Serial ociera się o genialność, może dlatego nie jesteś wstanie zrozumieć?

czółkiem, lepiej byś jednak zrobił, gdybyś wymienił obecne w tym serialu elementy, które się o tę genialność ocierają. implikowanie rozmówcy umysłowego zatwardzenia, ślepoty i niedoguścia na podstawie jakiejśtam cyferki innej niż twoja własna niezbyt dobrze o tobie zaświadcza..

Cały teatralny styl jest sztuką, niczym inwokacja Pana Tadeusza. Sposób gry aktorskiej, śpiewane teksty czy choćby poezja wypływająca z ust. Ktoś kto nie lubi sztuki teatralnej prawdopodobnie odpadnie przy tej produkcji. I nie ma w tym nic złego, ale nie powinien oceniać. Podobnie wybitnym filmem jest np. Kuracja Smarzowskiego

sprawa wciąż dyskusyjna.

zacznijmy od tego, że nie podciągałbym tego obrazu pod teatr. bo też niewiele na tym polu zwojuje. lepiej byłoby usytuować go w towarzystwie tak zwanego małego realizmu filmowego, ballad o lekkim zabarwieniu satyrycznym na mentalność rodzimego grajdołka - np. jana jakuba kolskiego (Małopole, czyli Świat), ostatniego obrazu sylwestra chęcińskiego (Przybyli Ułani), tudzież innych filmów z cyklu święta polskie, no i oczywiście Rancza - dzieła, które w prostej linii rozwojowej z tych korzonków wyrasta. jaki Pan Tadeusz w ogóle? jaki poemat? nie uderzasz ty aby w cokolwiek zawyżone tony? trochę jakby porównywać, nie wiem, zespół big cyc skiby do zespołu anawa grechuty.. Stacyjka to coś pomiędzy świętami polskimi a Ranczem.

zresztą mariaż teatru i kina bardzo rzadko wychodzi w kinie. w mojej opinii wychodzi właściwie tylko w przypadku skrajności: kiedy albo jest dosłownie sfilmowanym teatrem (Horace and Pete to dobry przykład, albo kantorowska Umarła Klasa wajdy) (Kuracja to też dobry przykład telewizyjnego spektaklu, chociaż od Kuracji wolę Małżowinę) albo kiedy o swojej proweniencji zapomina idąc w czystą kinowość (ostatnie Duchy z Inisherin tej sztuki moim zdaniem dokonują).

dużo bardziej alarmująca jest druga część twojej wypowiedzi, bo że ktoś powinien albo nie powinien czegokolwiek oceniać.. a któż to ci, przepraszam, dał prawo, by tak wyrokować?