Uwazam ,ze przez tą telenowele El Talisman i Lolę - Aron Diaz stal sie najgorszym aktorem.A był całkiem obiecujący w Teresie.Ciekawe kto i gdzie jeszcze go ztrudni,to koniec jego kariery,moze jakies marne role dostanie.

wiesz zyskał dużo bardziej wartościową rzecz niż serial a mianowicie szczęście i kobietę którą kocha i ma z nią dziecko , to dużo ważniejsze niż to gdzie zagra napewno chce się rozwijać ale dzięki temu serialowi ma coś dużo ważniejszego,

Wiesz, problem w tym, że kiedy zaczął nagrywać ET już był w szczęśliwym związku z kobietą, którą kochał tyle że inną, która jednak spławiła go na wieść o tym, że zostanie szczęśliwym tatusiem dziecka Loli.
Ta cała sytuacja na pewno najwięcej korzyści przyniosła Loli, która jakiejś oszałamiającej kariery nie robiła - jest przeciętną aktorką o przeciętnej urodzie - a dzięki tej ciąży i okolicznościom, w jakiej się przydarzyła stała się znana.

Aaron po chwilowym kryzysie fajnie zagrał z Gaby Espino i Carlosem Ponce w Santa Diabla i myślę, że wypadł dużo lepiej niż w Teresie. No i z Gaby przepiękną parę tworzyli.

ale chyba problem był w tym że Aaron chciał mieć dziecko a tamta nie podobno toteż znalazł sobie taką która także tego chciała, jak widać jest szczęśliwy więc nie ma co szukać dziury w jego życiu prywatnym