PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=801842}

The Boys

8,3 56 664
oceny
8,3 10 1 56664
7,8 17
ocen krytyków
The Boys
powrót do forum serialu The Boys

Do serialu zachęciło mnie to, co w sumie jest jedną z niewielu jego zalet: przedstawienie superbohaterów jako dupków i psychopatów.

I gdyby to był serial tylko o tym - byłabym wniebowzięta. Ale nieee, gdzie tam, nie obejdzie się przecież bez propagandy i poprawności politycznej.

Część osób uważa, że ten serial jest niepoprawny politycznie. Gdzie, kiedy? To, że wyśmiewają komercjalizację ruchów LGBT - to nie jest ani niepoprawne ani kontrowersyjne. Wyśmiewanie korporacji nie jest niepoprawne politycznie, wręcz przeciwnie - przecież korporacje uosabiają dla całe zło kapitalizmu etc.etc., wiemy, o co chodzi...

A tak konkretnie, co jest w nim "poprawnego politycznie" i gdzie jest propaganda:

1. Wielkie miasto w Ameryce, czasy współczesne. Tymczasem ojciec Hughiego używa słowa "orientalna" na określenie Kimiko (1.sezon). Serio? Że wiecie, jak przystalo na białego, starego faceta, dla niego Azjaci nadal są "orientalni". Jaaasne...

2. A-Train: "ho ho ho, zobaczcie, nie boimy się pokazywać złego, czarnoskórego bohatera". OK, ale był pod wpływem "narkotyków"; to go całkowicie nie usprawiedliwia, ale stawia w znacznie lepszym świetle od Homelandera czy Deepa, którzy robią złe rzeczy z premedytacją; nie jest zły, po prostu uzależniony, w dodatku pod koniec przechodzi gigantyczną wewnętrzną przemianę i zabija złego rasistę.

3. Kłótnie Hughiego i Starlight: w trzecim sezonie Hughie jest zazdrosny o znajomego Starlight; tak są prowadzone sceny. I też można wywnioskować, że zależy mu na Starlight i nie chce, żeby coś jej się stało - tak można pomyśleć, przez te 3 sezony! Mimo to, ich wszystkie kłótnie w trzecim sezonie mają niby ukazać, że tak naprawdę Hughie boi się silnych kobiet.

4. Kościół, Bóg: kolejny serial, po "Euforii", z którego dowiedziałam się, że Jezus nie urodził się 25 grudnia. Uznałam, że to ciekawe, ciekawy przypadek, że jest to w kółko wyciągane. Co dalej? Czy będą krytykować mannę z nieba i rozstępujące się morze jako żelazne argumenty za ateizmem? Oczywiście to nie jedyny przytyk w stronę religii w serialu i oczywiście chodzi tylko o jedną, konkretną religię.

5. Wątek seksu analnego, dilda, mikrosupka w odbycie albo chociaż potajemne filmowanie odbytów oraz dłuuugie i grube penisy zajmują poczytne miejsce na liście serialowych motywów. Z jednej strony można to interpretować jako ciekawą przeciwwagę do fiksacji na kobiecej fizjonomii, ale z drugiej zaskakuje, otwartość na eksperymenty tych wszystkich heteronormatywnych facetów. Coś podobnego było w "Euforii", tylko że tam to dziewczyna z penisem była przez wszystkich pożądana (upraszczając).

6. Powtarzają parę razy, jak istotna w wychowaniu przyszłego supka jest obecność matki. Bez matki supek staje się "nienawistny". O wpływie ojca nic nie ma, chyba że ta "nienawiść" to ma być efekt wychowywania przez ojca... Inaczej: nie ma nic o pozytywnym wpływie posiadania i matki i ojca.

7. Soldier Boy: zniknął w latach 80-tych, żył w dużym mieście w Ameryce (Filadelfia), a mimo to mentalnie wykazuje podobne zacofanie, co ojciec Hughiego. Piszę znowu o tym dużym mieście, bo ludzie w miastach rzadko wyglądają na supersamców gotowych na konflikt zbrojny. Ludzie w miastach byli i są dość "wydelikaceni". Jego teksty o "prawdziwych mężczyznach" bardziej pasują do kogoś spoza miasta, mówiąc oględnie...

8. Bycie nazistą/rasistą jest gorsze niż bycie mordercą. Poglądy, zdjęcie z Hitlerem - to wszystko jest gorsze niż czyny. Supki jednoczą się przeciwko Liberty, bo jest nazi-rasi, a to znacznie gorsze niż wszystkie inne morderstwa popełnione przez bohaterów. Nie ma żadnej moralności, wszystko zależy od tego, czy tłumaczysz swój czyn rasizmem czy jakoś inaczej. Nawet przypadkowy mord jest lepszy niż ten "nienawistny". Więcej nawet, hasło "all lives matter" zostaje włożone w usta jednego z najgorszych bohaterów.

