Ale tylko dla Reda i Kitty. Nie wiem czy to kwestia dobrej charakteryzacji, ale wyglądają prawie tak samo jak na koniec oryginalnej serii, a przecież minęło tak wiele lat i oboje mają już swoje lata. Inna sprawa, że nadal mają olbrzymią charyzmę - kradną show w każdej scenie, w której się pojawiają. Nie żeby było to trudne, bo ta nowa młoda ekipa to porażka i żadna konkurencja dla nich - serio, co za nudna banda. Red i Kitty + okazjonalne występy oryginalnej paczki + SPOILER (David z Beverly Hills 90210 hehe) sprawiają, że da się to oglądać, no w każdym razie tak po min. 2 piwkach. Mogło być gorzej.