PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=685069}

Sense8

7,9 36 693
oceny
7,9 10 1 36693
6,7 3
oceny krytyków
Sense8
powrót do forum serialu Sense8

Panie i panowie chciałbym sie dowiedzieć jakie macie wrażenia po finale. Czy zakończyli dla was wszystkie wątki, czy końcówka była satysfakcjonująca i jeżeli nie to co byście innego chcieli.

ocenił(a) serial na 9
Mody35

Na początek ostrzegam przed spoilerami! ;)

Napiszę to, o czym już wcześniej wspomniałam - ostatni odcinek mnie nie rozczarował, oprócz końcówki. Scena z udawaniem turystów to było czyste złoto dla mnie ;D. Dostałam w sumie to, co tak uwielbiam w tym serialu - dużo współpracy pomiędzy sensatami w ekstremalnych sytuacjach, wtedy chyba najbardziej widać tę niezwykłą więź pomiedzy nimi. Wyjaśnienie motywów Angeliki też wreszcie pokazało nam, jak bardzo pogmatwana jest ta postać.
Czego natomiast nie mogę przeżyć, to końcówka. Ten przeskok od sceny, gdzie Wolfgang wreszcie zabił Whispersa i tę włoszkę do imprezy na dachu wieży Eiffela - raz, że zdecydowanie przesłodzili zakończenie, dwa - brakowało mi, żeby ta scena z helikopterem trwała dłużej. Czekałam na emocje z ich strony, chciałam zobaczyć tę ulgę, zmęczenie, przerażenie, czekałam na jakieś słowo, cokolwiek. Zamiast tego mnóstwo scen na zakończenie, które spokojnie można było skrócić lub pominąć, bo były albo nudne, albo kuriozalne. Kończenie tak cudownego serialu zbliżeniem na dildo bardzo mnie boli. Dlatego zmieniłam ocenę na 9. Czuję się źle z tym, że serial zakończono w taki sposób. Wiem, że autorzy nie bali się tutaj scen seksu w różnych odsłonach, jakichś kontrowersji i tak dalej, ale teraz myślę, że chyba niepotrzebnie przytłoczyli tym całość. Spokojnie można by wyrzucić połowę i byłoby dalej mocne, ale nie byłoby tego poczucia przesady. Ode mnie to tyle. Jestem ciekawa, co inni myślą o tym zakończeniu i czy też macie takie ambiwalentne odczucia.

amarantowe_chmurki

Mi osobiście zakończenie się bardzo podobało. Najbardziej jednak scena z Wolfgangiem, Kalą (ranną) i jej mężem. Zacząłem wtedy płakać. To było o tyle dla mnie ekscytujące, że pozwoliło mi w jakimś stopniu faktycznie odczuć co oni czuli gdy nagle wszyscy zaczęli czuć ten ból. Bałem się, że ona umrze. Teoretycznie mogli pójść trochę na żywioł i uśmiercić ze dwie postaci, ale z drugiej strony... i tu kolejna rzecz, która mi się podobała w finale to:

Dojrzałe podejście Kali, Wolfganga i jej męża do wszystkiego. Do końca nie było pewne jak to się skończy, ale skończyło się dość naturalnie, jej mąż jak widać też miał otwarty umysł i byłem w stanie zrozumieć tą relację.

Ten ślub na końcu niezbyt mi się podobał, troszkę był za długi za to mamuśka panny młodej po zjedzeniu ciastka :D

Wejście jako turyści... GENIUSZ :)
Bardzo mi się również podobała scena Sun i tego policjanta, uważam, że była urocza :) troszkę się zachowywali jak nastolatki. Sun chyba wiedziała co się święci po rozmowie z Capheus nie chciała chyba ryzykować i znając realia wezwała zwyczajnie posiłki.

