Skończyłem drugi odcinek i nawet mnie wciągnęło ale... Irytująca jest gra głównych bohaterów. Aktorstwo na słabym poziomie co jest na tyle zauważalne, że nie mogę się skupić na treści. Trudno powiedzieć do kogo skierowany jest ten serial. Do dzieci, młodzieży... Chłopiec, który gra Diona naprawdę nie pasuje do tej roli. Ktoś powie: a czego można oczekiwać po takim maluchu? Uważam, że można i ktoś na castingu chyba za szybko odpuścił z szukaniem odpowiedniego małego aktora. Do tego Jason Ritter w roli Pata. Te wszystkie sztuczne miny, żarciki z podstawówki niszczą dramaturgię. Nie wiem jak traktować ten film. Tematyka bardzo mi odpowiada ale... Oglądam dalej, może się przekonam do tego serialu :)
Obejrzałem jeszcze trzy odcinki ( trzeci, czwarty i finałowy), resztę przejrzałem (przewinąłem). Niestety, nie dla mnie. Technicznie bardzo dobrze zrobiony film ale nachalne przedstawienie zachowań dzieci wykończyło mnie. Ja'Siah Young w roli Diona gra tak jakby chciał pokazać, że jest bardziej dziecinny niż jest naprawdę. Sztuczność, brak talentu. Twórcy filmu nie mogli chyba zdecydować się co jest ważniejsze. Klimat, dramaturgia czy infantylność głównych bohaterów. Nie polecam.