Była jak krytyk filmowy, mówiła to fajne się pryzmie to złe nie znajdzie klientów :)
Nie znam się na świecie mody, ale zakładam ze jednak jest ktoś taki kto ocenia projekty masówek i decyduje o posłaniu tego dalej do produkcji. Tak samo jak filmami scenariuszy itp nie przeszło przez filtry studiów, przez co nie dostały szansy na powstanie.
Co do ich związku to na tym polegał ogólny jego zarys, że byli jak słońce i planeta krążące w około niej, bisko i daleko, zależni od siebie, a jednocześnie np na orbicie sa inne planety czy księżyce.
Zamierzenie twórców, za pewne na podstawie własnych przeżyć, nie raz w gronie przyjaciół są tacy co mają się ku sobie, czasem coś próbują i udaje się lub nie,

Chyba masz rację. Choc przeczytałam kilka komentarzy i większość uważa Rossa za toksycznego. Że niby zazdrosny i zaborczy, tylko że on nie rozbija jej związków. Nawet jak jest zazdrosny to nic nie robi a ona knuje, kokietuje, rozbija ślub. Przeciez to co ona robi jest skrajnie złośliwe, zaborcze, wredne i toksyczne właśnie. Rossa może poniosło na początku, gdy ona zaczęła pracować, ale potem już starał sobie ułożyć życie. A ona krążyła non stop i sie wtrącała. Okropna postać.

Nie wiem czy widziałeś odcinek w którym Ross się tłumaczy, że przerwę, to też go pokazuje w złym świetle. Ogólnie ich relacje dość burzliwe, to jest zabawne i smutne za razem, ale ich związek wypełnia serial od pierwszego do ostatniego sezonu. Nie chce mówić ze to jest jakiś toksyczny związek, ale na pewno burzliwy.

No to pewnie Ci sie nie spodoba moja odpowiedź, ale ja w tym sporze, czy mieli przerwę czy nie stoję po stronie Rossa, choć wiem, że większość kobiet jest po stronie Rachel:) Taka przerwa to jest zerwanie. Czasowe czy nie, ale zerwanie. W dodatku zadzwonił i odebrał Mark. Sprawa była jasna. To Rachel tu namieszała. Gdyby mój chłopak zaproponował "przerwę" a potem zobaczyłabym go z nowa laską uznałabym, że jestem singielką i to co zrobiłabym z tym czasem to wyłącznie moja sprawa.

Naturalnie gdybym to ja zerwała a mój luby zamiast, jak Pan Bóg przykazał, załamać się i błagać o drugą szansę, przespałby się z jakąś zdzi****rą to byłabym śmiertelnie obrażona i uznałabym, że mnie zdradził:):):):):)

Cała ta sytuacja wywołała naprawdę zabawną lawinę następstw, która mogli przywoływać wiele razy.
Wiadomo z punktu czysto teoretycznego mieli przerwę, więc Ross jest "czysty" ale kto tak robi że w kilka godzin po ogłoszeniu przerwy wskakuje do łózka z inną, wiadomo alkohol rozgoryczenie, złość, to częściowe wytłumaczenie, samo poczucie winy u Rossa. Fajnie wykorzystali to też z listem14 stron obustronny :D.
Sam Ross w serialu też wyszedł na kobieciarza, bo to dość często zmieniał partnerki, może nie był przy tym jak Joey, który kobiety traktował jak jednorazowe rękawiczki, ale jednak był kochliwy.
Przyznam się że przez ostatnie 5 miesięcy oglądałem ten serial, wcześniej (jak serial był na bieżąco w TV)widziałem pojedyncze odcinki, ale chyba byłem za młody by serial do mnie trafił, a teraz po obejrzeniu całości, jakoś wczoraj obejrzałem ostatni odcinek i dziś czyje taki smuteczek że to koniec.
Pewnie dlatego moja ocena taka wysoka, bo to pierwszy serial tego typu który obejrzałem cały i naprawdę chciało mi się to zrobić, bo to często ogląda się coś z nudów.