Trylogia "Wilcze prawo". To trzy półtoragodzinne filmy, ale mozesz to potraktowac jako serial, bo wszystkie sie łaczą, a morderce poznajesz dopiero na koncu ostatniej czesci. Jest tu podobny do "Top of the lake" niesamowity klimat i napięcie, ale ostrzegam ze jest tez o wiele wiecej drastycznych scen.
Forbydelsen jest znakomite, tam mamy jeszcze wątek polityczny co dodaje wiele nowych sytuacji. Dla mnie najlepszy był sezon 1, potem 2, a na koniec 3. Nie polecam The Killing bo to tylko słaba, amerykańska wersja duńskiego arcydzieła jakim jest właśnie Forbydelsen.
Mi się podobał The Fall. Nie jest AŻ taki, ale może Ci obleci.
The Fall jątrzy w trochę inny sposób, bo mordercę podaje od razu na tacy, co nie każdy lubi. Akcenty są inaczej rozłożone niż w klasycznym kryminale, gdzie zastanawiamy się, kto jest sprawcą. No i jest okazja by zobaczyć agentkę Scully, Kalindę i Roose Boltona w jednym serialu.
tez powiedzialabym ze ''the killing'' 1 i 2 sezon...3 juz mnie tak nie porwal...
Jeśli chodzi o taki klimat to jeszcze "Durham County" - mroczny i niepokojący.
Klimatem bardzo mi przypominają:
1. The Fall - jak już podano
2. Rectify
3. Hannibal - też niespieszna akcja
4. Chosen - może...
5. Falcón
True Detective - absolutne Arcydzieło, serial wszech czasów. Bazo podobny do Top of the Lake. Ten sam operator, btw - Adam Arkapaw
Popieram, True Detective wciągnął mnie do takiego stopnia, że miałam dwa dni wyjęte z życiorysu. A potem kolejne dwa, podczas których analizowałam w myślach scenę po scenie i doszukiwałam się ukrytych znaczeń : )
Niesamowity, ale też nierówny. Chwilami denerowała mnie główna bohaterka. Ale zakończenie pierwsza klasa :)
<SPOJLER>
Dlaczego cię denerwowała? ; ) Nie wiem czemu, ale postać Maggie jest bardzo surowo oceniania. To ciekawe, bo przecież w tym serialu nikt nie jest kryształowy (a już zwłaszcza jej maż), ale to ona zbiera największe cięgi za to co zrobiła. Marty ma jakby taryfę ulgową :P
<KONIEC SPOJLERU>
Dziwię się że jeszcze nikt o nim nie wspomniał o tym serialu. Bates Motel - moim zdaniem bardzo zbliżony klimatem do Top Of The Lake. Do tego powtarza się motyw miasteczka odciętego od cywilizacji, wątki kryminalne oraz studium psychologiczne głównych bohaterów.
Bates motel w ogóle nie jest podobne, jest śmieszne i w zupełnie innym klimacie, może dlatego nikt nie wspomniał.
A ja skończyłem i dziwi mnie chwalenie tego serialu gdyż tak głupich i nie logicznych zachowań głownego bohatera/ki nie widziałem chyba nigdy.
Do tego ukrywanie sie tego dziecka, to pokraczne śledztwo, ta cała masa scen tak niemożliwych że nie chce sie tego oglądać.
Poza tym spora rzesza postaci w ogóle nie mających nic wspólnego z wątkiem głównym, niczego nie wnosząca prócz zamętu.
Średnio.... Nie uświadczyłem klimatu żadnego :/ powolny, bez zaskoczeń i bez intrygi.
poza wymienionymi np. The Killing bardzo bym poleciła:
The Shadow Line
Rodzina Warrenów
trochę inny styl, ale serial jako taki także wart polecenia:
American Gothic
oraz American Crime - nie mylić z American Crime Story (też świetny ale zupełnie inny serial)
the broadchurch... totalnie ten sam klimat, tylko sytuacja dzieje sie na obrzezach W brytanii i koncowka powala... ale podobnie pokazane widoki i glebsza tajemnica