Reasumując, finał był dla mnie bardzo zadowalający. Czuję, że serial się skończył dobrze i nie odczuwam potrzeby dalszej jego kontynuacji :)

ocenił(a) serial na 8
dgrze

Sun jest skryta, ale również bardzo inteligentna. Ponadto jej doświadczenie życiowe sprawiło, że nie ufała ludziom, dlatego uważam, że zachowanie telefonu przy sobie było testem dla tego policjanta - jak wyśledzi i przyjedzie, to znaczy, ze mu zależy, a jak nie, to niech spada na drzewo.

acidity

Ciekawe :)

amarantowe_chmurki

Dla mnie finał był genialny. Najpierw 2h akcji, a na koniec 20 min. wypełnionemiłością, szczęściem i tęczą. Genialne. Zgadzam się również z @dgrze turyści wymiatali:D

amarantowe_chmurki

@amarantowe_chmurki Mam podobne odczucia... ja ten serial też czułam i chociaż sama jestem lgtb to trochę mnie ilość tęczy w tym serialu przytłaczała, tam samo pewna frywolność seksualna. Rozumiem, że chodziło o przekaz, że "miłość to miłość" czy hetero, czy homo, czy bigamiczna ale każda taka sama i człowiek ma wybór ale faktycznie zakończenie ujęciem wilgotnego, tęczowego dildo mnie po prostu zasmuciło. Może dlatego, że w Polsce jak się myśli homo to się myśli o tym kto z kim w łóżku i dlaczego, a nie o miłości między dwiema osobami. W każdym razie nie lubię sprowadzania tematów lgtb to samego sexu, a ostatnie ujęcie (Czyli tak naprawdę kwintesencja serialu) sugeruje, że jednak to sex jest najważniejszy.

Nie wiem... może jestem zbyt zaściankowa, żeby ogarnąć symbol tęczowego, wilgotnego dildo.

ocenił(a) serial na 9
bruxenka

Cieszę się, że nie jestem z tym odczuciem sama. Tematy lgbt mi nie przeszkadzają, wręcz naprawdę lubię ładnie ukazane wątki homoseksualne, bo wprowadzają ciekawą różnorodność - a wiem, że rodzeństwo Wachowskich to potrafi, bo wątek z Atlasu Chmur jest po prostu cudowny - ale tutaj w pewnych momentach miałam wrażenie, że serial zamienia się w manifę. Czułam się dziwnie, gdy serial raz po raz próbował łopatologicznie mi wytłumaczyć, że wszystko co związane z lgbt jest cudowne, piękne i kolorowe. Wiem, że rodzeństwo Wachowskich jest silnie związane z tym środowiskiem, ale żałuję, że ten brak umiaru przysłonił trochę wszystko inne, bo końcówka nie pozostawiła złudzeń, co według nich liczy się najbardziej. A ja tak pokochałam te postacie, a nie to, co robią w łóżku i serial by nic nie stracił, gdyby przestał mnie o tym ciągle informować. :P Teraz tak sobie myślę, że na pewno obejrzę to jeszcze nie raz, bo serial jest naprawdę niezwykły, ale następnym razem daruję sobie po prostu zakończenie i spróbuję o nim zapomnieć, żeby mi nie psuł wrażeń - technika wyparcia, może podziała, ha :D

amarantowe_chmurki

Łączę się z Tobą w bólu :) Też ich pokochałam i też do serialu wrócę, ale chyba też bez zakończenia.

Może to zakończenie takie trochę do końca na siłę jest wynikiem faktu, że naprawdę było na siłę. Nie wiem na ile się inni orientują ale Netflix nie chciał robić trzeciego sezonu ponieważ (mimo duże ilości fanów serialu) sama produkcja okazała się zbyt kosztowna. Fani, gdy się dowiedzieli, zaczęli błagać netflixa o zakończenie serii i w ten sposób Lana Wachowska (oficjalne pisemko wrzuciła do sieci) obiecała pełnometrażowe zakończenie. Było cisnienie i presja czasu bo zakończenie miało być w 2018r. Tak dobrych seriali nie powinno się kończyć na gwałt :(

