Po prostu go nienawidzę... Jest głupi, pretensjonalny i amerykański.... I ten śmiech z puszki.
Lasuja mi sie wnętrznosci jak słyszę ten głupawy motywm muzyczny.....
Nie rozumiem światowego fenomenu tego gniota.
Ja uważam dokładnie odwrotnie. "Przyjaciele" to mój ulubiony serial, oglądałam go chyba z milion razy. A co do "Kiepskich" z komentarza powyżej, to... no cóż, są kiepscy
Widzisz, światowy fenomen świadczy jednak o tym, że to gniotem nie jest. Owszem, są czasem seriale głupie, a robiące furorę (chociaż nie jestem w stanie wymienić żadnego tytułu, może jednak jeśli coś jest gniotem, nie osiąga światowego fenomenu), ale Przyjaciele zachowują poziom. Śmiech nie zawsze jest z puszki, Przyjaciele byli nagrywani z publicznością na żywo i da się się to usłyszeć podczas oglądania.
Idąc tym tropem to i chleb jest powszechny, więc lepiej przerzucę się na coś innego :) Sugerujesz, że Przyjaciele to coś powszechnego? Bo nie rozumiem skąd właściwie takie stwierdzenie, jak Twoje wyżej.
Powszechnie nie zawsze znaczy słabe. Sam dałeś takim filmom najwyższą notę więc albo sam sobie przeczysz, albo masz jakieś rozdwojenie jaźni.
Ale naiwni jesteście, co prawda publiczność jest na takich serialach ale śmiech jest z puszki, niemożliwe żeby ktoś się z tego śmiał a na dodatek śmiech jest non stop taki sam. TOTALNY GNIOT
To że Ciebie, wielki znawco poczucia humoru, nie bawi ten serial, to nie znaczy, że nikt się z tego nie śmieje...