Serial opowiadający o tym jak można zepsuć całkiem dobre małżeństwo, szkoda tylko że najbardziej cierpią na tym dzieci. Bohaterka za to mogłaby walczyć o miano dzbana roku.
- kto prowadzi pamiętnik na laptopie i nawet sobie nie założy hasła, wiedząc ze mąż sobie to kiedyś przeczyta i dowie się jaki jest beznadziejny w łóżku,
- złoty dzban za to że Billie każdemu spowiada się czy znajomym z przedszkola czy osobom postonnym o tym że chciałaby przelecieć swojego byłego, a potem wielka pretensja że miały ją za wariatkę, ja bym poszła za ciosem i jeszcze zadzwoniłabym do matki Coopera :)
- "muszę walczyć o moje małżeństwo", "dzieci są najważniejsze", a na końcu leci do byłego z tekstem "Nie zostawię męża ale mnie zerżnij" Ludzie!

Mąż to wiedział bo miał włączoną lokalizację więc miał czarno na białym gdzie ją powiało, nie jestem za przemocą w związku ale ja na miejscu Coopera to bym chyba jej przyje**ł ostro a potem wyrzucił za drzwi...