Strasznie się nakręciłem jak chłopaki w odcinku podekscytowani ucieszyli się że przyjeżdża
Gandalf i będzie impreza jakiej świat nie widział.
Nie wiem czemu ale od razu przyszedł mi do głowy Jim Carrey w takiej gościnnej roli ;)
Szkoda że ostatecznie nikt się nie zjawił bo mógł być z tego mocny odcinek !