9. Rasizm wobec A-Traina w sklepie z butami. Strasznie słabe to było. Zwłaszcza, że ciężko coś ukraść, kiedy chodzisz o kulach.

10. CIA to całkowicie niezależna, zamknięta organizacja, której członkowie robią potajemnie dobre rzeczy i wcaaaale nie mieszają się do mediów, polityki, Hollywood czy życia zwykłych obywateli. Gdyby pokazali działanie CIA, ich błędy i interesy - to dopiero byłaby kontrowersja!

11. New York Times, MSNBC i CNN zrzeszają niezależnych, rzetelnych dziennikarzy, ujawniających prawdę. Wystarczy wysłać do nich kontrowersyjne materiały na temat gigantycznej korporacji, a oni na pewno się tym zajmą! Aha, jeszcze jedna ciekawostka: dziennikarze nie prowadzą żadnych śledztw na własną rękę, siedzą i czekają, aż im coś wyślesz. A przez kilkadziesiąt lat wokół Voughta nie pojawiły się żadne podejrzane teorie.

12. Internet to nie miejsce do ujawniania prawdy, no chyba że chodzi o Instagrama Starlight. A tak to ściek, typu 4chan; ojczym córki Cyca jest przykładem, jak kończą ludzie, którzy nie wierzą "mediom głównego nurtu".

13. Wkładają różne dobrze znane sformułowania w usta negatywnych bohaterów, żeby na zasadzie jakiejś "osmozy" podważyć argumentację za nimi stojącą - skoro Liberty wypowiedziała te słowa, to znaczy, że tylko źli/głupi ludzie ich używają: "wojna kulturowa", "all lives matter", "media głównego nurtu", "snowflake", "keep America safe again".
Najwięcej przykładów dostarcza nam wspaniała scenka na początku 7. odcinka 2. sezonu. Facet, który potem zabije sprzedawcę w sklepie, słuchał kogoś w rodzaju (jak strzelam) Alexa Jonesa i Liberty aka Hitlera aka Trumpa.

14. Victoria Neuman. Z pozoru zła, ale czy na pewno? To postać podobna do A-Traina, a w realu - do polityczki AOC, jakbym miała zgadywać. Niby zła, niby zdarza jej się wysadzić komuś mózg,
ALE "jej serce jest na właściwym miejscu", jak to mówią. Tzn.: zajmuje się tym, co naprawdę ważne, czyli demokracją, przesłuchaniami, edukacją (ma w planach jakąś reformę) i gnębieniem korporacji; podaje córce Związek V dla jej dobra, czy jakoś tak. Jest też feministką - od razu po krótkiej sprzeczce Starlight z Hughiem dostrzegła, że on.... boi się silnych kobit!:( Poza tym, na jej usprawiedliwienie, ci politycy, którym wysadziła mózgi, wcześniej wysyłali sobie jej porno deep fake'i z bin Ladenem, także...

15. Konstrukcja wydarzeń, w której wszystko zależy od kobiet; bez kobiet, mężczyźni nie mogliby nic istotnego dokonać. Ani fizycznie - bo z supków bohaterom pomagają prawie wyłącznie kobiety. Sprytem, inteligencją czy manipulacją się za wiele w tym serialu nie osiąga. Trzeba mieć moce albo dostęp do jakiś tajnych pomieszczeń, dokumentów, a to też działka kobiet - Butcher nie może znaleźć żony bez Mallory, Susan z CIA musi coś zatwierdzić, Maeve musi ukraść Związek V, Starlight musi znać Ezekiela, Victoria musi zabić pacjentkę tego ośrodka dla supków, żeby bohaterzy mogli wyjść. Ciężko uwierzyć, żeby ten totalny brak sprawstwa mężczyzn był wynikiem przypadku. To samo było ostatnio w filmie "Gray Man", gdzie Ryan Gosling nie mógł nawet d podetrzeć (pardon my french) bez kobiety.

Ech, na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Gratuluję, jeśli ktoś to przeczytał. ♡♡♡

kasiash

No i ten wszechobecny rasizm ale tylko ze strony białych do kolorowych. nigdy na odwrot. American Super Hero wygrywają biali kosztem czarnoskorych i muzłumanow, na dzielnicy A-Traina biały super bohater zabija niewinnego czarnoskorego. Wszystko na opak żeby lansować tylko jedną narrację.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones