Ten serial to chyba największe rozczarowanie serialowe jakiego doznałem.
Spodziewałem się lekkiego serialu SF pokroju Person of interest, lub Continuum, które bardzo mi się
podobają, szczególnie wyczekuje nowych odcinków tego pierwszego. Tutaj jednak pomysł jest
całkiem ciekawy, scenariusz mógłby być trochę lepszy - jest w nim trochę błedów logicznych, które
rzucają się od razu, jak choćby niedziałające silniki diesla... pompa paliwa nie działać, ale da się
przeskoczyć ;). Jednak to co najbardziej wkurza to sztuczna gra aktorska. Miejscami na poziomie
Pamiętników z wakacji, sprawia wrażenie robionego na szybko, z efektami specjalnymi, których lepiej
jakby wcale nie było.
Druga rzecz to ujęcia kamery, szczególnie podczas akcji i scen walki kamerzysta dostaje padaczki i
prawie nic nie widać, ale to może lepiej, bo jakby nie telepał się wszłoby na jak, że aktorzy w
scenach full kontakt machają sobie pięściami i nożami z dystansu 2 metrów.