Myślałem, że będzie bardziej antymarvelowski, początek zapowiadał się nieźle, potem jednak fabuła wróciła na odpowiednie tory, a z rękawa wyciągnięto nazistkę (really?) i wszyscy ją skopali żeby się pogodzić. LGBT oczywiście nie było nazistowskie (no fu..in way). Poza tym było też trochę zabawy konwencją ;) co wyszło całkiem spoko.