ocenił(a) serial na 9
bruxenka

Tak, serial miał być skasowany po drugim sezonie, bo chyba im się nie kalkulowało - na współpracę z Wachowskimi trzeba trochę wyłożyć, a same produkcje są raczej niszowe i Netflix woli inwestować w to, co się bardziej ogląda. Fani zrobili raban, słusznie zresztą - koniec w takim momencie, to byłoby wybitnie nie w porządku. Słyszałam, że były jakieś negocjacje, rodzeństwo Wachowskich miało proponować niższy budżet, ale Netflix się nie zgodził i stanęło na "filmowym" odcinku finałowym. Bardzo możliwe, że to co się tam działo było wynikiem pośpiechu, dodałabym też że prawdopodobnie musieli sporo wyciąć z oryginalnego scenariusza, żeby się zmieścić w tych dwóch godzinach, tylko położyli nacisk nie na to, na co powinni - przynajmniej tak sobie tłumaczę ten przeskok pomiędzy zabiciem Whispersa a imprezą w Paryżu, bo tamten moment chyba mnie najbardziej uderzył jako widza - a to co się działo potem, to ja nawet nie. Masz może pomysł, co było z tymi ciastkami, po których matka Nomi magicznie postanowiła zmienić się o 180 stopni? ;D Absolutnie się z Tobą zgadzam - też wolę czekać dłużej, ale dostać w zamian coś dopracowanego. Jak już tam gdzieś pisałam, najbardziej mi zabrakło w tej końcówce takiego uspokojenia akcji zaraz po scenie z helikopterem - chciałabym zobaczyć emocje naszych bohaterów, dostać jakąś nośną wymianę zdań - tam jest idealne miejsce na jakiś dialog, który mógłby idealnie podsumować serial i na pewno zrobiłby to lepiej niż to nieszczęsne dildo. To trochę tak, jakby Władcę Pierścieni urwać (uwaga, tu spoiler z zakończenia Władcy Pierścieni ;d) w momencie, gdy wali się wieża Barad-dur, nie widać potem żadnych emocji gdy myśleli, że Frodo i Sam też zginęli, nie widać twarzy Gandalfa, nic - cięcie i wracamy do Gondoru na koronację Aragorna. Chyba pozbycie się głównego antagonisty zasługuje na coś więcej niż wzruszenie ramion i natychmiastowy powrót do codzienności.

amarantowe_chmurki

Amen Siostro

Mody35

Bardzo podobał mi się finał! Spowodowało, to we mnie jeszcze większy smutek, że to już koniec tej krótkiej przygody.Świetne ujęcia, zdjęcia, muzyka i gra aktorska!
Jedyne co mi się nie podobało, to dildo na koniec odcinka - tak jak ktoś zauważył to wyżej :)
Jeszcze dodam tylko: aah Wolfgang :)

ocenił(a) serial na 8
monina14

"Jedyne co mi się nie podobało, to dildo na koniec odcinka - tak jak ktoś zauważył to wyżej :)" - jeszcze w kolorze tęczy, aż trudno było się nie chwycić za głowę i powiedzieć kvrwa czy na prawdę dildo po stosunku nadawało się do ujęcia i to pod sam koniec, myślę że reżyserka chciał wzbudzić u nas jakąś inną reakcję, u mnie była taka jakby mi ktoś kloca pod sam koniec pokazał xD. Po za tym serial fajny, ale ten finalny odcinek lepiej żeby nie wyszedł był po prostu miałki i zepsuł trochę wizerunek 1 i 2 sezonu.

ocenił(a) serial na 10
monina14

To samo dildo było też w 1 odcinku, więc pewnie specjalnie je pokazali :P Aczkolwiek imo też uważam, że mogli je sobie darować.

Daroo_3

Finał był okazją do wielu powrotów i odniesień, ale akurat tę scenę mogli inaczej zrobić :)

ocenił(a) serial na 9
Mody35

Pierwsza seria conajmniej 9 druga z trudem 8, a odcinek finałowuy podobał mi się najmniej(tak gdzieś słabiutkie 7).
Chodzi o aktorstwo, fabułę, pomysły reżyserskie, zdjecia.

ocenił(a) serial na 3
Mody35

Pierwszy sezon rewelacja, mocne 9. Drugi, o wiele słabiej, ale nadal 7. Finał to dla mnie totalne rozczarowanie. Przez co ogólna ocena 6.

ocenił(a) serial na 9
Mody35

Jak dla mnie zakończenie na szybko i na siłę. Serial uwielbiam i wszystkich bohaterów, ale to jak "pozakańczane" są wątki niestety obniża ogólną ocenę serialu . Szkoda, że 3 sezonu nie będzie bo wypracowany był świetny warsztat, wszystkie wątki można było spokojnie kontynuować.

Scena z udawaniem turystów - rewelacja. Przepiękna emocjonalna scena ratowania Kali, świetna atmosfera po uratowaniu Wolfganga kiedy wszyscy razem usiedli przy stole, ślub Nomi i Amanity ok, tylko niepotrzebnie rozciągnięty i naciągnięty wątek "nawrócenia" matki Nomi.

