Ja wolałem pierwszy sezon ,miał ten swój specyficzny klimat ;) W dodatku brakuje mi tych naszyjników dających prąd.

No, naszyjniczki były fajne :) I Monroe'a który był takim hmm "kozakiem". Władza, prąd itd. Mogliby do tego wrócić, że np. tworzy na nowo małą republikę itp.

Musieli wymyślić coś innego, to oczywiste ;) Mnie w drugim sezonie podoba się to, że Monroe przechodzi metamorfozę. Właściwie tylko jego wątek naprawdę mnie interesuje. Poza tym nie mogę znieść wszechwiedzącej Charlie i jej mamuśki Rachel.

Właśnie miałem napisać coś w podobnym tonie , ale widzę , że nie tylko ja mam takie odczucia - serial na początku określiłem na naciągane 6 - powinno być 5. Kiepska gra aktorska (szczególnie Charlie , ale nie tylko ... taka amatorka wszędzie wychodziła), historia się jakoś nie kleiła (dużo nieścisłości , dużo niedociągnięć .... miało się wrażenie , że dużo rzeczy jest doklejane , robione na siłę) , ale serial na swój sposób wciągał (bo lubię post-apokaliptyczne klimaty , często nawet jak to jest szmira to oglądam do końca) . Ale drugi sezon to pełne zaskoczenie . Charlie trochę lepiej wypada na ekranie , reszta aktorów wypada już o wiele lepiej (Giancarlo już w pierwszym epizodzie grał nieźle , ale tu już pokazuje , że naprawdę ma talent) , to wszystko zaczyna wyglądać jak dobry film - naprawdę trzeba oddać honor twórcą serialu - a może się zmienili ? Wiem , że teraz przy serialu pracuje J.J.Abrams , nie jestem pewien czy pracował przy pierwszym sezonie - może to tchnęło nowe , lepsze życie do serialu ? Przy tym sezonie czekam na każdy odcinek - tak jak przy dobrym serialu ;)

A mnie się do tego stopnia przestał podobać, że przestałem go oglądać. Zrobił się kompletnie "rozmemłany" i bardziej jakiś wojenno-partyzancki, niż fantastyczny. Nie dla mnie.

Mało fantastyczny ? A Aaron druid ? ;p czy tam techno-druid, nie wiem jak to nazwać


Drugi sezon, zdecydowanie leprzy od pierwszego, Charlie i Rachel mogli by mniej dawać, za to wiecej Nevilla i jego syna. Podoba mi sie że Bass stał sie takim kozakiem, ale Miles mógł by do niego dołączyć w tej zadymie, a tak tylko siedzi z reką w gipsie ;/