Prezydent kazał Randalowi włączyć prąd i odpalić atomówki. Randal to zrobił.
W ostatniej scenie widzimy, że prezydent USA ma przygotowaną flotę do wypłynięcia. Ale skoro kazał włączyć prąd powinien mieć przygotowaną flotę nie żaglowców tylko normalnych statków które potrzebują elektryczności do działania.
Tak działanie było by logiczne.
Prezydent nie mógł wiedzieć, że wyłączą prąd po 5 minutach.
No tak ale popatrz na to z.innej strony. Na zlecenie prezydenta cała akcja miała miejsce. Ja myśle że najpierw kazali Randalowi odpalić rakiety i celowo chwile po tym wylaczyli tez prąd żeby nie można było ich zatrzymać. Stąd droga prosta dlaczego nie używali statków na prąd...
Ps. Wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało ze biedna Grace która zapewne przeżyła... odnalazła się pod koniec tego sezonu w jakiejś innej bliźniaczej / zapasowej "wieży" która kontroluje znów jakiś tajemniczy ziomal. Bo przecież akcja z włączeniem prądu kiedyś znów się powtórzy ;) ale to już są czyste spekulacje... Co.o tym sądzicie?
OK też rozpatrywałem to z tej strony.
Teraz po obejrzeniu kilku odcinków 2 sezonu odnoszę wrażenie, że "patrioci" chcieli aby wyłączyć ponownie prąd.
Ale Randal:
- popełnił samobójstwo przed upewnienie się, że pociski doleciały (nikt za wcześnie nie wyłączył powtórnie prądu)
- popełnił samobójstwo przed upewnienie się, że prąd zostanie ponownie wyłączony
Więc uważam te sceny za błąd w scenariuszu tak aby na siłę zwiększyć akcje. Że to nasi wspaniali bohaterowie wyłączają prąd i oni podejmują decyzje za cały świat.