Matrioszka (oficjalny) albo Noc świstaka (z przymróżniem oka). Czemu nikt na to nie wpadł?
A co w nim jest lepszego? Matrioszka byłaby dosłownym tłumaczeniem angielskiego tytułu i przecież nawet plakat serialu do Matrioszek nawiązuje. Dlaczego zatem tytuł zostawiono po angielsku?
Bo lepiej brzmi po angielsku. A takie tytuły widz zapamiętuje i jest większa szansa że później obejrzy.
Myślisz, że Matrioszka wpada w ucho tak samo dobrze?
Czemu niby lepiej jak to jest dosłownie to samo. Chyba jakiś kompleks języka polskiego masz i wszystko co w obcym języku brzmi fajniej, bo egzotycznie. Zgadzam się, że operowanie na oryginalnych tytułach jest lepsze, ale nie dlatego, że to lepiej brzmi, bo np. tutaj tak nie jest.