Jestem na nie.
Pamiętam jak pierwszą książkę praktycznie w całości przeczytałam w EMPIKu, aż jedna ze sprzedawczyń kazała mi ją kupić i spadać, bo nie można całych książek czytać. Bałam się, że postać Jace nagle objawi się jako ideał nastolatek, ale na szczęście nie potrafili przenieść jego uroku na ekran.
Serial to marna próba zrobienia popularności na fajnej serii. O ile sami aktorzy (poza główną bohaterką) jako tako mi nie przeszkadzają, tak fabuła nie pozwala mi tego oglądać.

Nie możemy spodziewać się wiernej ekranizacji. Wiadomo, że seria była lepsza, aczkolwiek cieszę się z tych zmian, bo nie wiem czego się spodziewać. Część wychodzi na plus, część na minus. Jest wiele głupich błędów i niedomówień, ale wydaje mi się, że jest ich mniej niż w 1. sezonie. Nie ma tragedii, a serial fajnie się ogląda. Co do głównej bohaterki, Kat się nieco poprawiła, natomiast masz rację ona i Dom znacznie zaniżają jakość.

Zgadzam się prawie w całości :)
Moim zdaniem na ten moment Kat gra dużo lepiej niż Dom.. nwm czemu, ale jego obecność w niektórych scenach bardzo mnie denerwuje.. W 1 sezonie wolałam Doma, ale teraz Kat poprostu bije go na głowę. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Kat bardzo się poprawiła, co zauważyłam, gdy przestałam patrzeć na nią przez pryzmat jej poprzednio-sezonowych błędów.
Malec rządzi. Kocham Magnusa i Aleca osobno i jaki parę. Świetna gra aktorska i interpretacja postaci ;) No i Izzy.. jej też nie da się nie lubić <3
Ciekawi mnie wątek z tym całym lekarstwem z jadu wampira, które dostała od tego szemranego typka.. czy wspominałam już, że go nie znoszę?! Jak nie to teraz to mówię!
Kocham ten serial, mimo że ideałem nie jest, ale ja go poprostu kocham!!!

Mnie też teraz bardziej zaczął denerwować serialowy Jace niż Clary.
Gdyby zmienili mu fryzurę, nie robiłby tych dziwnych min i częściej się golił to lepiej by się na niego patrzyło.
Stwierdziłyśmy z siostrą, że w 5 odcinku tego sezonu wyglądał najlepiej. Nie wiem co było tego powodem, ale naprawdę wyglądał nieźle. Zauważył to ktoś może? :p

No.. faktycznie najlepiej...
Musiał odgadnąć wygląd na pogrzeb :), ale teraz moim zdaniem wygląda trochę jak żul... xd

Penie chodziło ci o tą rozwianą wiatrem fryzurę :P Tak, wyglądał wtedy zupełnie inaczej. Taki bardziej.... Jace'owy :)

Ha! Myślałam, że tylko mi się wydawało xD To prawda, gra Kat znacznie się poprawiła w stosunku do początków SH. Nie wiem czy to kwestia śmierci Jocelyn czy zmiany prowadzących (reżyser, producent), ale Clary jest teraz bardziej opanowana, mniej ekspresyjna, ale nadal dobrze widać co siedzi w tej jej dziwnej główce. oby tak dalej! Mimo wszystko nadal nie trafiła na listę moich ulubionych bohaterów.

A wiecie kto na niej jest, a o kim zapomniałam w wyliczdeniach? RAPHAEL!!!!!!! :D Kto widział zapowiedź najnowszego Greya w wersji ekipy z SH wie o czym mówię :) Izzy była piększe, Simon jak zwykle rozbrajający, ale Raphael.... mmmm w tym bordowym garniaku... Chłopak dopiero co skończył 21 lat, a sama jego obecność aż kipi seksem! Nadaje się idealnie na wampira :)

Całkowicie się zgadzam!

To jest właśnie największy ból, że nie potrafili przenieść książkowego Jace na ekran. Jeszcze w filmie im się to udało, bo choć aktor nie powalał urodą, to jako Jace pasował idealnie! Dom o dziwo jest bardziej Jace'owy w realu niż w serialu :| Jeszcze w pierwszym sezonie jakoś mogłam go znieść, ale w 2 to już są bardzo bardzo rozmiękłe kluchy o wiecznie skrzywionej twarzy i ubrane tak, że PRAWDZIWY Jace mógłby je uznać za pułapkę demona i zniszczyłby ją którąś z wymyślnych broni.
Ale jest szansa, że będzie lepiej. Widziałam zdjęcia 8 czy 9 odcinka i Jace ma już swój bojowy strój, więc jest dobrze. Uff

Ja przez pierwszą nie przebrnęłam. Okropnie widać, że to fanfiction Harry'ego Pottera, a pairing Ginny-Draco jakoś mnie w tym wydaniu nie przekonuje.

