Uwielbiam, gdy w serialach są wyraźnie zarysowane charaktery i każda postać ma inny styl słowa mówionego. Homelander - doskonale odegrany, scena z samolotem - nienawidzę go za to:) A-train WOW, wiarygodny. Czuła trochę nudna na razie, Starlight fajne efekty. Szefowa nieźle odegrana. Teksty Rzeźnika o Bogu itp rozwalały mnie na łopatki, a reakcje Cyca cudne. Obiecujący wątek z mieszanką, oby był 2 sezon i oby było więcej intryg.
Nie podobało mi się tylko, że Ezekiel to gej. Mogli z niego zrobić pedofila, bo to by miało odzwierciedlenie w realu, a tak to wyszedł jakby przekaz "jak ktoś jest przeciw gejom, to jest gejem", a to się dzieje głównie w głowach lewaków, a nie w realu;) Mam nadzieję, że Homelander nie zrobi się dobrym charakterem teraz... Nie lubię, gdy czarne charaktery z jednego sezonu są wsadzane do teamu dobrych charakterów w kolejnym sezonie. Takie głupie wybielanie.