Wątek Kali i Wolfganga - tutaj czuję się zawiedziona, liczyłam, że Rahan zrozumie i uszanuje to co łączy Kalę i Wolfa kiedy jak na dłoni było widać co jest między nimi kiedy Kala została postrzelona.

Sun i "Jej" glina - wtf??

ocenił(a) serial na 8
Mody35

Finał był przezabawny, takie typowe kino rozrywkowe. Wyraźnie widać, że Wachowcy chcieli uniknąć doklejania etykiety nachalnej propagandy LGBT. Dodali ekstremalnie dużą ilość inności i dziwactw, przejaskrawiając film do tego stopnia, że każda inność rozpływała się w morzu innych dziwności.

ocenił(a) serial na 9
Mody35

hmm a mnie zastanawia czemu tak mało było Lito w finałowym odcinku.

ocenił(a) serial na 10
olinek5

Mnie dziwi dlaczego Lito zdawał się być inną osobą? Z całkiem ogarniętego faceta stał się panikującą 13latką. Żadna sytuacja stresująca nie powodowała w nim takich emocji i przerysowania w serialu jak to się działo w finale. Zapomniał jak się gra czy co?

ocenił(a) serial na 10
Jasiello

Jak nie? A jak się wydzierał w samochodzie w 1 sezonie to zapomniałeś/aś? :P

olinek5

Ktoś zauważył, że zaprosili Dani do łóżka? A może znowu robi za obserwatorkę jak w sezonie pierwszym.

ink1313

nie dało się nie zauważyć :) i nie, nie była tylko obserwatorką. nie sądzę żeby nią kiedykolwiek była.

ocenił(a) serial na 10
Mody35

Dla mnie przepiękne zakończenie, wręcz idealne. Każdy temat domknięty, wszyscy bohaterowie w jednym miejscu, nie pozostaje żadnych pytań, moim zdaniem pojawienie się wszystkich bohaterów właśnie pokazuje cały sens tego co serial chciał przekazać. Nigdy nie widziałem lepszego serialu niż to, dla mnie przebija nawet grę o tron.

Mody35

mnie rozczarowały dwie rzeczy

1) to, że nie dowiedzieliśmy się co dalej z karierą Lito. ogromnie mnie to dręczy. w końcu miał zagrać po raz pierwszy od czasu swojego (wymuszonego, jednego z najgorszych w historii...) coming outu i i to w dodatku w filmie LGBTQ, w filmie o miłości pomiędzy dwoma mężczyznami. mogli chociaż w jakiś sposób dać nam znać, że z filmów akcji przerzucił się na filmy artystyczne i że został w końcu doceniony jako artysta. trochę też marzyła mi się scena jego zaręczyn z Hernando...


2) poliamoryczny związek Wolfie'ego, Kali i Raja.

no rozczarowali mnie okrutnie tym zakończeniem historii mojej najbardziej ulubionej pary z całego serialu. nawet lubię Raja - jest świetnym mężem dla Kali i ogółem sympatycznym facetem - dlatego też trzymałam kciuki żeby miał dobre zakończenie: żeby znalazł szczęście i szczerze kochającą go żonę po rozwodzie z Kali. taa... a tu takie rozczarowanie :( w sumie taki poliamoryczny związek jest bardzo w stylu twórców Sense8. szkoda tylko, że dotyczył Wolfganga i Kali...



ale pomijając już jak bardzo spieprzyli wątek na którym mi najbardziej zależało, muszę przyznać że finał był przepiękny. jestem ogromnie wdzięczna twórcom serialu, że dla nas - fanów - postanowili zamknąć tą historię do końca :,) to chyba pierwszy raz kiedy petycja ws serialu pomogła. bardzo podoba mi się reunion drugoplanowych postaci tj. Diego, Felix i - najważniejsze! - detektyw Mun ;) ogromnie dziwi mnie ile osób narzeka na scenę w której udają turystów... nie mówię, że na tym forum tylko ogólnie bo już wcześniej czytałam negatywne komentarze nt tej sceny. przecież była genialna! co tu mogło się nie podobać?


