Ta scena z Ojczyznosławem pierwotnie miała być w odcinku jak rozwalił samolot z tym burmistrzem, to ponoć po tej akcji miał stanąć na Empire State Building walić konia i krzyczeć "I can do whatever I want", ale ją wycięli bo Amazon się nie zgodził, ale widzę, że ostatecznie przeszło :) To dobrze, bo Kripkie chwalił Tony'ego, że się tak ładnie napracował.

Czy wy nie oglądacie inside od prim ostatni odcinek sporo pokazal

Wiele osób się zastanawia jakim cudem Ryan zniszczył Stormfront laserem skoro próbował wcześniej o zrobić Homelander i mu się nie udało. Homelander chciał jej tylko podgrzać wtedy cycki, nie używal całej mocy, Gdyby Nie bawili się wtedy w ta sado-maso grę wstępna i chciałby ja zabić go by ja zabil. Siłę lasera może regulować
- nie pamiętacie jak laserem podgrzewal sobie mleczko? Ryan buchnął z całej wściekłości.

No moze i dobre wytlumaczenie ale oglnie 2 sezon slabszy,duzo odcinkow nudnych,dla mnie tylko 3,7 i 8 trzymal poziom 1 sezonu.

Stormfront wróci w kolejnym sezonie

Nie wiem, czy to tylko u mnie, ale o co chodziło z pulchniejącą głową Homelandera, podczas ostatniego przemówienia do mediów? W pierwszej chwili myślałem, że jego głowa wybuchnie, ale nic sie nie stało.

No Chłop jest walnięty, w scenie chodziło chyba o to żeby pokazać że bohater znalazł się w punkcie dla niego bez wyjścia oraz że ogarnia go coraz większe szaleństwo

Nieee, jak na mnie to on po prostu takie ciśnienie złapał i to z nerwów Albo analogicznie do sceny podnoszenia młota Thora z Czasu Ultrona. Kiedy Kap podnosił to drgnął w momencie kiedy inni bohaterowie nie byli w stanie nic z nim zrobić . Tak samo tutaj na moc mogła jakos oddziaływać na niego ale ostatecznie nic to nie dało. Choć wtedy podobnie powinno być z Nazi Bitch a nic takiego nie zaobserwowałem.

A ja cały czas łudziłem się, że głowy wybucha tamta z psychiatryka :P

Dokładnie

Finał bez przesadnych fanfarów. Jeśli miałoby to być zakończenie serialu, to zdecydowanie byłby niedosyt. Na szczęście trzeci sezon jest już oficjalnie zaklepany, więc jest to do przełknięcia. Jakkolwiek to zabrzmi, ale cieszy mnie to, że wątek żony Butchera został zakończony. Becca mnie jakoś drażniła, a sam wątek pachniał od początku "tu nie będzie happy endu". Nie będę się jakoś przesadnie rozpisywać, napiszę tylko tyle, że ten sezon ciut mniej mi się podobał od pierwszego, który obejrzałam niemal ciurkiem. Nie było to już tak fabularnie angażujące i ciekawe niestety, choć nadal przyjemnie się oglądało.

Tu facet rozkminił wątek Victorii: https://youtu.be/lDk4cUcoUl8

Jak sobie tak leżała bez kończyn to przypominała Anakina po stawciu z Obi Wanem. Później stał się Vaderem. Nie lekceważył bym jej

Na bank wróci w S3 jako nazistowski półrobot z przepaską na oku

No na bank :)

Hah faktycznie :P No ale to że wróci to nie ma o czym mówić wgl inaczej po prostu by ja utłukli.

Prawie jestem załamany,Stormfront jest (była ? ) genialna. Uwielbiam tą postać za .... i takie tam inne rzeczy xD,lecz scena na szczycie wieżowca z Homelanderem  przebiła wszystko. Tak samo zrobię jak dwa razy z rzędu pyknę jackpota w euromilion.