Wrażenie mam podwójnej pani Robinson. Ech :/ nie wiem, czy się skuszę na 2 odcinek.
Bardzo mi się podoba konfrontacja sędziny z tym prawnikiem w dłuższych włosach i choćby dlatego :) Zwłaszcza ta sędzina robi tu robotę :)
Moim zdaniem warto obejrzeć, drugi sezon jest zdecydowanie lepszy (fajny nowy sędzia = John Michael Higgins). Zaskakujące, że w tym serialu mniej przekonująca jest strona obrońców, z którymi jak mniemam łatwiej sympatyzować. Może to kwestia gorszego obsadzenia - mnie Kellerman, Bobbi i ta ich szefowa denerwowali - albo nijakością, albo przesadą (Jerry Kellerman i ten jego zbyt kategoryczny idealizm ubrany w nonszalancką powierzchowność). Ogólnie nie gustuję w tematyce prawniczej, ale ten serial jest bardzo dobry i dość oryginalnie kładzie nacisk na rzeczy ważne (ciekawy obyczajowo, ale też obnaża amerykański system prawny).