ogółem finał oceniałbym 10/9. był niemal idealny. aż zrobiło mi się smutno na myśl, że nigdy więcej nie powrócimy do tych bohaterów. doskonale zdaje sobie też sprawę z tego, że nigdy nie będzie drugiego takiego serialu jak SENSE8

isobel

Mi wątek Kali, Raja i Wolfganga się akurat podobał - ale miałam nieco zgrzytu, bo nie sądzę, by jakaś osoba mono ot tak zaakceptowała tego typu sytuację. Zabrakło trochę rozwinięcia tego wątku. No, ale to chyba po postu wynikło z brzku czasu antenowego dla odcinka finałowego... :(

a_n_onim

no nie wiem. kiedy ktoś ma luźne podejście do tego związków, jest otwarty i kogoś bardzo kocha i bardzo zależy na szczęściu tej ukochanej osoby to raczej nie będzie miał problemów żeby być w poliamorycznym związku. ze mą coś takiego na pewno by nie przeszło bo jestem nudną mono tradycjonalistką pod tym względem ;)

isobel

No właśnie gdyby Raj jeszcze zdradzał, że może być otwarty na takie kwestie - pół biedy. Ale tu (przynajmniej w moich oczach) jawił się raczej tradycjonalista, zdecydowanie mono (podkreślanie "moja żona", etc).

ocenił(a) serial na 9
Mody35

Ja się zawiodłem, ale nie tyle samym finałem, co podejściem do niego. Rozumiem, że chcieli spotkać wszystkie postaci, ale strategicznie to nie ma sensu do końca, żeby takie karty atutowe jak Lito, Sun i Kaspeus, którzy nie byli odkryci przez OOB/BOO? Jako sensaci ściągać tak blisko miejsca gdzie ma być trzymany Whispeer i potem wymieniony za Wolfganga. No i w związku z tym wątki Lito i Kaspeusa urywają się przed zakończeniami, gdyż nie wiemy czy ten pierwszy nie stracił roli przez swój wyjazd a ten drugi czy został w końcu prezydentem, tak więc wychodzi zakończenie z cyklu "dobra mamy niby te wątki poboczne, ale who cares te co są już rozwiązane to niech będą, a te co nie to yolo, po co nam one". Plus ślub był przerysowany. Ja rozumiem, że Kaspeus był świetny i współodczuwał z sensatami, ale żeby nagle tyle różnych osób zdecydowało się wyjechać z Keni i pieprzyć te wybory, żeby zjawić się na ślubie dwóch kobiet, to już jest trochę naciągane. Poza tym no wątki innych sensatów były trochę nierówne. Berlińscy sensaci mieli swoją rolę, pan Irlandczyk też, ale te magiczne stowarzyszenie z łysą panią na czele miało na końcu rolę bardziej przeszkadzajki, a sensaci z Afryki w ogóle nic nie zmienili.
Także po prostu zabrakło jeszcze czasu temu serialowi i gdyby dorzucić te kilka odcinków czy przed akcja finałową czy nawet 1/2 po niej to myślę, że całokształt by zyskał, bo teraz ino to nie jest tylko taki pozytywny niedosyt że się lubi bohaterów i świat przedstawiony a tu koniec, ale też negatywny, że kilka rzeczy przedstawionych jako ważne nie zostało zakończone.

ocenił(a) serial na 10
Szymon_Majewski

Też mnie boli ucięcie tych wątków, bo przecież można było jeszcze sporo powiedzieć i o życiu Lito i Capheusa, ale moim zdaniem tu jest spora wina producenta i presji czasu. Gdyby był trzeci sezon, a nie dwugodzinny film na koniec, można byłoby lepiej ocenić te elementy, tak nie do końca jesteśmy w stanie.
Fakt, że buddyjscy sensaci byli totalnie z d...eus ex machina, tylko po to, by dowiedzieli się gdzie jest Whispers i czemu robi to co robi. Fajny glimpse tego, co mogłoby być, gdyby, być może dać więcej czasu wszystkiemu.
Ale i tak, jarałam się mimo wszystko xD

Szymon_Majewski

Szkot, nie Irlandczyk!!! :D
Ale też uważam, że wciskanie łysej pani było nie wiadomo - po co. Afrykańskich sensetów również.
Tak samo to, że na ślubie dziewczyn były ziomki z partii Capheusa - wtf? To już bardziej zrozumiałabym rodzinę Kali, bo np chciałaby im pokazać "swoją gromadę. Chyba pozbierali aktorów którzy akurat mogli być danego dnia na planie :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones