Mam tak samo, drugi sezon co rusz mnie zawodzi i straszliwie nudzi. Postać Archiego od zawsze mnie irytowała, ale Jugheada teraz też nie mogę przeżyć. Niby outsider, który się nigdy nie wychylał, nagle chce zarządzać gangiem i dosłownie tylko tego dotyczą jego wszystkie wątki. Strasznie to nieinteresujące. Cheryl uwielbiam, ale jej prawie w tym serialu nie ma. Zostaje mi Betty przynajmniej. A jeśli rozwiązanie zagadki Black Hooda było na serio, to sięgnęło poziomem Słodkich kłamstewek. W sensie, tej postaci nie było przez 3/4 serialu, nagle odcinek przed pokazaniem tożsamości robią na niego co rusz zbliżenia i od razu okazuje się tym złym.

Zgadzam się. Archie też od początku mnie denerwował i tak naprawdę, kiedy pojawia się wątek Veronica - Archie - Państwo Lodge nie przywiązuję do tego tak wielkiej uwagi z racji tego, że... cóż, nudzi mnie to. Co do Jughead'a; w pierwszym sezonie jawił się naprawdę jako świetna postać, outsider, który ufa tylko swojej małej grupce osób. Relacja Betty - Jughead była świetnie zbudowana, ponieważ zaczynali od wspólnego śledztwa, a później powoli zaczęli sobie ufać, pomimo wszystkich przeciwności. Teraz tu też przyznaję rację: tylko węże, węże, węże i węże, wszystko wokół nich i Jughead jako ich lider. Sądzę, że powoli zaczynam być tym zmęczona.

2 sezon złapał troszkę zadyszki, jednak 12 odcinek był świetny

też mi się średnio podobał potem dowiedziałem się że serial jest na podstawie komiksu przez co przestałem go brać na poważnie tylko bardziej na luzie i podoba mi się nawet bardziej

Dla mnie jest zupełnie na odwrót. Pierwszy sezon to naciągane 6/10. Sezon bardzo nierówny i nudny, nic się nie dzieje. Momentami poziom gimnazjum w najgorszym wydaniu, jakaś żałosna księga podbojów i tego typu rzeczy. Było tak dużo bezsensownych scen że wątek z zabójstwem brata Cheryl schodził na drugi plan. Drugi sezon jest świetny, mroczny i trzyma w napięciu. Dla mnie mocne 8,5. Dużo zwrotów akcji, świetny i klimatyczny kryminał. Momentami klimatem przypominał stranger things. Śledztwo Betty i Veroniki o ich podejrzenia co do szeryfa mistrzostwo świata, chyba najlepszy odcinek z całego serialu. Za Kevinem nie przepadam i może w pierwszym sezonie był trochę częściej ale robił głównie za przyjaciółkę której każdy może się wygadać. A tak naprawdę dopiero w drugim sezonie był jakiś ciekawszy wątek z nim.