Czy tatuś jest 100 razy seksowniejszy od tego alvaro, z którym ona chce się przespać? xD
Przecież tu bardziej chodzi o zachowanie i "ogień", niż same względy wizualne ;)
Jak dla mnie ogólnie jest 100% bardziej sexy ;-) Ogólnie to nie podobał mi się ten serial przez tą durną babę, która myśli tylko o sobie choć ma tak fajnego męża...
ale ogarniasz, że to fabuła i durna baba zasadniczo została wykreowana przez kogoś innego? abstrachując od tego, gdyby ten wasz seksowny tatusiek zamiast oglądać mecz zaspokoił żonę to pewnie nie mysłałaby o innym. ale tak, rutyna i tv uśmiercają małżeństwa
Wiem, że to fabuła, ale wiesz że dużo osób, już nie mówię tylko o kobietach, ale o facetach też, zdradza swoich partnerów, bo brakuje im właśnie seksu? Zamiast latać na boki trzeba otworzyć buzię i mówić co Ci leży na sercu, albo zostawić partnera jak Ci nie pasuje i znaleźć właściwego. Nie popieram zdrady i takie jest moje zdanie, ty widać popierasz skoro masz taki problem z naszą opinią. Poza tym moja opinia nie dotyczy tylko wyborów głównej bohaterki ale również tego, że ten serial jest gorszy niż porno i tyle w temacie.
Mi osobiście podobali się wizualnie obaj. Jednak nie mogłam znieść głównej bohaterki, nie wiem jak można się tak zachować jak można się kierować tylko pożądaniem mając męża który wielokrotnie chciał o nią walczyć, dzieci, dom. No serio moja głowa nie potrafi tego pojąć
Tu bardziej chodzi o zachowanie a nie wygląd . Mąż jest drętwy , ma wszystko zaplanowane i poukładane a w trakcie seksu bardziej interesujące dla niego jest wynik meczu niż potrzeby żony .
Dokładnie tak, tatuś wygląda jak ucieleśnienie Kena. Z Brada też co prawda żaden adonis, ale mimo wszystko w tym zestawieniu moim zdaniem bije Coopera na głowę.
Oboje nie w moim typie, ale jakbym musiała wybierać to dla mnie już lepszy Alvaro.
Dosłownie. Cooper jest dużo ładniejszy i ogólnie lepszy od tego całego Brada. Nie rozumiem co jest w nim takiego specjalnego… najgorsza postać z serialu jaką widziałam od dawna. Za to Cooper stara się jak może i jest naprawdę kochany, + 100 razy seksowniejszy ;)
Jeśli miałabym wybierać po samym wyglądzie, brałabym Brada, nie dość że przystojniejszy (mąż jest jakiś dziwny), dobry w łóżku, to jeszcze ten akcent :D ale już biorąc pod uwagę charakter + całokształt to ani chwili bym się nie wahała i wybrała Coopera :)
Alvaro ma tak wkurzającą facjatę (włosy na stara babę, nochal, brwi) ze w myślach sprzedaje mu plaskacza