Czy tylko mnie wkurza to co robił ten azjata? W znaczeniu, facet jest telekinetykiem, może robić co chce i jeszcze więcej. Jedną ręką byłby w stanie pokonać całą siódemkę, drugą układając pasjansa na suficie. Jest w stanie rzucać ludźmi po całym terenie, więc nie miał by też problemów z, że się tak eufemistycznie wyrażę, pewnym chirurgicznym wpływem na ich ciała (wliczam w to Homelandera i Stormfront), a on co? Rzuca betonem i samochodami. No kuurde, jak można tak bardzo nie wykorzystywać swoich możliwości?