Zarówno 5 jak i 6 odcinek prezentują niezły poziom (na pewno lepszy niż w pierwszym sezonie i to co teraz serwuje Magicians 2) ale bez rewelacji. Czasami popełniają jeszcze te same błędy, no i czołówka nadal jest kiepska (mamy już 2017 a wygląda gorzej niż z lat 90-tych). Dobrze że są zmiany w stosunku do pierwowzoru ale niektóre niepotrzebne, no i nadal (choć jest już lepiej) gra aktorska woła o pomstę do nieba.
Moja ocena 3,7/6 za oba odcinki.

Ja jestem zakochana w tym serialu tak bardzo, że nawet nie zauważam tych wszystkich wad które są mu tak wypominane xD
Wielbię 6 odcinek! Cała randka i scena pocałunku była mega! :D Coraz więcej skupiają się na relacjach między bohaterami, co jest bardzo dobrym posunięciem, bo na tym polegały te książki, walka była na drugim planie. A za to że tak od książek odbiegają jestem bardzo wdzięczna, bo jeszcze bardziej nie mogę się doczekać następnych odcinków. Nic nie można przewidzieć, bo nic nie jest podobne, a dla mnie to duży plus :)
Teraz nie mogę doczekać się 7 odcinka, zwiastun był bardzo zachęcający ^^

Wiesz dlaczego walka była w książkach na drugim planie, bo autorka nie potrafi pisać (do teraz, tak samo jest w "Pani Nocy") scen akcji, bitewnych i walk. Wszystkie je zawala albo ogranicza do minimum, zastępując wątkami romantycznymi, co na dłuższą metę jest męczące i schematyczne.

Dla niektórych może i tak, ale dla mnie bardziej męczące i schematyczne są opisy walk, więc cieszę się że są one na drugim planie. Lubię sposób pisania Cassandry, książki uwielbiam tak samo, jak serial :)

Nawet sama Clare pisała że nie zna się na pisaniu scen akcji dlatego woli wątki miłosne.

Dostaliśmy w końcu to za co pokochały miliony fanek tą serię czyli randkowanie, mnie tam to nie przeszkadza ale co za dużo to niezdrowo. Najsłabszym ogniwem serialu jest jak na razie Jace (najlepszy według mnie bohater książkowego cyklu). Sam odcinek udany, lecz bez szału. Widać jeszcze tę taniość, choćby w scenie w karetce, poza tym oglądało się dobrze.
Moja ocena 3,7/6

Serial różni się od książki? One nawet nie są do siebie podobne. I używam że zabicie Jocelyn w drugim sezonie to największa głupota jaką popełnili . Lubię Dominica i uważam że był dobrym wyborem przy obsadzaniu aktorów. A co do Clary, napewno znalazła by się lepsza aktorka ale trzeba jej przyznać że w drugim sezonie znacznie się poprawiła. W pierwszej części ciężko było znieść tą jej sztuczność. W końcu serial zaczął być interesujący

Zgadzam się co do Jocelyn. Nadal nie rozumiem dlaczego to zrobili. Ale mam teorię, że Valentine ją jakoś porwał, podmienił ciała i z odpowiednim momencie puf! surprise! :) Przecież to była miłość jego życia, więc nie pozwoliłby na tak marną śmierć.

Dom.... po obejrzeniu S02E07 - WOW O.O 95% książkowego Jace'a! Skąd ta zmiana i czemu tak późno?

A jak wrażenia po 8 odcinku?!

Jestem świeżo po, więc żeby nie spojlerować za bardzo innym powiem tak:
Alec moje biedactwo :( , Raphael moje słoneczko :D , Izzy zaczyna mnie irytować, a Magnus był bombowy :D
Generalnie dużo się działo :) I bardzo cieszy mnie fakt, że do końca tej części sezonu będzie dużo Raphaela :)

Czy tylko dla mnie Climon ma w sobie więcej 'chemii' niż Clace? :'D

W sumie racja. Generalnie lepiej razem wyglądają, ale jak tak patrzę na Simona.... Maia byłaby dla niego o niebo lepsza niż Clary

Wszystko co Malecowie póki co mi się podoba, ale chyba nie doczekamy się sceny łóżkowej :( Jace przecież swoją miał.

Myślę, że Malecowa scena łóżkowa byłaby tak zabójcza dla całego fanclubu zarówno ich związku, każdego z osobna, aktorów prywatnie, jak i całego serialu, że woleli tego jednak nie pokazywać aż tak dosłownie ;) Oczywiście 'zabójcza' w bardzo bardzo pozytywnym znaczeniu :D

Ja mimo tego, że ich lubię nie chciałabym widzieć ich razem w łóżku :o

Mam to samo. Styki by mi się poprzepalały i nie było by ratunku ;) Pokazali do czego oboje dążą a potem Magnus potwierdził co zaszło i na tym poprzestańmy :) Jace może się wić w łóżku z kim chce i jak chce, ale mam nadzieję, że jak będzie dochodziło do zbliżenia opisanego w ostatniej książce to też nie pokażą tego tak dosłownie.